Wpis z mikrobloga

kupiłem mieszkanie i po wprowadzeniu okazało się, że w mojej sypialni słychać bardzo głośno sąsiadów. Słychać ich kroki, szuranie przesuwanych krzeseł, bieganie dzieci. Próbowałem z nimi rozmawiać, niestety nie są kooperatywni bo po ich stronie wspólnej ściany niechcianych dźwięków nie ma. Przyczyną jest najprawdpopodobniej źle położona po ich stronie podłoga, która przenosi na konstrukcję dźwięki uderzeniowe.

Czy ktoś miał może podobny problem i mu zaradził? Podejrzewam, że gdyby sąsiedzi wykazali się odrobiną dobrej woli to szybko byśmy się z tym uporali. Oni niestety takich chęci nie wykazują.

#zalesie #sasiedzi
  • 13
  • Odpowiedz
@Recpak: ja mialem. Wzywaj inspekcję budowlana, u nas przyjechała komisja, obejrzeli zalane u sasiada dylatacje i po 2 tygodniach przyszlo pismo, ze sasiad ma na swoj koszt zrobic badania izolacji akustycznej xD przylazl lachmaniarz blagac zebysmy wycofali skarge, powiedzialem ze najpierw ma odtworzyć dylatacje. Tydzień kucia, nawet jedna nielegalnie przesunięta sciane przywrócili na miejsce i co? Od tamtej pory względna jak na blok cisza xD
  • Odpowiedz
@A330: Jak dokładnie to wyglądało? Inspekcja może po prostu wejść do czyjegoś mieszkania i żądać odsłonięcia podłogi, żeby ocenić dylatacje?
  • Odpowiedz
@seidman: zgłosiliśmy oficjalnie do inspekcji podejrzenie skopanej izolacji termicznej. Najlepsze bylo to, że blok byl nowy, więc deweloper był rownie obsrany co sąsiad XD inspekcja byla zapowiedziana, pani inżynier najpierw przyszła do nas i usłyszała jaki mamy poziom hałasu od sąsiadów, była mocno przerażona, a przedstawiciel dewelopera (do którego pisalismy przez pol roku z prośbą o interwencję) mowil "o jejku, to az tak głośno? No nic nie mówiliscie..." xD
  • Odpowiedz
  • 0
@A330: jedyny problem to że sąsiedzi nie współpracują, więc mimo że hałas jest spory i codzienny to nie mam gwarancji że wystąpi akurat w trakcie trwania kontroli. Musieliby przyjść o 6 i siedzieć do 8, wtedy jest największa szansa. w przeciwnym razie musielibysmy poprosić sąsiadów o demonstrację, ale idę o zakład o duze pieniądze ze nic sobie z tego nie zrobią.
  • Odpowiedz