Wpis z mikrobloga

#wychodzeniezdamskiegoprzegrywu Dzień 7

Dziś rano -1,5kg , a więc plan wykonany, nie chcę tak jak kiedyś z grubej rury, że od razu leci kilka kg a potem zastój albo powrót do głupich nawyków. Także 1kg tygodniowo spokojnie mnie zadowala, wydaje się mało ale jak się spojrzy na to z perspektywy 10 tygodni to powinno być widać różnicę w wyglądzie. Czuję się dobrze, mniej "ociężała" co jest zapewne zasługą wartościowego jedzenia. Oczywiście siostra powiedziała, że "coś chyba przytyłaś, taką dupę masz wielką" :D Fak ju, wcisnęłam się w dżinsową spódnicę która 2 tygodnie temu zatrzymywała mi się na połowie ud, teraz nawet ją zapięłam... za 2 tygodnie będę mogła w niej oddychać :D

Muszę dopracować posiłki bo jak np. po śniadaniu pójdę na rower to mi się po jakimś czasie strasznie słabo robi, mimo, że jeżdżę tempem "rekreacyjnym", po prostu jadę sobie spokojnie a tu nagle zimny pot mnie zalewa i nie mam siły nogami ruszać.

Dużo mi daje sama świadomość, że jakbym miała jakieś załamanie albo pytania to mam do kogo napisać, jak nie do jednej to do drugiej osoby, jak nie do drugiej to zrobię wpis i oprócz pojazdów na mnie będzie zawsze też jakieś wsparcie :)

Dziś idę na urodziny koleżanki, pewnie zjem kawałek tortu który jej upiekłam bo tak trochę głupio, ale już sobie wyliczyłam i bilans będzie się zgadzał jak zjem jedno ucho z kociego tortu :D Choć na myśl o słodkim niedobrze mi się robi. Poza tym dzięki za pomysły na zrobienie wąsów, użyłam polewy czekoladowej, niestety raz była za rzadka raz za gęsta i krzywo mi wyszło, ale co tam, liczy się że własnoręcznie robione a nie z cukierni.

Dziękuję wszystkim za wsparcie, to dopiero początek, widzimy się za tydzień :)
p.....n - #wychodzeniezdamskiegoprzegrywu Dzień 7



Dziś rano -1,5kg , a więc plan w...

źródło: comment_3HkAGmSHl0fxgOdhkdONv8nf0LOo2Nk5.jpg

Pobierz
  • 30
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@babydoll: Powiem Ci tak - teraz skup się na zdrowiu a nie odchudzaniu, w ogóle o tym nie myśl. Jak poczujesz się lepiej i będziesz mogła jeść normalnie to dopiero zacznij "walczyć". Bo tu nie ma żadnej walki tak naprawdę, ot zmiana stylu życia. Masz łatwiej bo przez ten czas pewnie już odzwyczaiłaś się od wielu niezdrowych rzeczy i żołądek się skurczył :) Także jak już będziesz wprowadzać bogatszą dietę
  • Odpowiedz