Wpis z mikrobloga

Kiedy dostalam prace mama wziela mnie do sklepu i kupila dwie pary eleganckich spodni, żebym dobrze sie prezentowala w pracy. Na przecienie jedne kosztowaly 40 a drugie 13. Zapytala sie mnie pozniej jak ubiera sie moja znajoma z pracy. Powiedzialam jej ze elegancko. Dziewczyna ta nosi markowe sukienki, chodzi na szpilkach, codziennie nowa bizuteria xD czuje sie jak wiesniak. Ale z drugiej storny nigdy mnie nie interesowaly marki xD sama tez sie na nich nie znam xd z jednej strony zle mi tez ze nie doceniam tego ze wygladam schludnie a nie przeplacam, ze nosze uzywane rzeczy a z jednej storny czuje sie gorsza xD
  • 71
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@goly2024

@serniczekwiedensky nigdy nie czuj się gorsza z powodu szmat. To że ktoś płaci dużo za szmaty to jego problem. Mnie stać na drogie ubrania, ale autentycznie mi szkoda bo nie sa warte swojej ceny.


U mnie tak samo. Potrafię kupować spodnie za zarobek z 1h pracy xD
  • Odpowiedz
@serniczekwiedensky: Pracowałem w firmie w której wszyscy menadżerowie ubrani byli tip top - krawaty, piękne koszule, garnitury za tysiące złotych, lśniące buty, sikory na rękach takie że oko bieleje. Tymczasem właściciel p---------ł w najzwyklejszych dresach, podkoszulkach i klapkach xD Także jeśli firma nie narzuca określonego dress code albo nie piastujesz eksponowanego stanowiska to miej w------e i noś się tak żeby było Ci wygodnie - grunt żeby ciuch był czysty i
  • Odpowiedz
@serniczekwiedensky: normalne chłopy nie patrzą na to, czy latasz w nowej biżuterii codziennie. Raczej stwierdziliby, że bogaty tatuś/stary dziad sponsoruje takie rzeczy.

No i przychodzi w życiu taki moment, że zdajesz sobie sprawę z tego, że wydawanie dużych kwot na szmaty nie jest tego warte. Kiedyś czułem się gorszy z powodu chodzenia w ciuchach z lumpa, a dziś doceniam zajawkę małolatów i koleżanek, które potrafią podiggować parę godzin i wrócić
  • Odpowiedz
@serniczekwiedensky: nieważne ile kosztują Twoje ciuchy. W dużej mierze można kupić naprawdę fajnie ubrania w dobrej cenie, które nie będą odbiegać mocno od tych za miliony monet. Na ciuchy naprawdę nikt nie będzie zwracał uwagi jeśli będziesz wykonywała swoje obowiązki służbowe, będziesz kulturalna i schludnie ubrana.
  • Odpowiedz
@goly2024 tanie i jakościowo lepsze? XD Być może tak się czasem da ale fakty są takie że szmaty z takiego Reserved czy h/m są na 10 prań i do kosza; tu nie chodzi o obnoszenie się jakimś gównem ale fakty są takie że płacisz więcej też za jakość
  • Odpowiedz
@serniczekwiedensky: Nie masz co czuć się gorzej tylko i wyłącznie dlatego, że kupiłaś taniej ubrania. Owszem, jak znajoma dobrze kupiła to może mieć lepszej jakości materiały, ale w wieszkości wypadków to są po prostu droższe rzeczy, z metka, a zostały wyprodukowane dokładnie w tej samej lepiance w indiach.

Jeżeli jest ci wygodnie to w------e.
  • Odpowiedz
@ArnoldZboczek:
Każdy wydaje pieniądze na co chce. W Polsce rqzaviac 4k netto i kupować ubrania po 500 PLN za sztukę.
Na zgniłym zachodzie i w Skandynawii kupujesz „markowe” ciuchy taniej niż skandynawskie marki. No ale co ja się znam, trzeba sobie tłumaczyć biede w Polsce.
Fińska koszulka 50 €, adidas, Nike i tommy od 20€.
To wy żyjecie w kraju gdzie za ciuch trzeba pracować dwa dni. A nie godzinę.
  • Odpowiedz
@serniczekwiedensky: jesli ktos czuje sie lepszy od Ciebie bo stac go na lepsze ubrania, to duzo mowi o jego niskiej samoocenie. Uzywane rzeczy nie maja na sobie znaczka z informacja, ze sa uzywane. Nigdy sie nie wstyd tego, ze nie urodzilas sie bogata z domu i jesli Twoi rodzice Cie kochaja i robia dla Ciebie co moga, to spodnie za 13 zl moga byc duzo lepszym prezentem niz luksusowe podarunki
  • Odpowiedz
@goly2024: u mnie żona już tak mi sprała mózg tym dobrym jakościowo żarciem, że jak mi powiedziała żebym kupił napój Helena to nie kupiłem bo serio nie mogłem uwierzyć, że ona sama z siebie chce to wypić
jak przez pomyłkę kupię jaką wędlinę czy inne mięso z ok 90% składu to już mam problem, musi być100%
  • Odpowiedz
No ale co ja się znam, trzeba sobie tłumaczyć biede w Polsce.


@Wolf1986: a zaskoczę cię bo przez długi czas mieszkałem na zachodzie i ze względów służbowych często tam bywam, a pomimo tego, pracując w IT gdzie się raczej nie głoduje, nadal ubieram/ubierałem się w primarku czy też na eBay. Ale co ja tam się znam ;)
  • Odpowiedz