Wpis z mikrobloga

@WielkiNos: ja normalnie do tylnej kieszeni spodni zbieram pety jak akurat nie mam gdzie wyrzucić. Tylko trzeba go zgasić odpowiednio, wytrząsając ze środka wszystko. I wtedy taki kiep się w zasadzie niczym nie różni od przypalonego papierka. Zgniatasz i chowasz do kieszeni. Paragony też tak ludzie zgniatają i chowają do kieszeni. Fakt, że trochę to śmierdzi, ale skoro palę, to i tak śmierdzę, więc co za różnica.
  • Odpowiedz
Tymczasem ja, dalej znajduje pety po kieszeniach w płaszczach, bluzach, kurtkach... a palenie rzuciłem ponad pół roku temu xD Zwykle jak nie było kosza w pobliżu to resztkę tytoniu wysypywalem na ziemie, a filtr do kieszeni. Troche obrzydliwe, ale IMO lepsze niż śmiecenie.
  • Odpowiedz
@theOstry: O tototo... i specjalny urząd do kontroli petów, straż petowa w każdej gminie.. na szlakach przy schroniskach strażnik petowy z lornetką i kijem do wymierzania kary chłosty na miejscu..
  • Odpowiedz