Wpis z mikrobloga

Kilka dni temu jakiś mirek wrzucił wpis o tym czy wogóle się opłaca jeszcze być w uk skoro jest tam tak drogo. Dodał zdjęcie z polskiego lidla i lidla w uk robione jakieś 2 lata temu z tego co napisał zakupy w uk jak i zdjęcie robiła jego siostra która była tu wcześniej. Dodał jakieś swoje przemyślenia i ogólnie cały ten jego komentarz był nastawiony anty uk, choć jak sam napisał nigdy tu nie mieszkał a był jedynie gościnnie u siostry i cały tekst oparł na opowieści i doświadczeniach siostry.
Wpisu już nie widzę i niewiem czy szukałem go na złym tagu czy poprostu go usuną. Wpis wisiał 2 lub 3 dni temu.
Sam dziś po pracy podjechałem na szybkie zakupy uzupełniające i według mnie nie jest drogo. Dodam że nigdy nie biorę paragonu ale tak mnie natchnął jego wpis że postanowiłem się podzielić jakie są ceny za mały koszyk. Co więcej dodam że według mnie ceny są porównywalne w obu krajach. Co do jakości życia które były w jego tekście nie wypowiem się bo obaj jesteśmy różnymi osobami wychowanymi w różnych warunkach i tu trudno było by porównywać, co dla mnie może być ok dla niego mogło by być nieakceptowalne i na odwrót.
Tak więc wrzucam liste moich zakupów (wszystko w kolejności jak na paragonie) :
-szynka wędzona £1.45
-2x reklamówka £0.60
-woda gazowana £0.39
-woda niegazowana £0.39
-taca plastikowa £2.99
-kawa £6.49
-mąka na pizze £1.09
-pikle £1,19
-wędlina £1,59
-pasztet £1,59
-ser feta £1,79
-4x orzeszki ziemne - razem £2.16
-soczewica do mikrofali £1,29
-soczewica do mikrofali £1,29
-ziarna do mikrofali £0.75
-świeża bazylia £0.79
-ser brie £1,69
-sos z fasoli £0,55
-sałatka z kurczakiem -swoją drogą bardzo dobra £2.99
-3 rogaliki czekoladowe- razem £2,07
-banany £0.48
-ananas £0,99
-chleb z nasionami £1,89
-sałata £1,19

Koszt całego koszyka to 37,23
Czy drogo? według mnie nie. Ceny są normalne i dla mnie na akceptowalnym poziomie. Oczywiście ktoś powie że on zapłaci mniej w polsce za to samo tylko czy na pewno? Niestety nie będe teraz w polsce a nie mam też nikogo kto mógł by pójść zrobić te same zakupy w polsce aby porównać je 1:1
Zdjęcia dodam w komentarzu poniżej.

Tak więc temat zostawiam otwarty i jeżeli ktoś chciał by porównać ceny produktów w obu krajach to zapraszam do dyskusji.
#uk #emigracja #zakupy
reca - Kilka dni temu jakiś mirek wrzucił wpis o tym czy wogóle się opłaca jeszcze by...

źródło: 1720263868038

Pobierz
  • 17
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@reca: W UK bywałem w 2014-2018 i już wtedy była masa rzeczy tańsza niż w PL. Nominalnie! A co dopiero biorąc pod uwagę siłę nabywczą.
Polaki sobie usprawiedliwią, dobra podstawowe traktują jak luksusowe więc "to musi synek tyle kosztować". Droższe=lepsze itp itd xD

Absurd, dawne ceny to była jedna z ostatnich zalet polski. Wszystko jest już likwidowane, tak samo nawet to że przynajmniej nie było kolorowych, kilka lat PiS i cyk kraj z wschodnim akcentem na ulicach, cyrylicą i tłumami kolorowych.

Sklepy otwarte cały tydzień - też cyk. Dostępność alkoholu, też
Saeglopur - @reca: W UK bywałem w 2014-2018 i już wtedy była masa rzeczy tańsza niż w...

źródło: 73e020f56c4a86221823bc32113b4316d2-25-ben-affleck-sad-smoke.2x.w710

Pobierz
  • Odpowiedz
@Saeglopur ceny w sklepach to już od dawna są mniej więcej 1:1, co w Polsce.

Najlepsze że ceny w restauracjach równiez zbliżają się do bardzo podobnych. Choć tutaj trochę trudniej o porównanie 1:1. Choć może ktoś porównałby ceny w McDonald ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz
@Saeglopur: akurat dobrze że co do alkoholu śruba dokręcana, powinno być jak w Szwecji, a-----l to twardy n------k i powinien być stopniowo eliminowany z życia publicznego.
  • Odpowiedz
via Wykop
  • 0
@matthewonthego: Co do MD mogę dla porównania pójść jutro i zrobić zamówienie ale potrzebował bym drugą osobę w PL aby zrobiła taki sam zakup i wtedy zestawić oba paragony ze sobą
  • Odpowiedz
powinno być jak w Szwecji


@Serylek: Od 2 roku życia miałem przyjemność spędzić w Szwecji mase czasu. Mieszkałem też w Danii trochę ale w Norwegii najwięcej. Gwarantuje że nie ma bardziej szkodliwego pseudo uzdrawiającego pomysłu. Wpędzono ludzi w czarną strefe, reszta casuali przepłaca ale co najgorsze wywrócono kompletnie kulturę picia która aktualnie wygląda tak że jakieś wydarzenie/czas wolny a ktoś chwyta za alko = poskładany na amen, chlanie do odcinki i/lub po prostu słabe głowy.

No i szorujące tylnym zderzakiem po asfalcie samochody na skandynawskich rejestracjach w Niemczech albo ci z wykupionym wszystkim na maks na promach z
  • Odpowiedz
Najlepsze że ceny w restauracjach równiez zbliżają się do bardzo podobnych. Choć tutaj trochę trudniej o porównanie 1:1.


@matthewonthego: Jakościowo znacznie na plus w UK no i gigantyczny WYBÓR. Nie patrzyłem bardzo na ceny w tamtych czasach ale jakoś mam wrażenie że także i restauracje były realnie wtedy tańsze niż w PL (a zwłaszcza w relacji do dzisiejszych cen PL)
  • Odpowiedz
@Serylek: FYI dlatego też takie bzdury jak przepadek samochodu po alko to pozorowane bzdury a nie realne rozwiązywanie problemu i przeciwdziałanie. Gdyby tak było to wystarczyłoby zakazać morderstw i dać 1 mln zł mandatu za nie.
  • Odpowiedz
@Saeglopur: Trzeba zniszczyc a-----l jak najszybciej w spoleczenstwie, jest mega szkodliwy i trzeba placic za jego picie bardzo wysoka cene. Zniszczyc poprzez edukacje jakim gownem to jest i przez stopniowe ograniczenia.
  • Odpowiedz
Zniszczyc poprzez edukacje jakim gownem to jest i przez stopniowe ograniczenia.


@Serylek: Tu pełna zgoda że przez edukacje i umiar. Ale gwarantuje że skandynawskie rozwiązania czy polskie z przepadkiem samochodu to nic tylko niepragmatyczne próby uwłaszczania się państwa na tym.

@matthewonthego @Errad Plusowaliście więc zawołam do też tego ciekawego faktu: miałem przyjemność bywać też często w Szwajcarii gdzie znajomi otworzyli restaurację. Wprowadzili w pewnym momencie zakaz jazdy po
  • Odpowiedz