Wpis z mikrobloga

"Żadna złotówka z tego programu nie popłynie do deweloperów" deklaruje Krzysztof Paszyk w kontekście zapowiedzi nowego programu dopłat do kredytów . Czy ma rację? Oczywiście, że nie. Program nie obejmie mieszkań z rynku pierwotnego. Nie znaczy to, że deweloperzy na nim nie skorzystają.

Założono następujące limity cenowe:
- 10 000 zł/m2 w całej Polsce
- 11 000 zł/m2 w pięciu największych miastach
i jeden ważny wyjątek w tym zakresie 👉każda gmina będzie mogła samodzielnie ustalić limit ceny za m2. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby gminy ustaliły limity na poziomie obecnych cen ofertowych, aby program objął całą ofertę na rynku wtórnym.

Zapytacie, co ma do tego deweloper?
- Ci, którzy sprzedadzą mieszkania w ramach programu na rynku wtórnym, pójdą kupić mieszkania do deweloperów. Kasa wlana na rynek trafi do nich pośrednio.
- Dopłaty na rynku wtórnym spowodują wzrost cen albo co najmniej zatrzymanie ich spadku, który już się zaczął. Ceny na rynku wtórnym i pierwotnym to naczynia połączone, jak wtórny z cenami będzie rósł, to i pierwotny też. Jak program zatrzyma spadek cen na wtórnym, to ceny utrzymają się na pierwotnym.
- To "współuczestniczenie gmin w polityce mieszkaniowej" będą polegało na tym, że ustalą wyższe limity niż w ustawie. Lokalni "watażkowie" mogą lobbować u gminy podniesienie limitów.

Jakakolwiek kasa wpompowana go zaburza. Na koniec dnia deweloperzy i tak skorzystają na stymulowaniu popytu, jak nie bezpośrednio, to pośrednio w ww. sposób.

Co ciekawe, aby sprzedać mieszkanie w programie dopłat, trzeba być przez minimum 5 lat jego właścicielem. Ma to być bezpiecznik na fliperów. Jak widać po oświadczeniach majątkowych polityków, wiele z nich posiada wiele mieszkań. Ten program wygląda jak idealna furtka dla nich, aby sprzedać swoje betonowe złoto na górce cenowej, przed samą korektą.

Dziennikarskie przecieki sugerują, że nie będzie limitu wniosków, a limity zarobków będą bardzo wysokie. Ten program także zaburzy rynek na korzyść sprzedających, w tym deweloperów. Każdy program stymulujący popyt tak działa. Najlepszy program dla "mieszkalnictwa własnościowego", to brak jakichkolwiek dopłat. Wtedy mieszkania z uwagi na spadek cen staną się bardziej dostępne. Dopłaty zatrzymają lub złagodzą korektę na rynku.

https://x.com/Jan_co_pyta/status/1890045326288953590

#nieruchomosci #polityka
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach