Wpis z mikrobloga

Kursk i ofensywa Zaporoska są największymi porażkami sił ukraińskich, widać że zadziałała tu polityka, a nie wojskowy racjonalizm, tak samo jak w przypadku ataku Rus na Kijów. Żelenski kończ waść, wstydu oszczędź.
#ukraina
  • 17
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 1
@gien: Zajęcie drugiego po Kursku największego miasta w całym obwodzie kurskim Sudży. Miasto o niebywałym potencjale przemysłowym, kopalniami, hutami i fabrykami zbrojeniowymi. Niejednokrotnie Rosjanie chwalili się Sudżą w całym FR. To jest niebywały sukces. W dodatku wiele prowincji - twierdz.
  • Odpowiedz
@gien:
Zajęcie trochę wioch i jednego miasteczka 5k mieszkańców to jest duże osiągnięcie? Przecież to jest totalna porażka, nie osiągnęli tam żadnych istotnych celów, nawet nie zajęli "odciętego" rejonu głuszkowskiego, nie mówię już o większych miastach typu Rylsk czy Lgow, a co dopiero Kursk czy kurczatowska elektrownia atomowa żeby dało się czegokolwiek użyć jako ewentualnej karty przetargowej. Za to zaangażowali jednostki które były potrzebne pod Pokrowskiem czy Wuhledarem xD
  • Odpowiedz
@Fennrir: Czyli wjechali i kompletnie nic się nie zmieniło, a rosja nie musiała też kompletnie nic zrobić w tej sytuacji i kompletnie nic nie stracili. Można było dorzucić transportery i ludzi do maszynki na obijanych kierunkach, to wtedy na pewno by więcej osiągneli, pewnie jeszcze by do przodu poszli :D
  • Odpowiedz
@gien:
Rosjanie w większości zaangażowali rezerwy z mało istotnych kierunków oraz poborowych. Więc tak, nie musieli za wiele robić, za to Ukraińcy związali sobie w Kursku doborowe jednostki.
  • Odpowiedz
@Fennrir: No to dopowiedz, co zmieniłoby wysłanie tych brygad na kierunek pod oblężeniem, bo tutaj udało się schwytać trochę jeńców, zniszczyć sprzęt i przesunąć destrukcję na teren wroga, który póki co nie został odbity, a jest dużo więcej warty niż ich własna ziemia w ewentualnych rozmowach pokojowych.
  • Odpowiedz
@gien
No chociażby mogliby przeprowadzić kontratak na Rosjan atakujących pod Wuhledarem i uniemożliwić próbę oskrzydlenia, tym samym wydłużając obronę tej twierdzy, tymczasem nie mieli wolnych jednostek żeby nawet się przebić i ewakuować stamtąd swoich żołnierzy. A rosyjski teren wcale nie byłby wart więcej przy rozmowach pokojowych, chyba nie myślisz że ktokolwiek zgodziłby się na jakąś wymianę typu uprzemysłowiony Dοnbas za kurskie zadupia, pomijam to że część z nich już odbito xD
  • Odpowiedz
@Fennrir: Przebić do kogo? XD Jak tam Ukraińców nie było od 2 dni, a Rosjanie walczyli z tyłami zabezpieczającymi odwrot.
Rosjanie przerzucili tylko 50k chłopa do Kurska, nic się nie stało XD.
Reszty nawet szkoda mi komentować bo p--------z głupoty.
  • Odpowiedz
@Fennrir: No i kupiliby czas pod Wuhledarem i co by to zmieniło? Oni mieli czas na ewakuację i nie pierwszy raz zostają na miejscu do końca. D----s jest mniej warty niż ziemia radziecka i już widzę, jak kończą wojnę ze stratą własnego terytorium, nawet choćby to była pustynia.
  • Odpowiedz
@Vixay
Tak, tak, a Ukraińcy się wycofali bez żadnych strat. Sam pieprzysz głupoty, ukraiński sztab zwlekał z wydaniem rozkazu odwrotu aż do momentu kiedy opcja się wyczerpała (zapewne przez wizytę Zełeńskiego w USA), a jak już nastąpiły próby odwrotu to (wg.źródeł ukraińskich) takie że na 10 żołnierzy którzy wyszli z Wuhledaru udało się przebić czterem-sześciu (i to tylko tych którzy byli na siłach bo rannych zostawili). Do Kurska zaangażowali nie 50k
  • Odpowiedz
@gien:
Nie zostali na miejscu z własnej woli tylko dlatego że ukraińskie dowództwo ich udupiło żeby miasto nie upadło podczas wizyty Zełeńskiego. I oczywiście że mający kilka milionów mieszkańców rejon Dοnbasu jest wart znacznie więcej niż jakaś pięciotysięczna Sudża, chyba tylko najwięksi fanatycy Ukrainy się łudzą że to była jakakolwiek karta przetargowa w rozmowach pokojowych. Nawet gdyby te rozmowy nastąpiły teraz to najwyżej wymieniliby to na okolice Wołczańska xD
  • Odpowiedz
@mussolini444: Zdzies Żeleński , ukrywałem się tu bardzo długo ale jak to przeczytałem to ja nie pytam tylko robię odwrót muszę przeprosić Polaków za Wołyń zanim przeproszę Putina .
  • Odpowiedz
@Fennrir: Czyli zostali z własnej woli, bo decyzje oceniamy na podstawie górnego szczebla dowodzenia. Może zobacz na mapie najpierw zajęty obszar przez Ukraińców, bo spłycasz to do jednego miasteczka, który zdobyli małym kosztem i z bonusami oraz utrudnili wojskom radzieckim logistykę przez rzekę. Tak, nadal twierdzę, że ziemia radziecka jest dla rosji dużo więcej warta niż ukraińska i oni ją wzięli, bo była na wyciągnięcie ręki bez dużego wysiłku, a
  • Odpowiedz
@gien
Dobry fikoł z tą dobrowolnością. Nie, nie spłycam tego obszaru do małego miasteczka, mówię co faktycznie zajęli - Sudżę i trochę wioch, w sumie oryginalnie jakieś 900km2 (ukraińskie twierdzenia o ponad 1000km2 były przesadzone), obecnie to jest jakieś 770km2 (i powoli topnieje). Nie ma tam nic mającego znaczenie strategiczne, itp. żeby Rosja wiele straciła na zamrożeniu granic na obecnej linii frontu. Jeśli Zełeński podczas wymuszonych przez zachód ew.negocjacji pokojowych będzie
  • Odpowiedz