Aktywne Wpisy
Hugolina +24
#niebieskiepaski
Podoba mi się jeden kolega taki. Znamy się z kursu tańca, grywamy w planszówki. To jest dosyć specyficzny typ człowieka, raczej niezbyt umie w relacje z kobietami. Ale mi się podoba :3 Problem tylko że on mnie olewa tzn. trzyma mnie na dystans, mam wrażenie że męczy go gdy jesteśmy sam na sam (w sensie bywamy sam na sam bo dość często wracamy razem tramwajem przez pół miasta to
Podoba mi się jeden kolega taki. Znamy się z kursu tańca, grywamy w planszówki. To jest dosyć specyficzny typ człowieka, raczej niezbyt umie w relacje z kobietami. Ale mi się podoba :3 Problem tylko że on mnie olewa tzn. trzyma mnie na dystans, mam wrażenie że męczy go gdy jesteśmy sam na sam (w sensie bywamy sam na sam bo dość często wracamy razem tramwajem przez pół miasta to
MistrzPatelnii +106
Klimatolodzy nie znaja wszystkich tych zaleznosci, ktore prowadza do zmian klimatycznych.
Jesli Atlantyk tak szybko bedzie sie schladzal, to zaraz klimatysci beda mieli swoja ulubiona epoke lodowcowa i srogie zimy, i jak rozumiem beda sie cieszyc, bo bredza, ze ocieplenie powoduje pogorszenie zycia na Ziemi.
Katastrofe, odwrocenie trendu radykalnego spadku zgonow z powodu klimatu i gwaltowne pogorszenie zycia, to bedziemy mieli jak pojawia sie dlugie i srogie zimy.
#nauka
Jako antynatalista proponuję inne podejście. Niech na "transformację energetyczną" zasuwają te jednostki z tzw. gatunku homo sapiens, którym - ze względu na niewłaściwe zrozumienie ogółu rzeczywistości - na tym zależy, a niech od tych, którzy mają wyłożone na to co na Ziemi będzie za 30 lat się po prostu odczepią i pozwolą korzystać np. z zasobów kopalnych (lub wypłacają rekompensaty w stylu 800+).
Natomiast prymitywy, jak to na prymitywów przystało w sposób faszystowski wymyślają nowe metody uprzykrzania życia "zakazami" i "nakazami". Chociaż prymitywy to bardziej temu przyklaskują, a wymyślają różne, nazwijmy to "grupy interesów", w sumie też prymitywy, tyle że cwane.
Eko-ignoranci, zrozumiecie w końcu, że żadnego "uratowania planety" nie będzie. Zacznijcie w końcu myśleć i ogarniać w jakiej rzeczywistości żyjecie i co "ona" zrobi prędzej czy później z każdym zbędnie zaistniałym organizmem żywym:
Komentarz usunięty przez autora Wpisu
Ogólnie każda istota żywa zdechnie prędzej czy później, z różnych
Komentarz usunięty przez autora Wpisu
Warunki dyskusji sa takie:
- kultura i cywilizowana forma wypowiedzi
- minimum wiedzy na temat
- odrzucenie radykalizmu politycznego
Nie bede rozmawial z aktywistami
Skrajnosc, arogancja, chamstwo, bezczelnosc i ignorancja w jednym.
Najlepsze, ze taki ciemny element probuje sie owijac w szaty nauki.
Czlowiek nauki, to czlowiek otwarty, wolnomyslacy, ktoremu nie zalezy na haslach ale prawdzie.
Zachowujesz sie jak inkwizytor.
Pewnie są bardziej odporne niż świerki, a jak nie to wejdzie inny gatunek. Myślę, że zarówno buki jak i świerki wytrzymają te parędziesiąt lat życia, które mi pozostało więc mam wyłożone na to. Poza tym, ze świerkami jest problem od dawna z różnych
Zrozum, że środowisko to system. Zmiana jednego elementu zmienia wszystko. A przyroda potrzebuje czasu na przystosowanie się. A zmiany zachodzą szybciej niż przyroda może się przystosować. Człowiek też potrzebuje czasu.
Przy tych zmianach będziesz miał w ciągu 30 lat w Polsce więcej gatunków jadowitych, miła perspektywa tarantuli, skorpionów. A może i jakiś gatunek żmiji przywędruje z południa.
Pieklisz sie jak szury tobie podobne, bo nie jestes w stanie obalic tych bardzo dobrze uargumentowanych tez, stad agresja i chec etykietowania wszystkich:
- klimatolodzy nie znaja wszystkich zaleznosci, ktore determinuja zmiany klimatu
- konsensus klimatyczny, to czysta polityczna korupcja nauki, by ta sluzyla tezom politycznym/ naukowiec, ktory nie sklada klimatystycznego wyznania wiary jest wykluczony i przesladowany jak poganin
- ocieplenie klimatu ma zarowno negatywne i jak i pozytywne efekty
Nic innego nie ma dla mnie znaczenia.
Irytuje mnie polityczny konsensus, bo odbiera mi sie moznosc obserwowania debaty. I znowu, nie jestes w stanie tego obalic, bo sam wiesz dobrze, ze kazdy kto ma inne zdanie jest szufladkowany i bity pałą rzekomej powszechnej zgody co do czegos.
Po co tworzyć koło na nowo, skoro już je dawno opisano.
Załączam wykres temperatury mórz. Przez 400 dni pod rząd był bity rekord temperatur dla danego dnia.
@kopawdupeswiniom: Ale ty nie możesz się "odczepić" od cywilizacji bo korzystasz cały czas z jej owoców. Masz drogi, lekarzy, komputery, samochody, prąd itp. Się "odczep" ale na takiej zasadzie że w---------j do lasu i żyj w ziemiance którą sobie wykopiesz rękami. I wtedy
Było El Nino, które to znacznie wspomogło ten rekord. Poza tym, nie neguję "globalnego ocieplenia". Po prostu mam je w dupie (patrz inne moje komentarze w tym wątku).
Po pierwsze, płacę za to w rachunkach i kupując chociażby ziemniaki