Wpis z mikrobloga

Wpis sołtysa miejscowości Posada. Pies zaatakował jadącego ulicą na deskorolce chłopca rozszarpując dziecku nogę. Ofiara spędziła 2 godziny na stole operacyjnym gdzie chirurdzy robili wszystko żeby uratować uszkodzoną kończynę. Nie wiadomo czy chłopiec kiedykolwiek dojdzie w pełni do zdrowia.

Po raz kolejny ofiarą bezmyślnosci psiarzy zostało niewinne dziecko. Czym sprowokowało psa tym razem? Wszak według psiarzy psy bez powodu nie gryzą.

#psiarze #bekazpodludzi #patologiazewsi #truestory #dzieci
WielkiNos - Wpis sołtysa miejscowości Posada. Pies zaatakował jadącego ulicą na desko...

źródło: temp_file3338177913231958801

Pobierz
  • 44
  • Odpowiedz
@Niebadzsmokiem: przecież takie prawo obowiązuje od dawna.
Art. 431 § 1 Kodeksu cywilnego stanowi, że kto zwierzę chowa albo się nim posługuje, obowiązany jest do naprawienia wyrządzonej przez nie szkody niezależnie od tego, czy było pod jego nadzorem, czy też zabłąkało się lub uciekło, chyba że ani on, ani osoba, za którą ponosi odpowiedzialność, nie ponoszą winy.

Innymi słowy, jak pies kogoś pogryzie, to o ile nie będzie jakichś wyjątkowych
  • Odpowiedz
przecież takie prawo obowiązuje od dawna


@Saprofit: tytlko tu widzę, że jest o naprawieniu szkód, a nie o odpowiedzialności karnej za wyrządzone szkody. Jak dźgniesz kogoś nożem, bo możesz dostać wyrok. A z tego co przytoczyłeś wynika (na mój chłopski rozum, bo może ja to źle rozumiem), że jak pies wyrządzi podobne szkodu komuś, to musisz jedynie zadośćuczynić, pokryć koszty leczenia, czy coś.
  • Odpowiedz
@WielkiNos: w okolicy gdzie biegam, rolnik ma 6 psów, zazwyczaj zamknięte. Ostatnio 3 były poza posesją, a ja musiałem spadać, gdzie pieprz rośnie.

Wczoraj jadę sobie do teściów na rowerze, a tu wielki pies stoi na drodze i się gapi.

Albo też wczoraj, jedziemy na rowerach i jakieś małe dziadostwo szczeka i chce gryźć po kostkach.

Nie powiem co i gdzie powinno robić się z psami i ich właścicielami, bo
  • Odpowiedz
Bo prawo powinno być takie że każdy pies który pogryzie człowieka powinien być z automatu usypiany jedynym wyjątkiem powinna być sytuacja gdy pies staje w obronie właściciela lub miało to miejsce na zamkniętej posesji na którą poszkodowany wszedł bez zgody właściciela.


@nga_plz: O oo otóż to
  • Odpowiedz
@power_bank: Szkoda ze to nie przejdzie :P
Ale moze jakies referendum?

Czy jestes za tym zeby wlasciciel psa spuszczonego ze smyczy wyladowal na krzesle elektrycznym jesli ten pies kogos pogryzie?
  • Odpowiedz
@Niebadzsmokiem: ale odpowiedzialność karna za pogryzienie przez psa też istnieje. Wspomniałem o cywilnej, bo to taki klasyk pokazujący, że za koszty leczenia itp. kasa od właściciela się należy. Nie chce mi się przytaczać konkretnych przepisów Kodeksu karnego i Kodeksu wykroczeń, ale normalnie taki właściciel problematycznego psa też odpowiada "jak za siebie". Co prawda mało prawdopodobne, aby poszedł siedzieć, ale grzywnę jak najbardziej może dostać.
  • Odpowiedz
miasto jest pełne psich patusów i w miastach nie ma miejsca dla psów.


@WielkiNos: Wystarczy się pozbyć patusów, wilk syty i owca cała ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Nie na smyczy są zwyczajnymi szkodnikami dla innych
  • Odpowiedz
@Niebadzsmokiem: bez przesady, że kilkanaście stówek. Kilka tysięcy złotych grzywny na spokojnie można dostać. Jedynie w najlżejszym wypadku, jak puści się psa wolno bez nadzoru, to jest to parę stówek mandatu. Więzienie też jest możliwe, ale jak wspomniałem wyżej, mało prawdopodobne i trzeba by było psa użyć jako narzędzia zbrodni, a nie tylko nie upilnować.
Innym problemem jest samo pociągnięcie do odpowiedzialności, ale to już zagadnienia czysto procesowe.
  • Odpowiedz
obecnie odpowiedniość


@TakiSobieLoginWykopowy: Tyle że jest znikoma. Co z tego że jakiś chłop dostanie mandat, prace społeczne czy zawiasy za pogryzienie jak człowiek będzie miał blizny na całe życie albo problemy ze zdrowiem. A jak ci coś zagryzie psa na którego łożysz więcej niż za auto z salonu to pewnie na samym mandacie się skończy. Nie od dziś wiadomo że prawo w Polsce jest na niekorzyść pokrzywdzonego
  • Odpowiedz
@Saprofit nawet jakby 10k grzywny było, to co z tego? Dałbyś się pogryźć przez psa za 10k? Bo ja nie. Co innego jak puszczasz samopas jorka czy jamnika, czy nawet większego psa, który ma łagodne usposobienie. A co innego jak puszczasz notorycznie jakiegoś pitbulla, czy innego psa groźnej rasy. Jeśli to robisz to znaczy że świadomie puszczasz psa, który w każdej chwili może skoczyć komuś do gardła. A egzekwowalność, o której
  • Odpowiedz
Bo prawo powinno być takie że każdy pies który pogryzie człowieka powinien być z automatu usypiany


@nga_plz: takie prawo było. Suweren chciał zmiany, suweren ma. Teraz uśpienie psa ze względu na agresję to wieloletni korowód prawny, gdzie każdy uwikłany w to twór administracyjny próbuje umyć ręce, a bambiniści nagim cycem będą bronić psiecka przed krzywdą.
  • Odpowiedz