Wpis z mikrobloga

Nadrabiam sobie ostatnio temat samochodów elektrycznych bo przez lata jakoś mocno mnie to nie interesowało i ilość szurów w komentarzach pod filmami na polskim YT to jest jakaś abstrakcja. Mam wrażenie, że eksperci którzy wyłączyli TV i włączyli myślenie po tym jak ich przewidywania o tym że przez koronaświrusa i śmiercionki bedziemy mieć wytatuowane kody QR się nie spełniły przenieśli się na temat samochodów elektrycznych i OZE.

Jedną z najgłupszych rzeczy jaką regularnie widzę to teoria o tym, że ((( ONI ))) wymuszają elektryki żeby ograniczyć nam swobodę poruszania się. Zastanawia mnie jak w ogóle komuś się to może sklejać w głowie, że samochód elektryczny który mogę sobie naładować z panelu na dachu nie pytając kapitana państwo o pozwolenie będzie docelowo bardziej ograniczający niż samochód spalinowy do którego dostępność paliwa w przypadku Polski jest w zasadzie w 100% kontrolowana przez państwo? Rozumiem że na chwilę obecną infrastruktura do szybkiego ładowania nie jest jeszcze rozwinięta, no ale w przyszłości będzie to wyglądać dość podobnie jak w przypadku spalinówek.

#neuropa #bekazszurow #bekazprawakow #motoryzacja #elektryki #samochodyelektryczne
  • 36
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

I problemem jest samo ładowanie. Bo nie mam nigdzie ładowarki, a mieszkając w bloku, baterie 85 kWh z gniazdka 16A to osiemset miesięcy będę ładował.


@G06DbT: Podaj punkt na mapie to znajdę Ci najbliższą ładowarkę na plugshare.

Siedząc w teoriach spiskowych, to mam jeszcze jedną
  • Odpowiedz
Brzmi jak szurstwo kiedy mówi się tylko o samochodach elektrycznych, kiedy spalinowe równie dobrze mogą zostać zdalnie zablokowane, bo to zależy od zaawansowania komputera pokładowego, a nie rodzaju napędu.


@Yelonek: oczywiście że brzmi jak szurstwo. Tylko przy starych samochodach spalinowych nie masz tyle elektroniki i zaawansowanych systemów, więc taka fiesta Z roku 2000, póki lejesz benzynę, to pojedzie. Jej nie zablokujesz zdalnie (chyba że poprzez odcięcie dostaw paliwa, albo uszkodzenie elektryczne/mechaniczne).

No jak ktoś ma 12 zakazów jazdy to nawet bym popierał skoro policja w kraju z kartonu nie umie tego załatwić. Ostatnio była mowa o montażu blokady
  • Odpowiedz
Tesla też rekomenduje ładowanie do 80, i rozladowywanie do 20%?


@G06DbT: W przypadku Long Range, które mają baterie typu NMC rekomendują ładowanie na co dzień do 80%, a przed większym wyjazdem do 100%.

Jeśli jeździsz 500km tygodniowo, zakładam że pon-pt po 100 km. W praktyce mniej bo weekendy też mają wyjazdy.
Potrzebujesz zużyć tylko 20 kWh czyli jakieś 25% baterii na przejazd 100 km. Tyle potrzebujesz
  • Odpowiedz
Codzienne ładowanie z gniazdka z mocą 3kW przez 8 godzin w taniej taryfie by wystarczyło.


@Yelonek: oczywiście, zrzucając kabel z 3 piętra i modląc się, żeby nikt mi tego nie odłączył czy też przeciął kabla.

rekomendują ładowanie na co dzień do
  • Odpowiedz
Jeśli jeździsz 500km tygodniowo, zakładam że pon-pt po 100 km. W praktyce mniej bo weekendy też mają wyjazdy.


@Yelonek: do samej roboty mam 2x50. Nie liczę weekendów.
  • Odpowiedz
nie że nie nadają się do jeżdżenia, tylko to nie jest auto dla każdego.


