Wpis z mikrobloga

Każdy boomer dostał za PRL mieszkanie za darmo. To co janusze wspominają, o zgrozo, to że "trzeba było długo czekać". Wtedy to "czekanie" to była ogromna afera i problem, więc do dzisiaj im się wyrywa, że była przez to prawdziwa tragedia, dramat i apokalipsa.

A jak się doczekali mieszkania ZA DARMO XD to np. dramat bo ściany lekko krzywe.

Potem te mieszkania wykupili w latach 90-00 za praktycznie darmoszkę i albo do dzisiaj w nich mieszkają albo wynajmują młodszemu pokoleniu.

#nieruchomosci
  • 72
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@mickpl: Znajomy mieszka z teściami w bloku na wsi. Mieszkanie wykupili za grosze a że mieszkali na wsi to teście pracowali w pgr. Nie wiem na jakiej zasadzie to funkcjonowało ale cała wspólnota miała potem udział w ziemi. Gdy PGR upadł to został sprzedany i dostali grubo ponad 100k PLN. Nie dość że mieli pracę, mieszkanie dostali za dosłownie grosze to na koniec jeszcze hajs z PGRu.
Szkoda że nie
  • Odpowiedz
@mickpl kuwa 40 lat na karku ale nie miałem pojęcia jak to naprawdę wygladalo. Uswiadomila mnie mama jakieś 3 dni temu. W skrócie, babka przesiedlona na tereny dolnego slaska. Chata a patrzac na terazniejsze nazewnictwo to nie apartment a villa 140m2 w 120k mieście za free a w poznych latach 90 wykupienie od miasta za uwaga 4x 50% miesiecznych dochodów jednej osoby z gospodarstwa domowego. Czyli 4x 400zl przy średniej krajowej
  • Odpowiedz
Każdy boomer dostał za PRL mieszkanie za darmo.


@mickpl:
O, coraz lepsze kwiatki na wykopie(). Potwierdzam, byłem tym PRLem.
Ale ok, może damy radę. Sprecyzuj "dostał" i odpowiedz, dlaczego każdy boomer marzył, żeby spier.lić z Polski, a setki tysięcy uciekło. Tak te mieszkania zostawiali żeby móc landlordom płacić na zachodzie?
  • Odpowiedz
@mickpl: Za PRL'u też były dziwne zasady.
Brat mojego dziadka do swojej śmierci wspominał że on za swoje prlowskie mieszkanie musiał zapłacić pełną cenę <Kupił je dopiero w wieku około 50 lat) bo ze swoją żoną nie miał dzieci.
A jego sąsiadka dokładnie takie samo mieszkanie dostała za darmo, bo.. była samotną matką xD
  • Odpowiedz
@mickpl: hehehehe, za darmo. Tylko trzeba było mieć książeczkę mieszkaniową w wpłatami min. 5 lat, dwoje dzieci, mieszkać z teściami i spłacić kredyt. Na szczęście nastąpiła duża inflacja i kredyty się spłaciły.
  • Odpowiedz
@mickpl: Widać to nawet po własnej rodzinie. Mój ojciec 24 lata kupił pod koniec 90s (posiadając przy tym wzglednie nowe auto i żyjąc dość rozrzutnie) mieszkanie w centrum miasta, mój wujek kasjer w sklepie ze śrubkami kupił 5 lat później także za gotówkę.
Jak wyjeżdżałeś za granice to w ogóle mozna było zarobić na to w kilkanaście miesięcy.

Jak ktoś dzisiaj da radę powtórzyć taką sztuczkę to z radością mu
  • Odpowiedz
@mickpl: Nigdy byście tego mieszkania za PRLu nawet nie powąchali. Czas oczekiwania był chory a jak ktoś je dostawał to wyłącznie rodziny. Nikt przy tamtych brakach mieszkaniowych nie dałby mieszkania przegrywowi, szczególnie w dużym mieście gdzie ogólnie blokowano imigracje do nich na poziomie państwa.

W najlepszym wypadku jakby rodzice zginęli to mając szczeście może udałoby się spędzić starość bez dokwaterowania kogoś do mieszkania.
Herubin - @mickpl: Nigdy byście tego mieszkania za PRLu nawet nie powąchali. Czas ocz...

źródło: Czas oczekiwania na mieszkanie w PRL

Pobierz
  • Odpowiedz
@mickpl: ale bzdura, większej nie widziałem
Przez 44 lata komunizmu było może 5 takich gdzie wszystko pięknie szło, ale wszyscy odnoszą się do tych 4
  • Odpowiedz
@mickpl Ale chcą Cie zagryźć xD

P------a ze 40 lat było trzeba czekac, a cały PRL trwał przecież 45 lat, a jakoś przecież te miliony ludzi nieszkania dostało.

Taka jest prawda że czekalonsie max 2-3 lata no chyba że milicji aljo partii podpadłeś to 5 lat.
A potem wykup za paczkę śpików.
  • Odpowiedz
@mickpl: za PRL byli też tacy jak moi rodzice, co kupowali mieszkanie WŁASNOSCIOWE, wpłacali na książeczki przez lata a potem wykupowali mieszkanie na własność od razu i płacili większy czynsz niż ci ze spółdzielczych niewłasnościowych.
  • Odpowiedz