Wpis z mikrobloga

Nie utrzymuję żadnych stałych kontaktów z dalszą rodziną.
Max. to przywitanie się typu "Cześć" lub "Dzień dobry" od czasu do czasu i wymiana kilku zdawkowych zdań, które nic nie wnoszą.

Nikt tak naprawdę nie wie, co u mnie i w zasadzie - nikogo to nie obchodzi.. Na szczęście ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#przegryw #przegrywpo30tce
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@ArmageddonPrzeciwBladziom: my tylko z kuzynką mamy i jej mężem, który przy okazji jest moim chrzestnym. W zasadzie to rodzice. Polega to na tym, że dwa razy do roku przyjadą, posiedzą 4 godziny i pojadą z powrotem. Rozmowę prowadzą rodzice, ja przez takie 4 godziny to może z 10 zdań wypowiem - i to dlatego, że starsi wychodzą przynosić żarcie, kawę czy cokolwiek, no i wtedy zagadują, żeby nie było niezręcznej
  • Odpowiedz
. Z kuzynostwem nigdy nie miałem kontaktów ze względu na #!$%@?. Jak przychodziły do domu, to też tylko "cześć" i wsio. Jedną jak kiedyś zaprosiłem na fejsbuku, to przez 6 lata udawała, że nie widzi zaproszenia, druga - jej siostra - wprawdzie przyjęła, ale nie wymienialiśmy nigdy nawet jednej wiadomości. ¯\(ツ)/¯


@soyunmago: podobnie z moją kuzynką - przyjęła kiedyś do znajomych na fb, ale ani jednej wymienionej wiadomości. Funkcjonujemy w
  • Odpowiedz
@ArmageddonPrzeciwBladziom: też nie mam kontaktu z nikim, jak zdechnę to nikt oprócz matki nie zauważy XD
dla mnie w sumie dobrze, jakieś święta itd. spędzam zawsze spokojnie przed kompem bez stresów, gości na chacie, niezręcznych rozmów, niewygodnych pytań i pajacowania. jako dziecko nienawidziłem jak dalsza rodzina przyjeżdżała i chowałem się w pokoju czekając aż wreszcie sobie pójdą XD dla mnie to obcy ludzie, w------e
  • Odpowiedz