Aktywne Wpisy
13sierpnia +146
Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
TheOneAndOnly +124
Smieszy mnie ze wykopki na kazdym kroku pisza ze NIE WOLNO placic za dziewczyne, kolacje zawsze pol na pol i bron boze sponsorowac wakacji bo jest sie wtedy cuckiem i betabankomatem XD
Moja byla zarabiala 2tys a ja w it 15, jakbym nie placil za nasze wyjazdy to bym nigdy nigdzie nie pojechal XD
Zrozumcie ze pieniadze to rzecz nabyta a dla bliskiej osoby chce sie jak najlepiej
#zwiazki
Moja byla zarabiala 2tys a ja w it 15, jakbym nie placil za nasze wyjazdy to bym nigdy nigdzie nie pojechal XD
Zrozumcie ze pieniadze to rzecz nabyta a dla bliskiej osoby chce sie jak najlepiej
#zwiazki
Wchodziłem na rynek pracy niecałe 10 lat temu, to był ostatni czas, by zahaczyć o pokolenie prawdziwych boomerów w pracy, czyli ludzi, którzy zaczynali swoje kariery w czasach gierkowskich. Zdarzyło mi się współpracować z tymi ludźmi, obserwować ich nawyki w pracy, wysłuchiwać ich anegdot i historii. Spotkałem tez masę ludzi, którzy w tamtych czasach mieli te 50-60 lat, czyli nieco młodszych, którzy zaraz po studiach przeżyli transformację ustrojową. Oczywiście wiem, że byłem świadkiem typowego błędu przeżywalności i te osoby, które były na stanowiskach dyrektorskich, to garstka osób. Jednakże nie szło odnieść wrażenia, że większość z nich leciała na famie swojego CV i znajomości na rynku, nie reprezentując przy tym tego, co dziś jest wręcz obligatoryjne dla młodego specjalisty. Mówię tu o obyciu w wielu programach, językach, technologiach, nawet głupia znajomość Office stanęła gdzieś na poziomie możliwości z 98 roku.
Dziś też nie ma mowy o tak prostolinijnej karierze jak jednego z bohaterów, który przyszedł za komuny na obrabiarkę, a skończył jako kierownik techniczny wielkiego działu w dużym socjalistycznym Januszeksie, który spadł na cztery łapy po transformacji u boku zagranicznego inwestora. W obecnych realiach taki człowiek tułałby się po kilku firmach, gdzie po 10 latach pracy miałby minimum 5 wpisów w CV, bo to jedyna szansa, aby nie doznać stagnacji na rynku. Nie wystarczyłaby podstawowa znajomość komputera i kulejąca umiejętności obsługi autocada, który w tamtych czasach i tak był uznawany za dziwactwo i wielu ludzi kreśliło jeszcze prototypy ręcznie. Tempo pracy przez to było znacznie wolniejsze, innowacje wchodziły z dużym opóźnieniem, a nad samym projektem musiało pracować znacznie szerszy personel, wzajemnie się wspierający i kontrolujący. Obecnie pod egidą świętej wydajności taki sam zakres obowiązków ma jedna osoba, która dostaje przy tym procentowo mniejsza wypłatę w stosunku do przychodów firmy, a przez jego palce przelatują projekty za kilka baniek miesięcznie. Pomimo tego wszystkiego nie zapowiada się, że podobnie jak ci 50-65 latkowie, dorobimy się domu, domku letniskowego, auta klasy premium z salonu, oraz kawalerki na wynajem biednemu studenciakowi. To wszystko przy bazowym angielskim i pisaniu na komputerze dwoma palcami spoglądając na klawiaturę.
#gospodarka #pracbaza #nieruchomosci #praca #zalesie
TAK! jeszcze 10 lat temu, ewentualnie 11 lat temu używanie frameworku do aplikacji było czymś egzotycznym w firmach produktowych w naszym kraju
@dzem_z_rzodkiewki: Jak ja bym chciał, żeby tak było w dzisiejszych czasach. Zaczynalem dawno temu w IT, w czasach kiedy naprawdę nie było wielu frameworków i faktycznie przychodziło się i programowało, as is, i dostawało się np 3 średnie krajowe. Technologia nie zmieniała się co chwilę. A teraz? Ucz
@kukold: A jak sobie wyobrażasz awans w firmie ? Jakim sposobem masz go dostać ty, a nie kto inny ? Jak nie wybijesz się ponad innych to kompletnie nie ma powodu, żeby cię awansować. Wyższe stanowisko to większa odpowiedzialność i w pewnym momencie konieczność zarządzania. Nie dajesz rządzić bezmyślnemu Sebastianowi, tylko komuś, kto potrafi więcej niż reszta. Chyba że pijesz wódkę z
@dzem_z_rzodkiewki:Co za technologia. Tam gdzie ja robiłem to standard był a w kilku firmach robiłem.
Z drugiej strony menedzer mi powiedzial ze moje pokolenie 30 latkow nie zrobi takich karier jakie porobili 50 latkowie, wlasnie dlatego ze w latach 90 wystarczylo pojsc do korpo i byc lubianym przez kazdego, on teraz chce kolejne 20 lat po
ogromny plusik
@dzem_z_rzodkiewki:
Głupoty opowiadasz, no chyba że masz na myśli 15+ lat. Nawet w projektach dla takiego trupa jak NFZ były Strutsy, był Spring 10 lat temu i sporo nosqlowych baz danych. Cała baza NFZu chyba 10 lat temu, jak przy niej pracowałem stała na Cassandrze i do dziś
Sam jestem zadowolony szczegolnie gdy w PL widze znajomych od pierwszego do pierwszego lub takich na 1,5 etatu robiacych zeby zyc a nie tylko przezyc.
#!$%@?
Przeciez dzieki temu mamy lepszy i/lub tanszy towar czy uslugi.
Ostatnio bylem u klienta, pokazal mi dokumentacje urzadzenia, ktore kupil w 2000 roku za 50k euro, dzisiaj ja mu sprzedalem lepsze - z nowszą technologią, tansze i wygodniejsze w eksploatacji za troche wiecej niz 1/3 tej ceny. A gdzie jeszcze inflacja
Kolejna sprawa to kto mial latwiej zdobyc te umiejetnosci? Przeciez w 2000 roku malo kto mial komputer,