Wpis z mikrobloga

@KniazJarema25: Ja zwrócę uwagę na granice przy Królewcu. We wszystkich wariantach była ona przesunięta kilkanaście kilometrów na północ. Gdyby to się ziściło, a historia potoczyła tak samo, to obecnie Królewiec znaczyłby znacznie mniej jako rosyjska "twierdza". Granica Polski byłaby niemal przy granicy miasta.

A tak... cóż, nadal musimy zżymać się na decyzję Konrada Mazowieckiego z 1226 roku. Tak, ciągnie się za nami ta pierdoła od 800 lat i końca nie
  • Odpowiedz