Wpis z mikrobloga

@Mega_Smieszek: Trzeba też umieć grać tym na swoją stronę.
Zadaj pytanie czemu coś jest spierdzielone, wiedz, że to robota na max 2-3 godziny, wyeskaluj to jakby to było dużo roboty, wszyscy przytakują, że to robota na 3-4 miesiące, weź to na siebie, opierdzielaj się przez cały czas a na koniec popracuj kilka godzin.

W korpo gdzie większość nie wie czym zajmuje się ktoś inny to najlepsze co można zrobić
  • Odpowiedz
@NiBBonacci: w korpo to trudno samemu pracownikowi wyjaśniać co on robi.

,,dodaje komórki od 25 do 45 i wysyłam dalej, ale po co to nie wiem bo efekt końcowy bedzie za rok i nie dostanę feedbacku,, to prowadzi często do wypalenia. Jak zrobię ogród to widzę zrobiony ogród, jak zrobię przeprowadzkę to widzę szczęśliwą rodzinę w nowym mieszkaniu, jak zrobię meble to widzę zmontowaną kuchnie. To motywuje, tymczasem w korpo...
  • Odpowiedz
@fi9o: to tak jak w szkole kiedy zadałeś pytanie na które osoba nauczycielska nie zna odpowiedzi:
- O! To bardzo ciekawe zagadnienie, dlatego nie będziemy teraz o tym mówić, na następną lekcję przygotujesz na ten temat referat.
  • Odpowiedz
@mazut_kluczowy:

najgorzej jak zadasz pytanie a potem temat spada na Ciebie


Dokładnie. Dlatego ja już się nauczyłem nie zadawać żadnych pytań u mnie w robocie. Nie zgłaszam żadnych błędów, itd. Prawie za każdym razem jest "zrób ticket do IT, zadzwoń gdzieś tam" i zabiera mi to w #!$%@? więcej czasu niż gdy tego nie zrobię i albo przeczekam aż się naprawi, albo sam sobie zapamiętam gdzie jest błąd i jak
  • Odpowiedz