Wpis z mikrobloga

#demografia #gospodarka #nieruchomosci #logikaniebieskichpaskow
Zawsze śmieszy jak wykopki łykają korwinizmy typu "kiedyś pensja męża wystarczała na utrzymanie całej 6 osobowej rodziny a teraz żona musi pracować i nie starcza nawet na 1 dziecko"
Kto obniżył pensje mężczyzn aby kobiety musiały iść do pracy? Żydzi czy lewacy xD
A kiedy były te czasy że z 1 pensji na w miarę dobrym poziome żyła przeciętna rodzina?
Przed erą przemysłowa 95% ludzi pracowało na roli, a na roli kobiety i małe dzieci zasówały od rana do nocy.
Jak to wyglądało na początku rewolucji przemysłowej jest na zdj poniżej, nawet na buty im nie starczyło, ale wykopki wierzą w opowieści #korwin nawet jeśli już nie głosują na konfe xD
Oltwk93 - #demografia #gospodarka #nieruchomosci #logikaniebieskichpaskow
Zawsze śmie...

źródło: Screenshot_20240722_165630

Pobierz
  • 100
  • Odpowiedz
@Oltwk93: i jak zwykle ludzie porównują się do jakiś chłopów pańszczyźnianych czy pracowników fabryk. A dlaczego nie porównujecie się do ogarniętego mężczyzny w XX wieku, z wykształceniem, z dobrej rodziny którego pensja na stanowisku wystarczała na całą rodzinę wielodzietną i niepracującą żonę? Porównujcie się do klasy średniej a nie do klasy robotniczej która z głodu umierała.
  • Odpowiedz
@Oltwk93: w latach 90 mój wujek pracując w elektrowni byl w stanie sobie postawić dom, miał samochód, żona nie pracowała i mieli 2 dzieci na utrzymaniu, co prawda dom stawiał pare lat i w tym czasie mieszkali u dziadkow, praktycznie polowa wsi, w której mieszka wybudowała się wlasnie w latach 90 i ci, którzy się pobudowali to wtedy byli pracownicy kopalni i elektrowni z pobliża, kto z wlkp pewnie się
  • Odpowiedz
@Oltwk93: Po pierwszej wojnie przez dekadę też działało. Wcześniej nie, ponieważ nie od razu Rzym zbudowano - najpierw jest powolny, ślamazarny postęp. Zgadzam się, że przed erą przemysłową i kapitalizmem - który lewaki namiętnie piętnują - ludziom żyło się znacznie gorzej. Zapomina się o tym, że chłop który robił od rana do nocy dzień w dzień i miał w sumie tyle, że nie chodził głodny, ale była grupa niższa od
  • Odpowiedz
  • 0
@Chce_tylko_byc_obok_Ciebie: prawda.
Tylko w jakim celu tak bardzo chcecie aby ta żona nie pracowała?
Czy zamiast opcji facet pracuje 60h/tydzień to wersja gdzie facet pracuje 40h i żona 30h i mieli by jeszcze na 1 wakacje do roku więcej.
Wy chłopy tak bardzo chcecie się #!$%@? robotą aby żona poza 2h dziennie na zrobienie obiadku leżała i pachniała?
  • Odpowiedz
@Oltwk93: racja kobity pracowały tak samo w polu jak i mężowie czy reszta rodziny… a jak facet pracował poza rolą to kombinował coś z zakładu by to wymieniać na inny towar. Takie czasy…
  • Odpowiedz
by twierdzic ze sila nabywcza w Polsce stoi w miejscu od lat 60 to trzeba byc niewyobrazalnie glupim i nie pamietac nawet ostatnich 20 lat.


@Miniu30: srednia cena za m2 w kraju i srednia pensja w kraju, zapraszam do postudiowania wykresu
  • Odpowiedz
Przed erą przemysłowa 95% ludzi pracowało na roli, a na roli kobiety i małe dzieci zasówały od rana do nocy.


@Oltwk93: ze wszystkim się zgadzam tylko nie z tym, mieszkańcy miasta i artystokracja/szlachta to myślę że było nawet 1/3 populacji. Oczywiście wmiastach wcale nie było rajsko, większość populacji zasuwała jako robotnicy najemni za minimum do przeżycia.
PS
I jeszcze ludzie zapominają o funkcji ekonoma na wsi, którzy potrafili batem zakatować
  • Odpowiedz
@Uuroboros:

To zależy gdzie, w takich Niderlandach, to faktycznie odsetek zatrudnionych na roli spadł poniżej nie 90 a 50% już w XV wieku.

Ale to był pewien ewenement, gdzie indziej w Europie Zachodniej to było mimo wszystko co najmniej 70%, a w Polsce czy innej Rosji jeszcze więcej. Ale fakt, że przynajmniej dla Europy 95% to przegięcie, miasta mimo wszystko istniały, nawet jeśli podupadłe jak w XVIII wiecznej Polsce.
  • Odpowiedz
@dlugi-gr: zgadzam się z tym. Dodatkowo kryzysy naftowe/inne i pauperyzacja klasy średniej zrobiły swoje. Zostawiam wykres relacji realnego PKB do realnej siły nabywczej gospodarstw domowych w US na przestrzeni lat.. widać że produkcja rośnie, ale zwykłe gospodarstwa niekoniecznie na tym korzystają (a przecież pensje są teraz 2, bo przecież kobiety pracują i się realizują zawodowo..)
Djkrk - @dlugi-gr: zgadzam się z tym. Dodatkowo kryzysy naftowe/inne i pauperyzacja k...

źródło: fredgraph

Pobierz
  • Odpowiedz
@Oltwk93 dzień dobry. Jako ex-korwinista chciałem powiedzieć, że jest dużo prawdy w tym co piszesz :)

wiara w magiczną moc czasów dawnych jest niesamowita; na szczęście edukacja i książki robią swoje. I ja nawet wcale nie musiałem czytać lewicowych tytułów, nie nie. Ot, raz o tym raz o tamtym...

czasy przedwojenne kojarzę z:
* biedą, biedą i jeszcze raz biedą. Opowieściami o 6 rodzinach mieszkających w jednym mieszkaniu. O szyciu ubrań, cerowaniu skarpet, posiadaniu tylko dwóch par spodni, zupie z chrabąszczy
  • Odpowiedz
@Oltwk93: Też mnie dziwi, że tak wiele osób zdaje się nie dostrzegać tego faktu. Zawsze wtedy polecam poczytać Orwella: Córkę Proboszcza czy Na dnie w Paryżu i Londynie (tak, Orwell to nie tylko 1984 i Folwark). Te książki to swoisty reportaż z epoki, gdzie wszyscy (kobiety i mężczyźni) musieli pracować, a wielu i tak żyło w biedzie i głodzie.
  • Odpowiedz
  • 1
@michal0110: wakacje w ciechocinku to miało pokolenie naszych rodziców, gdzie już dwoje ludzi pracowało. Moja babcia ani inni z jej pokolenia nie mieli wakacji, nie wiem czy wy sobie wyobrażacie że do krów i świń przychodził petsitter a chłopi w tym czaasie do Ciechocinka jechali? :)))
  • Odpowiedz
@Oltwk93: Pomimo wizji tradycyjnej rodziny, uważam że kobieta obowiązkowo powinna pracować. Z drugiej strony, nie wyobrażam sobie w domu mieć "służby", która za mnie robi pranie i myje kibel. Ja sam lepiej posprzątam i uprasuje sobie koszule, nie jestem dzieckiem
  • Odpowiedz