Wpis z mikrobloga

Baby Steps odcinek drugi - anime godne swojego tytułu :)

Zero pośpiechu w fabule, tylko nadal powolna, konsekwentna droga żółtodzioba w nauce tenisa - po kiepskim starcie głównego bohatera w pierwszym epizodzie dokonuje on pierwszego kroku na drodze swojej kariery sportowej - wytrzymał rozgrzewkę xD

Miło, że autor pierwowzoru zadbał nawet o taką popierdółkę, jak wyjaśnienie skąd postać ma pieniądze na klub tenisowy. I to w taki prosty i racjonalny sposób, że nawet matka protagonisty była zaskoczona :)

Zresztą to po prostu przyjemność (i wielki ubaw) widzieć tak niespotykanie sensownego bohatera w anime, który mimo swojej specyficznej nerdowości, nie przegina do typowych stereotypów japońskich seriali animowanych. Utrzymany jest w duchu realizmu mimo bycia ekscentrycznym nastolatkiem.

Nie kocha także tenisa od pierwszego wejrzenia. Nie rzucił dla niego całego swojego dotychczasowego życia. Robi to z innych (świadomych i podświadomych ;) powodów i powolutku wciąga się w świat tego sportu. Robi małe kroczki jak niemowlątko ^^

W zasadzie jedynym minusem epizodu jest jego szokujące zakończenie i nie mówię o tym, bo byłem strasznie podłamany sceną jak rasowy niewinny japoński Otaku. Po prostu myślę, że autor wyjaśni to potem nieporozumieniem, więc po co bawić się w to wszystko. Zwłaszcza, iż zachodzi obawa, że między jedną, a drugą sceną może być niepotrzebny emokontekt.

Ufam jednak autorowi, że wykorzystał to na swoją korzyść należycie i nie przeholował, co wkrótce zobaczymy w anime. Tak jak animatorzy studia Pierrot chcą, abym za każdym razem uwierzył się w siebie! ;)

#animenowysezon #babysteps #sportoweanime #anime #manga #japonia #animacja
80sLove - Baby Steps odcinek drugi - anime godne swojego tytułu :)



Zero pośpiechu ...

źródło: comment_0TlVud2mulQzXx8TlSoFGntxry81SnZS.jpg

Pobierz