Wyjątkowy okres aż łezka w oku kręci, jak to się wszystko zaczęło remontowaliśmy bank.
Normalnie pracowaliśmy od 7 do 15 ale z uwagi na covid zmieniono pracę i robiliśmy od 16 do 2 w nocy. Oczywiście by uniknąć kontaktu z obsługą i klientami. Mało tego, chcieli zrobić nam tak że każdy pracownik miał pracować sam w jednym pomieszczeniu. Był taki kolega który miał pier... na punkcie tego, a to był etap gdzie w Polsce było kilka zakażeń. Kichaliśmy obok niego, puszczałem mu remixy covidowe a on dostawał szału. Oczywiście jak to na budowlańca przystało odkażał się wódką bo jak twierdził to było jedyne znane lekarstwo.
Wracając z banku na bazę ruch zerowy tak samo z bazy do domu i to przez miasto, więcej było dni a właściwie nocy gdy wracałem i nie było żadnego samochodu czy pieszego. 20 kilometrów do domu pokonywałem z przyjemnością, sygnalizacja wyłączona i praktycznie zero ruchu.
@Wwolt: pamiętam jak na etapie ograniczeń w sklepach podjechałem do Lidla jakoś o 1 w nocy, żeby nie było za bardzo ruchu, a tam się okazało, że mnóstwo osób miało ten sam pomysł - było pełno samochodów i chyba nawet jakaś kolejka do sklepu. Surrealistyczny widok.
To jest bardzo smutne, dowodzi jak głupi są ludzie i jak łatwo można masami manipulować. Prof. Desmet powiedział w jednym ze swoich wywiadów, im bardziej niedorzeczne coś jest, tym bardziej ludzie będą w to wierzyć.
I cyk, ban na Wykopie na 3 miesiace, tak jak ja dostawalem podczas tej pandemii glupoty i prania mozgu. A nie, teraz przelewy juz za covid nie przychodza, wiec mozna mowic jak bylo. Trzeba miec nadzieje, ze w piekle jest specjalne miejsce dla takich "ludzi" bez kregoslupa czy zasad.
Komentarze (55)
najlepsze
źródło: de3b5858b0cc9b9fcccb6f24d8c43545_w1170_h525_cp
PobierzNormalnie pracowaliśmy od 7 do 15 ale z uwagi na covid zmieniono pracę i robiliśmy od 16 do 2 w nocy. Oczywiście by uniknąć kontaktu z obsługą i klientami. Mało tego, chcieli zrobić nam tak że każdy pracownik miał pracować sam w jednym pomieszczeniu.
Był taki kolega który miał pier... na punkcie tego, a to był etap gdzie w Polsce było kilka zakażeń. Kichaliśmy obok niego, puszczałem mu remixy covidowe a on dostawał szału. Oczywiście jak to na budowlańca przystało odkażał się wódką bo jak twierdził to było jedyne znane lekarstwo.
Wracając z banku na bazę ruch zerowy tak samo z bazy do domu i to przez miasto, więcej było dni a właściwie nocy gdy wracałem i nie było żadnego samochodu czy pieszego. 20 kilometrów do domu pokonywałem z przyjemnością, sygnalizacja wyłączona i praktycznie zero ruchu.
źródło: come-on-man-v0-v5chl7f56add1
Pobierzźródło: YKvqklUrzEW3DNtCXviJmt7FvLjUTgoO
PobierzA nie, teraz przelewy juz za covid nie przychodza, wiec mozna mowic jak bylo.
Trzeba miec nadzieje, ze w piekle jest specjalne miejsce dla takich "ludzi" bez kregoslupa czy zasad.
źródło: CividSzur
Pobierz