Wpis z mikrobloga

Wytłumaczcie mi proszę bo chyba czegoś nie rozumiem. O co chodzi z tym wężem ludzi i podawaniem worków? Czy gdyby ustawili się w kolejce i każdy by podchodził, brał worek i szedł na wał go ułożyć to nie trwałoby to 100 razy krócej i przy okazji każdy z nich przy ułożeniu 100 worków nie musiałby dźwigać 100 razy tylko 1 raz więc straciłby mniej sił? Jest w tym jakiś głębszy sens czy po prostu głupia tradycja i kiedyś tak robili to my też tak robimy i fajnie wygląda na filmach?

#powodz #polska #wydarzenia
kkecaj - Wytłumaczcie mi proszę bo chyba czegoś nie rozumiem. O co chodzi z tym wężem...

źródło: 17.09.2024_22.15.10_REC

Pobierz
  • 26
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@kkecaj: ja miałem okazje nosić norki i podawać w takim sznurku i dużo mniej męczące jest podawanie w sznurku.
Ja się idzie niezależnie to czasami też jest chaos podczas mijanek jak jest wąsko.
  • Odpowiedz
Czy gdyby ustawili się w kolejce i każdy by podchodził, brał worek i szedł na wał go ułożyć to nie trwałoby to 100 razy krócej


@kkecaj: nie
  • Odpowiedz
@kkecaj: 1. Ciężej
2. Wolniej, bo każdy musi worek napełnić, liczba szpadli itp jest ograniczona, przekazywanie tego wszystkiego itp
3. Każdy by musiał wiedzieć jak w które miejsce itp układać żeby było dobrze
4. Efektywność by poleciała na pysk bo trzebaby się przepychać najpierw na pusto a potem z workami z piachem bo ludzi dużo
  • Odpowiedz
@kkecaj: kluczowe wydaje sie ze w Twoim pomysle polowe czasu spedzasz bez worka w rece wracajac z walu

Sam worek pewnie przemieszcza sie szybciej jak niesie sie go samemu ale czy az 2x szybciej zeby nadrobic strate czasowa powrotu bez worka? Nie wiem
  • Odpowiedz
@kkecaj: więcej sił tracisz chodząc z takim workiem niż operując w strefie siły. Poza tym układający na końcu wiedzą lepiej jak układać a jak każdy zrzuci worek po swojemu jak uważa to uja ułożą xd
  • Odpowiedz
@kkecaj: ewidentnie nie rozumiesz XD te worki trochę ważą i to nie takie proste dla każdego pokonać z nimi dystans, łatwiej jest po prostu przerzucić kilkadziesiąt worków; do tego jak kilka osób odpadnie z łańcucha że zmęczenia to się szybko załata, a jeśli kilka osób nie doniesie worka to ktoś będzie musiał po nie wracać, będzie to trwało
  • Odpowiedz
@kkecaj: Pomyśl sobie, że musisz po ciemku łazić z workiem po rozmoczonym terenie, w niektórych miejscach pod górkę lub z górki. Ogólnie chodzenie po błocie jest bardzo ciężkie.
  • Odpowiedz
@kkecaj: No i najważniejsze jak masz ludzi w lini i trafi sie słabsze ogniwo to odpoczywa, podmieniasz. Jak 100 chłopa idzie z workiem i przed nimi zmęczy się jeden z drugim to wszyscy stoją lub zwalniaja xD
  • Odpowiedz
  • 0
@everythingC: Oczywiście że widziałem i nawet wczoraj ładowałem i właśnie tak nosiłem u mnie. Każą ładować 5 łopat i nie jest to jakoś przerażająco ciężkie jak weźmiesz w dwie ręce
  • Odpowiedz
  • 0
@filo1: U mnie strażacy mówili żeby do worka ładować po 5 łopat bo nie może być za dużo piachu bo musi "pracować" i generalnie się są jakieś turbo ciężkie a tym bardziej jak się weźmie w 2 ręce. Ja bym się zdecydowanie bardziej zmęczył podając niż nosząc na wal no i przede wszystkim byłoby o wiele bardziej efektywnie
  • Odpowiedz