Wpis z mikrobloga

Mirasy pytanie. Pode mną wprowadziło się małżeństwo 2+2. Dzieci w wieku na oko 3-4 lat. Od rana do wieczora jest wrzask. Nie powiem trochę zaczyna być to uciążliwe. Dodam, że maja metraż taki sam jak mój czyli 45m2 xD. Bije się z myślami czy tam zejść i pogadać z nimi żeby się tymi dziećmi trochę zajęli czy po prostu olać temat bo to dzieci. Byłem już tam raz n-----------m w drzwi ale chyba się obsrali i nie otworzyli. #dzieci #pytanie #mieszkanie
  • 128
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 587
@wersalski_kasztaniQ: nie bardzo wiem czego Ty się spodziewasz. Że porozmawiają z dziećmi w wieku 3-4 lat? Albo, że ktoś się będzie cały czas z nimi bawił i je uciszał? Przecież to jest niewykonalne. Jeżeli kaszojady mają taki temperament i głośny charakter to po prostu nic nie zrobisz. Przykre ale prawdziwe.
  • Odpowiedz
@wersalski_kasztaniQ: współczuję, naprawdę... u mnie 3 lata temu wybudowali plac zabaw pod blokiem, przyzwyczaiłam się już, ale były nawet petycje od ludzi o likwidację tego placu, zbieraliśmy podpisy, nie przeszło, spółdzielnia i tak dalej... szkoda strzempić ryja, nie będę się denerwować przed spaniem xD
  • Odpowiedz
@wersalski_kasztaniQ: no pójdziesz, pogadasz i czego się spodziewasz? Że 3 i 4-latek będą siedzieć cicho, bo jaśnie panu przeszkadza? Dzieci już takie są, niektóre głośniejsze, inne cichsze i nic z tym nie zrobisz. Dorosną, to się uspokoją.

Pogoda jest a ci ludzie siedza ciagle w mieszkankiu zamiast wyjsc z tymi dzecmi na jakis spacer czy plac zabaw.


@wersalski_kasztaniQ: mają do tego prawo
  • Odpowiedz
@wersalski_kasztaniQ miałem takich sąsiadów grzybów jak ty jak byłem dzieckiem. I sobie obiecałem wtedy, że jak już będę dorosły i dojdę do etapu, że przeszkadzają mi bawiące się dzieci, to kupię sznur i dam światu spokój, żeby się inni ze mną nie męczyli
  • Odpowiedz
tez mam prawo zeby odpoczac po pracy


@wersalski_kasztaniQ: odpoczywaj, nikt ci nie zabrania, ani z pałą nad tobą nie stoi. A jak przeszkadzają ci bawiące się dzieci, to w tobie, a nie w nich, jest problem.

PS. jak się kogoś czepiasz o niewychodzenie, to czemu sam nie wyszedłeś na spacer, do parku albo do lasu?
  • Odpowiedz