Wpis z mikrobloga

Pytanie z ciekawości.

Wielokrotnie w temacie #bitcoin widziałem komentarze w stylu "kup, ale b--ń Boże nie przez etf" i w sumie, zastanawiam się, czemu? Rozumiem, że są koszta prowadzenia funduszu, które zmniejszają zysk i nie jest się bezpośrednim właścicielem bitcoina, ale to właściwie tak samo, jak z etfami na akcje. Czy są jakieś realne minusy inne niż "rzont przyjdzie i zabierze"?
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 0
@Fattek nie sprawdzalem tego, ale naloz sobie (np na trading view) wykres ceny btc i jakiegos etfa na btc w skali % - moze sie roznia tempem wzrostow/spadkow
  • Odpowiedz
@Fattek: pozbywasz się jednej z przewag Bitcoina - bycia absolutnie jedynym właścicielem, co jest zabezpieczone przez matematykę a nie prawo. Rząd USA konfiskował kiedyś złoto, więc ten argument nie jest taki śmieszny. Ale i tak największym ryzykiem jest, to że fundusz mimo, że jest spotowy kiedyś może zdefraudować twoje środki. Może to się nigdy nie stać, a może w każdej chwili. Twój wybór. Jeśli nie chcesz się uczyć obsługi Bitcoina,
  • Odpowiedz
  • 0
@maggotbrain15: Jak najbardziej rozumiem te argumenty. Niemniej, jeśli i tak inwestuję w akcje, obligacje, złoto, to i te środki może mi państwo skonfiskować, jeśli zechce. A ryzyko, że taki IShares zechce te środki defraudować też jest skrajnie niskie.
  • Odpowiedz