Wpis z mikrobloga

Kochani, jak to jest z obowiązkami domowymi? Kto gotuje, pierze, zmienia pościel, robi zakupy spożywcze? W przypadku, gdy obie osoby pracują i spędzają tyle samo czasu w miejscu pracy. Niestety osobiście spotkałam się z tym, że mimo pracowania i płacenia połowy wszystkich opłat to na mnie padło zajmowanie się domem. Mimo, że tyle samo czasu spędzałam poza nim i dokładałam sie do domowego budżetu.
I to nie tak, że mam jakąś obsesję na punkcie porządku. Ale wstawianie zmywarki to nie jest tylko mój obowiązek, a odpowiedź "mi naczynia w zlewie nie przeszkadzają" nie jest argumentem.
Jak to wygląda u Was?
#zwiazki #rozowepaski #niebieskiepaski #obowiazkidomowe
  • 20
  • Odpowiedz
Kochani, jak to jest z obowiązkami domowymi?


@ziel_9: twój wpis jest tak naiwny że zęby bolą.
Z obowiązkami domowymi jest tak jak się dogadasz z partnerem
  • Odpowiedz
Pro tip: nie wiązać się z brudasem. Najlepiej być z kimś kto sprząta jak widzi bród ,bez żadnego rozdzielania czyja kolej, bo skończy się tak że Ty np zachorujesz a on nie odkurzy korytarza bo to Twoja rola i sobie będziecie żyć w bałaganie.
  • Odpowiedz
@ziel_9: moja różowa też jest nadgorliwa, woli wkładać 50x po jednym talerzu do zmywarki zamiast poczekać na większą ilość. Ma zdiagnozowane adhd i w tym upatrywałbym podobne zachowania. Doszliśmy do porozumienia i ona sprząta, a ja przelewam jej co miesiąc hajs który wydałbym na sprzątaczkę (zanim ją poznałem przychodziła do mnie laska 2x w tygodniu ogarnąć chatę)
  • Odpowiedz
@ziel_9: jest przydział mniej więcej po połowie. Ja zakupy i pranie, on gotuje i obsługuje zmywarkę. Sprzątanie strefami każdy, powierzchniowo i czasowo wychodzi podobnie.
Przy czym to teraz, wcześniej układ był nieco inny, bo inne ramy czasowe pracy. Kwestia dogadania z partnerem i sensownego podziału. Skoro mu nie przeszkadzają naczynia w zlewie, niech ogarnia sprzątanie łazienki i toalety, to mniej więcej równoważne z utrzymywaniem porządku w kuchni.
  • Odpowiedz
Najlepiej być z kimś kto sprząta jak widzi bród ,bez żadnego rozdzielania czyja kolej, bo skończy się tak że Ty np zachorujesz a on nie odkurzy korytarza bo to Twoja rola i sobie będziecie żyć w bałaganie.


@betonowa_klata: nie zgadzam się. Szanujmy swój czas, każdy niech sprząta po połowie. Ja i różowa dzielimy się obowiązkami mniej więcej po 50%. Jak ona lub ja, wkurzamy się np. zbyt brudnymi podłogami, tym
  • Odpowiedz
@ziel_9: Na wstępie zaznaczę, że jeśli facet nie bierze udziału w utrzymaniu domu a jesteście starsi niż te 25 lat to stanowczo zalecam zastanowienie się, czy chcesz z nim prowadzić gospodarstwo domowe przez x kolejnych lat xD Mam w rodzinie właśnie taką parkę, typ jest w uj ślicznym kawalerem więc zdążyli sobie machnąć dziecko zanim ona zauważyła że to dzban.

Anyways, tak wygląda podział obowiązków u mnie. 29 i 24lvl.

Ja:
  • Odpowiedz
@ziel_9: w normalnym czasie mniej więcej pół na pół, ja nie lubię robić konkretnych rzeczy, tak samo mój partner, więc np. ogarnianie prania i sprzątanie łazienki jest po mojej stronie, naczynia i podłogi po jego, reszta obowiązków to kto akurat ma czas. Teraz ja mam w pracy wymagający okres, więc robię dużo mniej niż parter. Nie mamy nawet układu finansowego, typu 50/50, po prostu kto jedzie na zakupy ten płaci,
  • Odpowiedz
@ziel_9 mamy kilka rzeczy które są podzielone czyli ja ogarniam łazienkę, on ogarnia kuchnię. Ja pranie, bo on nie lubi, za to ja nie cierpię prasować i wyrzucać śmieci. A cała reszta na bieżąco jak się dogadamy.
  • Odpowiedz