Wpis z mikrobloga

Fotowoltaika się nie opłaca?

Od kilku dni obowiązują nowe zasady rozliczeń i w tej chwili zakup energii elektrycznej odbywa się w cenach godzinowych.
Oznacza to, że w każdej godzinie jest inna cena energii, a ceny bywają także... ujemne.
Zobaczcie:

Energia elektryczna pozyskana dzięki instalacji fotowoltaicznej może być wykorzystana na dwa sposoby:
1. Pobór własny (autokonsumpcja). Jest to najtańsza energia, ponieważ niczego nie przesyłasz ani nie odbierasz z sieci energetycznej, a bezpośrednio zasilasz z instalacji fotowoltaicznej sprzęty elektroniczne znajdujące się w domu. Roczna autokonsumpcja wynosi od 20 do 40%, co oznacza, że w ciągu roku wykorzystasz 20% – 40% energii elektrycznej wygenerowanej przez instalację. Zimą wskaźnik może wynosić ok. 50%, kiedy zużycie energii jest duże, a produkcja niewielka, a latem 15%, jeżeli nie ma w domu klimatyzacji, wyłączone są wszystkie sprzęty elektroniczne, a mieszkańców nie ma w domu.
2. Przesłanie (sprzedaż) energii do zakładu energetycznego. Energia, której nie wykorzystasz na bieżąco, zostanie przesłana do zakładu energetycznego. To tak zwane „nadwyżki produkcji”.

W idealnym świecie powinniśmy wykorzystywać najwięcej energii elektrycznej właśnie podczas największej produkcji, a instalacja fotowoltaiczna produkuje najwięcej energii elektrycznej koło południa.
Tymczasem najwięcej energii wykorzystujemy rano (szykujemy się do pracy i szkoły) i wieczorem, a nie w południe...
Co więcej, największą cenę sprzedaży energii uzyskasz w godzinach 18-22, czyli akurat wtedy, kiedy jest największy pobór energii elektrycznej.
Najniższą cenę sprzedaży uzyskasz, gdy pobór jest najmniejszy, czyli w nocy (23 – 6 rano) oraz koło południa.
Innymi słowy, najmniej zarobisz na sprzedaży energii akurat wtedy, kiedy instalacja fotowoltaiczna produkuje najwięcej energii. 🙁
Dla posiadaczy fotowoltaiki nie są to dobre informacje.
Dla porównania przykład sprzed kilku dni:
Nadwyżkę energii o godzinie 13 sprzedałbyś za 50 groszy za 1 kWh
O godzinie 22 cena zakupu energii to 1,5 za kWh.
Dlatego tak ważne jest, aby wskaźnik autokonsumpcji był możliwie najwyższy. Szkoda sprzedawać tanio energię – lepiej ją wykorzystać.

To tylko część informacji na temat fotowoltaiki- więcej znajdziecie w artykule, z którego dowiecie się:
- Jak wygląda obecnie sprzedaż i zakup energii elektrycznej?
- Czy opłaca się kupować magazyn energii?
- Czy warto inwestować w instalację fotowoltaiczną?
- Jak wybrać firmę, która wykona instalację?

https://blog.poradnik-budowlany.com/panele-fotowoltaiczne-czy-to-sie-wciaz-oplaca-opinia-uzytkownika/

I film, w którym wyjaśniam nowe zasady: https://www.youtube.com/watch?v=mN7gCeMKvnI

#budujzchaferem #budujzwykopem #fotowoltaika #budowadomu
chafer - Fotowoltaika się nie opłaca?

Od kilku dni obowiązują nowe zasady rozliczeń ...
  • 15
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@chafer podepne się bo mam znajomego, który nadal zachwala fotowoltaike ale nie jest w stanie mi tego przekazać w liczbach. Czy po zmianie prawa z automatu przechodzimy na rozliczenie godzinowe czy nadal jeśli ma G11 obowiązują go stałe stawki? Czy jeśli ktoś na umowę na starych zasadach ma inaczej niż na nowych?
  • Odpowiedz
@maryjuszpitagoras: Na starych masz wirtualny magazyn, odbierasz przez rok 80% nadmiaru produkcji, czyli tego co "wepchnął" falownik do sieci. Trwa to chyba 15 lat.

