Wpis z mikrobloga

No dobra jak już policja na wniosek tej poseł wyśle list do Twittera, to oni tak po prostu podadzą adres ip i jak się okaże że jest z Rosji, to Putin wskaże adres abonamenta z którego wysłano ten wpis. Tak to działa?
  • Odpowiedz
@RzeczowyKomentator no i prawidłowo, łażą takie #!$%@? pisowskie i w żywe oczy kłamią. Jak im pokażesz, że kłamią, to albo cie blokują albo drą mordę o fałszywych dowodach (xddd). I co ma piernik do wiatraka z jakąś ameryką? Tak bardzo pisowca dupa boli, że ktoś ma szersze horyzonty, niż bajki kaczora? Przepraszam, ale totalnie nie rozumiem, po cholerę pisowcy zniżają się do tego poziomu. Korzyści z tego zero (chyba, że pośród
  • Odpowiedz
@sidhellfire: dalej można bardzo łatwo ich namierzyć, zwłaszcza, jeżeli nie mają za bardzo pojęcia co robią.
Nie mniej nie pisalem tu o konkretnym przypadku, a o tym, ze anonimowość w sieci istnieje tylko jak się komuś nie chce szukać, lub do momentu gdy ktoś popełni błąd
  • Odpowiedz
@mvmxks to, że anonimowość w sieci jest często przeszacowana to oczywistość, ale jakby zapominasz, że mówisz o dobrze finansowanym aparacie, który w dodatku ma plecy w postaci partyjniaków w służbach policji, prokuraturze, ministerstwach. Więc nie - tych trolli nie jest łatwo namierzyć.
  • Odpowiedz