@G06DbT: nie mówie konkretnie o Tobie, jest pełno osób które #!$%@?ą że elektryki to przekręt i nie da się tym jeździć. Wejdź pod jakiś film o elektrykach na YT i zobaczysz jakie to jest #!$%@? wariatkowo.

Czyli przy dobrych wiatrach bateria powinna starczyć na 10 lat. I co potem? Moje obecne auto spalinowe Ma 6 lat, ani myśli się zepsuć żeby
  • Odpowiedz
Technicznie nic nie będzie stało na przeszkodzie, kwestia jednej decyzji politycznej.


@bidzej: technicznie nic nie przeszkadza we wprowadzeniu obowiązku legitymowania się na stacji paliw i zakazaniu komuś sprzedaży paliwa. Kwestia jednej decyzji politycznej.
  • Odpowiedz
@G06DbT: Mieszkałem przez rok w bloku przed przeprowadzką do domu. Dziennie przejeżdżałem 56 km (raczej przez lokalne drogi i zabudowane tereny) i ładowałem się dwa razy w tygodniu. Nie mam LongRange, mam zwykłą Model 3. Schodziło mi 18% dziennie.
Na początku jechałem na ładowarkę DC 50kW i szedłem na zakupy do Biedronki albo siedziałem w samochodzie i oglądałem YT. To był miodowy miesiąc z samochodem, więc była fascynacja. Potem ładowałem
Yelonek - @G06DbT: Mieszkałem przez rok w bloku przed przeprowadzką do domu. Dziennie...

źródło: image

Pobierz
  • Odpowiedz
I sprawdziłem jakiś chłop na płaskim terenie testował tesle 3 i przy 75 mph miał 29 kWh, więc 450 km zasięgu. Tylko to przy pełnej baterii, i jeździe do 0.

ludzie na yt mówią 28 kWh. To jest duża różnica.


@G06DbT: Nie wiem czy jest coś takiego jak płaski teren. Może jest 28 przy stałym trzymaniu 140 km/h, ale to wartość "na oko" i nie wiem czy może nie zimowa.
Yelonek - >I sprawdziłem jakiś chłop na płaskim terenie testował tesle 3 i przy 75 mp...

źródło: image

Pobierz
  • Odpowiedz
@Yelonek: no więc sam widzisz że przy prędkościach autostradowych to jest około 28 kWh. Podzielić pojemność baterii i wiadomo ile km można zrobić.

Nie mam nic do elektryków, bo auto jak auto. Tylko nie lubię wciskania ich na siłę jak obecne rządy to próbują robić poprzez dotacje tychże, przy jednoczesnym zwiększaniu opodatkowania samochodów spalinowych (bezpośrednio, czy też pośrednio).

Jeśli ludzie zadecydują większością (czytaj swoim portfelem), że elektryki są lepsze, to są po prostu lepsze, i nie ma co się z tym
  • Odpowiedz
@G06DbT: Zauważ tylko, że znalazlem jakieś max 15 minutowe odcinki gdzie jechałem równe 140. Jeśli jedziesz zgodnie z przepisami to 140 to max, a średnia to może 110-120.
To jest moja przypadkowa trasa ze Słubic do okolic Wolfsburga z 16 kwietnia 2019. Wychodzi średnia 121 km/h. A to był diesel, którym jeździłem tak samo jak elektrykiem 140 km/h gdzie tylko się dało. Gdzieś jest korek, gdzieś jest ograniczenie i zawsze
Yelonek - @G06DbT: Zauważ tylko, że znalazlem jakieś max 15 minutowe odcinki gdzie je...

źródło: image

Pobierz
  • Odpowiedz
@G06DbT:

no to co to oznacza panie budowlaniec? Dla mnie cykl ładowania, to rozładowanie do 0, i ładowanie do 100%.


Więc te zasięgi i cykle co podałeś się nie
  • Odpowiedz