Wpis z mikrobloga

Wstyd się przyznać, ale nie podszedł mi „Wiedźmin”. Przeczytałem „Ostatnie życzenie” w tydzień, ale nie wiem, czy sięgnę po kolejny tom. Wiem, że saga jest już w sumie klasyka literatury, w końcu nie bez powodu cieszy się taką popularnością, ale ze mną niestety nie rezonuje. Myślę, że wina jest głównie po mojej stronie. Nie mogłem skupić się na tekście, traciłem wątek, zapominałem, kim są bohaterowie, gubiłem się w ich imionach i wydarzeniach, byłem ciągle rozproszony. Winię za to moje uzależnienie od internetu i przebodźcowanie. Czytałem komentarz jednej osoby, która pisała, że zanim zacząła kompulsywnie korzystać ze smartfona, mogła czytać tomy książęk, potem już nie była w stanie.

#ksiazki #wiedzmin #psychologia #adhd
  • 10
  • Odpowiedz
@AlexBrown: spoko, mi też nie siadł pomimo przeczytania 5 książek. Jak zaczynał się wątek z jakąś magią to czasem skipowałem do następnego rozdziału bo nuda jak flaki z olejem. W głowie zostało mi tylko kilka scen, które były na prawdę dobre, ale to raptem kilkadziesiąt stron z prawie 2000... IMO najlepsza czesc to miecz przeznaczenia. Nic konkretnego ale czytało się przyjemnie.
  • Odpowiedz
@AlexBrown: nie ma obowiązku by się wszystko popularne podobało każdemu ;) szukaj sobie czegoś co podejdzie. Albo - jeśli chcesz, to się zmuś, rób sobie przerwę co 2-3 strony, podsumuj na jakiejś kartce w książce, może z czasem nauczysz się czytać z większą przyjemnością?
  • Odpowiedz