Wpis z mikrobloga

Czy ktoś zna przypadek, że karbonowe koła złamały się podczas jazdy w terenie?

Dalej się s**m, bo moje umiejętności jazdy w trudnym terenie są słabe, a dużo osób mnie przestrzega przed karbonowymi kołami, że na zjeździe zahaczę o korzeń/głaz, że poleci kamień spod innego roweru i obręcz pęknie i zaliczę spektakularną glebę.

Karbonowe koła znanych marek (np. Bontrager, Specialized) ważą blisko 2 kg, mają 32 szprychy, chyba nie bez powodu.

Inna kwestia to sztywność karbonowych kół i dlaczego w terenie jest pożądana. Przecież każda nierówność powinna być bardziej odczuwalna i przenosić się na cały rower, co odczuwam już teraz. Ale może się nie znam.

Jeśli zmienię na lekkie aluminiowe (XR391 lub MK4), to zyskam max 300-400 g. W przypadku lekkich kół karbonowych zysk będzie 700-800 g. ZTR Crest MK4 dodatkowo jest asymetryczna, co ma poprawiać stabilność.

Na miejscu są składane koła:

https://szobakbike.com/kategoria-produktu/kola-mtb/

Gość twierdzi, że nie ma zainteresowania kołami karbonowymi. Może to wynika z tego, że napis NO LIMITED lub EVANLITE dodaje +50% do lansu, a jakieś "no name" nawet nie widać, że karbon (choć prawdopodobnie jakość ta sama, może lepsza).

Ktoś pomoże rozwiać wątpliwości i podjąć właściwy wybór?

XR391 do złożenia w 2 tygodnie (chyba że chcę przepłacać, to w Centrum Rowerowe gotowe za 3 kafle), MK4 raczej tylko online, NO LIMITED można przez sklep (co mi pasuje, bo płatność gotówką), a karbonowe SBK to dla mnie wielka niewiadoma.

Próbowałem przemęczyć sezon na stockowej konfiguracji, ale to nie ma sensu i przynajmniej koła muszę zmienić. Po sezonie sprzedaję hardtaila i kupuję fulla. Z prostej przyczyny, że jak hardtailem pokonujesz nierówności, to podskakuje tylne koło i wraz z tylnym kołem cały rower i przez to tracisz więcej energii. Na prostych odcinkach w fullu można zablokować oba amortyzatory.

Co cię spowalnia na podjazdach i na płaskim, to niskie ciśnienie w oponach. Jak kupiłem ten rower, to pierwszy maraton, ciśnienie prawie max i tragedii nie było, bo sucho, ale pamiętam, że jechało się bardzo ciężko (przesiadka z crossówki była bolesna). Co innego w górach po opadach i w bardzo trudnym terenie. Odchudzenie tego roweru powinno dużo pomóc.

#rower #mtb
  • 9
  • Odpowiedz
@SendMeAnAngel:
Jak coś na zjeździe rozwali karbonowe koło to rozwali też aluminiowe.
5 lat temu bym się zastanawiał, teraz jakbym miał kasę na koła i ewentualne wymiany/naprawy to bym brał karbon.
Po prostu alu będzie tańsze w zakupie i jak sobie uszkodzisz to albo sam albo lokalny mechanik to ogarnie.
  • Odpowiedz
Czy ktoś zna przypadek, że karbonowe koła złamały się podczas jazdy w terenie?


@SendMeAnAngel: jest mnóstwo takich przypadków, tak samo jak przypadków rozwalenia aluminiowych kol. Generalnie dobre karbonowe koło nie powinno być mniej wytrzymale od dobrego aluminiowego.

Inna kwestia to sztywność karbonowych kół i dlaczego w terenie jest pożądana. Przecież każda nierówność powinna być bardziej odczuwalna i przenosić się na cały rower, co odczuwam już
  • Odpowiedz
5 lat temu bym się zastanawiał, teraz jakbym miał kasę na koła i ewentualne wymiany/naprawy to bym brał karbon.


@n000t: Wezmę jednak karbonowe koła. Tylko wszystkie są hookless i trzeba specjalne opony.

Co do wytrzymałości to bym się nie obawiał pod warunkiem ze nie kupujesz kol na jakiś chińskich
  • Odpowiedz