Wpis z mikrobloga

Dzisiaj się zdziwiłem, jaką trudność sprawił mi stosunkowo mały ciężar.

Robiłem 3RM Good Morning Arch Back Squat Stance 245kg x 3. Z tym że zmodyfikowałem ułożenie sztangi na takie jakie używam teraz w siadach, czyli sztanga nie maksymalnie low bar ale bardziej powiedzmy że bliżej do high bar.

To spowodowało "wydłużenie tułowia" zmianę dźwigni na o wiele bardziej niekorzystną, ale nie spodziewałem się że to w tym ćwiczeniu spowoduje aż tak ogromną różnicę. Na dole myślałem że w--------i mi plecy po prostu lol (o to chodzi w tym ćwiczeniu)
Też wydaje mi się że ciut za bardzo pochylałem się do przodu bo w dwóch powtórzeniach poczułem że leciałem na palce, ciężar był na palcach stóp.

W tym ćwiczeniu, właściwie wykonanym cały szkopuł tkwi właśnie w dolnej fazie, przy przechodzeniu z ekscentryki na koncentryke. Tam jest cały sens ćwiczenia i cała jego trudność. Oczywiście należy to ćwiczenie wykonać dobrze aby uzyskać ten efekt, to znaczy pochylać się tak żeby sztanga wyszła POZA KOLANA, tak daleko jak to możliwe (czyli nie tak daleko :P) tuż przed utratą balansu. TO powoduje OGROMNE przeciążenia na plecy, i wymaga od nich wielkiej siły, podobnie jak od brzucha oraz trzymania napięcia, żeby nie dać się złamać :)

To ćwiczenie w górnej części ruchu jest bardzo łatwe, lekkie, schody zaczynają się później. Zobaczcie na nagraniu to widać gdy to ćwiczenie jest właściwie wykonywane jak to wygląda. Gdy następuje zmiana z fazy ekscentrycznej na koncentryczną jest jakby spowolnienie, nie dlatego że tak specjalnie robiłem, po prostu jesteśmy w fatalnej pozycji, dźwignia jest niesamowicie niekorzystna, i to jest w tym momencie tak ciężkie, że pomimo próby jak najmocniejszego jak najszybszego prostowania się, idzie bardzo wolno. A po tym trudnym fragmencie reszta ruchu jest szybka i łatwa.

Oczywiście u "ekspertów" z naszego podwórka jest jak zwykle pomieszanie z poplątaniem. Jednego ostatnio oglądałem co wykonywał to ćwiczenie... tak mu się wydawało przynajmniej lol. Gdzie sztanga tam właściwie nie była przed kolanami, a w dolnej fazie ruchu było "odbicie" od pasów. Czyli cały sens ćwiczenia w p----u. Ale już do tego przywykłem obserwując naszych. Zawsze się zastanawiam skąd oni to wszystko biorą i jak to sobie tłumaczą lol.

Ogólnie jeszcze przestrzegę żeby ktoś głupio sobie krzywdy nie zrobił, to jest bardzo niebezpieczne i zaawansowane ćwiczenie. Więc bez lat praktyki, wykonywania ciężkich GM, nie próbowałbym robić tego ćwiczenia z wymagającym ciężarem.

Cały trening
GM arch back 3RM 245kg
GM back off 175kg x 5
GM back off 145kg x 8
GM back off 125kg x 15
DB Lunge 3x12
Incline DB single leg calf raise 4x15
Reverse hypers 4x15
Db side bends 3x15
AB 3x15

Wrzucę jeszcze trening z piątku, dynamic upper, fajny trening, fajne volume, w 1,5h wszystko obskoczone, pociśnięte a i tak już się czuje zregenerowany lol.

Speed bench 115kg 10x3 vs black band
DB bench 60kg 3x20 + 1x18
Wide lat pulldown 6x12
Cable rows V grip - 4x12
Triceps pushdown 4x15
Rope 1h extension - 3x15
DB side raise 3x20 17,5kg
Band overhead triceps ext 3x60
Band pullaparts 3x30

#strongaf #silownia #mirkokoksy #mikrokoksy #sport #silownia
IntruderXXL - Dzisiaj się zdziwiłem, jaką trudność sprawił mi stosunkowo mały ciężar....
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 3
dobrze rozumiem że potrafisz się pochylić do przodu z 1/4 tony na karku? xDD


@Ciaztko: No tak, ale wiesz co jakieś to takie dla mnie hmmm marne. Już tak mam nieważne ile podniosę, jaki wynik zrobię, to po jednym dwóch dniach zastanawiam się... czemu tak mało?
  • Odpowiedz