Wpis z mikrobloga

#slubodpierwszegowejrzenia
Tak mnie krew zalała, że aż postanowiłam założyć konto.
Po co Bridget ma pytać Boczka o syna? Syn jest i będzie, zaakceptowała tą informacje. Mają miesiąc na poznanie się i zobaczenie, czy chcą to kontynuować.
Jeśli nie - to po co wypytywać?
Na razie Boczek jest wartością ujemną nawet jako znajomy więc czego się spodziewał?
  • 20
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@ShitShowNow: trudno mi sobie wyobrazić, że Boczek sam z siebie nie opowiadał jej o synu. Skoro ciągle nawiązuje niepytany do swojego dzieciństwa, domu dziecka itd, to jestem pewna, że mówi tez o synu. Agata być może wie o tym dziecku bardzo dużo, a wczorajsza inba i płacze wynikały tylko z tego, ze ona sama nie inicjowała tych rozmów, nie zadała pytania żadnego sama z siebie. A nie zrobiła tego, bo
  • Odpowiedz
  • 5
@jedna_odpowiedz: ona ogólnie z tego co widać, już sie na nim poznała i woli unikać tematów, na które on się może nakręcić. Czekam na ich "wycieczkę", którą Boczek obiecał żeby nie siedzieć cały czas w mieszkaniu jak są u niego.
  • Odpowiedz
  • 35
@hernancrespo: własnie piszę to świadomie. Jesli tata nie jest interesujący to nie ma tematu dziecka. Sama bym swoje dziecko ochroniła na tyle, żeby przed tym miesiącem nie było tematu i to jeszcze w telewizji. Oni mają się poznać, zakochać i zbudować trwałą relację, w której to dziecko ma potem poczuć się bezpiecznie. To, że wzieli udział w eksperymencie, który w większości przypadków kończy się jednak rozwodem to nie powód, żeby
  • Odpowiedz
@hernancrespo: przecież ona mówiła, że boczek coś o tym dziecku mówił sam z siebie, czyli pewnie ile ma lat, gdzie mieszka i jak często się widzą, o co ona niby miała wypytywać na tym etapie znajomości? Jak mu idzie w szkole matematyka? XD dowiedziała się podstaw i elo, reszta wyjdzie w praniu (lub nie)
  • Odpowiedz
@ShitShowNow: Pewnie zainteresowałaby się dzieciakiem, gdyby coś między nimi zaiskrzyło, ale wszyscy widzimy, jak jest – czemu miałaby się przejmować obcym dzieckiem, skoro Boczek de facto zostawił go zaraz po urodzeniu? Zrozumiałabym oburzenie, gdyby Kangurzyca ignorowała chłopca, jeśli mieszkałby z Boczkiem – to faktycznie byłoby chamstwo. Jednak skoro mieszka z matką, a oni mają miesiąc, żeby się poznać, sytuacja wygląda zupełnie inaczej.
  • Odpowiedz
  • 7
@hernancrespo: Dlatego napisałam, że w tym czasie to nie jest temat, a nie, że w ogóle nie ma tematu. Na to przyjdzie czas. Dostała informacje, że syn jest i to zaakceptowała. Wystarczy na pierwszy tydzień znajomości. Jednak do wrażliwych kwestii trzeba podchodzić z głową, on się może o Stasiu odpalić a jak tak sobie myślę - czy sam synek i jego mama mieliby ochotę aby poruszać właśnie tak prywatne kwestie
  • Odpowiedz
@hernancrespo:

serio jesteś kobietą? Bo aż nie wierzę, że można być tak pozbawionym empatii będąc kobietą. Dziecko to najważniejsza osoba w życiu człowieka.

nie zesraj się xD to jego dziecko nie jej i fakt może być najważniejsze ale w JEGO życiu a nie obcej kobiety, która zniknie za miesiąc xDD
  • Odpowiedz
@hernancrespo: Oni najpierw powinni poznać siebie. Wie, że ma dziecko, przyjęła do wiadomości, jeśli zdecydowaliby się kontynuować związek to by się zainteresowała. O co ona miałaby go teraz wypytywać? Jakie lody najbardziej lubi czy jak ma na imię jego najlepszy kolega xD? Zresztą, ona już tu zapewne wiedziała, że nie będą razem, więc po co na siłę udawać zainteresowanie dzieckiem, którego na oczy nigdy nie zobaczy.
  • Odpowiedz
@hernancrespo hello Boczek :)
Podpisanie papierow slubnych nie czyni malzenstwa. Jesli jestem od urodzenia kobieta to wpis w dowod ze jestem mezczyzna nie zrobi ze mnie mezczyzny. Papiery i podpisy to nadal tylko plik kartek z tuszem.
  • Odpowiedz