Na nowych opłacalna jest tylko duża autokonsumpcja, za prąd w takie dni jak dzisiaj płacą niewiele, czasem nawet 0 zł.
  • Odpowiedz
@maryjuszpitagoras: Kupujesz tak jak kupowąłaś w tej samej taryfie w jakiej miałeś. Tylko za wysłaną energię doładowuje ci się konto po cenach godzinowych a nie miesiecznych jak wcześniej. Jest to netblilling na którym są wszyscy którzy zaczli produkowąc energie od 1 kwietnia 2022
  • Odpowiedz
@chafer: Chyba nie napisałeś wyraźnie że w momnecie gdy cena jest ujemna prosumenci nie muszą płacić za wysłaną energię, oddają ją wtedy za darmo
  • Odpowiedz
  • 0
gdy cena jest ujemna prosumenci nie muszą płacić za wysłaną energię


@zibizz1: Hm, ale chyba wtedy trzeba podpisać nową umowę. W art. 4b ust. 2 pkt 2 ustawy OZE jest odniesienie do punktu 17, a tam:

"W przypadku gdy prosument energii odnawialnej nie wyrazi zgody na zmianę albo zawarcie umowy, o której mowa w zdaniu pierwszym, to sprzedawca, o którym mowa w art. 40 ust. 1, może stosować rynkową cenę
  • Odpowiedz
@chafer:

Sprzedawca[...] może wystąpić do prosumenta [...] o zmianę albo zawarcie umowy[...] zawierającej postanowienia, o których mowa w ust. 12 pkt 1 i 2


ust.
  • Odpowiedz
@DRESIARZZ: Dlatego stare zasady powinny zniknąć, bo są całkowicie nierynkowe. Generalnie wszyscy powinni mieć podobne rozliczenia albo wynik tych rozliczeń. Nie może być tak, że prądu w sieci mamy za dużo w słoneczne dni, a hultaje na starych zasadach nadal pchają "ile fabryka dała", bo 80% z tego odbiorą zimą. To jest jakaś utopia.
  • Odpowiedz
Dlatego stare zasady powinny zniknąć, bo są całkowicie nierynkowe.

To jest jakaś utopia.


@menelki: to jest jedyna sensowna opcja na fotowoltaikę na naszej szerokości geograficznej, gdyby nie to ludzie logicznie myślący by się na fotowoltaikę nie zdecydowali. Każdy kto używa na innych zasadach dał się naciągnąć i lekko mówiąc jest frajerem (do czasu gdy wzrost cen energii nie sprawi że będzie się to finansować na zero).

Ludzie montowali na tych
  • Odpowiedz
@zibizz1:

Tylko za wysłaną energię doładowuje ci się konto po cenach godzinowych a nie miesiecznych jak wcześniej. Jest to netblilling na którym są wszyscy którzy zaczli produkowąc energie od 1 kwietnia 2022


Po 1 lipca nowe instalacje mają cenę godzinową. Instalacje które były montowane przed 1 lipca 2024 i są w netbilling z automatu dalej sprzedają po miesięcznej cenie RCEm. Takie instalację w netbillingu będą mogły składając oświadczenie sprzedawcy, zmienić
  • Odpowiedz
@grito17 To co napisałeś jest w nowej projektowanej ustawie ktora bedzie glosowana po wakacjach. Według starej ustawy ktora obecnie obwiazuje kazdy kto uruchomil instalacje w kwietniu 2022 lub później wskakuje na sprzedaż nadwyzek po cenach godzinowych od 1 lipca 2024
  • Odpowiedz
@maryjuszpitagoras: Na starych masz wirtualny magazyn, odbierasz przez rok 80% nadmiaru produkcji, czyli tego co "wepchnął" falownik do sieci. Trwa to chyba 15 lat.


Na nowych opłacalna jest tylko duża autokonsumpcja, za prąd w takie dni jak dzisiaj płacą niewiele, czasem nawet 0 zł.


@DRESIARZZ: no chyba, że masz własny niewirtualny magazyn. Wtedy możesz zużywać nadwyżkę kiedy potrzebujesz albo sprzedawać gdy cena jest najwyższa ( ͡° ͜
  • Odpowiedz
Lecz nie ma pojęcia jak to wygląda od strony technicznej ani kosztu magazynu.


@szpongiel: Dzisiaj @Djelon: wrzucił na tag ceny jednej z hurtowni komplet magazyn + falownik to 13500 zł netto, więc tanieje to mocno, do tego jakieś dofinansowanie i może być naprawdę tanio.

Te 13500 zł to zestaw: falownik hybrydowy 10kW, moduł BMS, moduły bateryjne o
  • Odpowiedz
@DRESIARZZ: dzięki, to są dobre konkrety.

Aby odzyskać 25k na energii, to trochę by to trwało ale jednak to daje jakąś elastyczność, choćby nawet jak czasem jest awaria sieci, to się ma własny backup. Także to może być spoko rozwiązanie niekoniecznie tylko pod względem samej opłacalności.

Zresztą gdyby sprzedawać gdy jest najdrożej, a ładować gdy jest najtaniej, to już można oszczędzać na energii nawet bez własnych paneli słonecznych
szpongiel - @DRESIARZZ: dzięki, to są dobre konkrety.

Aby odzyskać 25k na energii, t...

źródło: nosacz

Pobierz
  • Odpowiedz