Wpis z mikrobloga

@rzaden_problem: ale dlaczego miałby zmądrzeć? książka ma swój styl, bohaterowie mają swoje charaktery, opowieść swoją dynamikę

chyba że jesteś w podstawówce i ktoś Cię zmusza do czytania czegoś, to spoko, są streszczenia, jeszcze mniej tekstu
  • Odpowiedz
@rzaden_problem zależy jak definiujesz informacje. Wydaje mi się, że to przypadku literatury pięknej czy poezji to coś więcej niż „sprawozdanie” z tego, co się stało. To także forma czy styl autora. Nie wszystkie książki czyta się wyłącznie po to by zmniejszyć poziom entropii Shannonowskiej.
  • Odpowiedz
@S-Type tak, a później jak w przytaczanej przeze mnie powieści filmy wyświetlane na wielkim tv, które nie mają żadnej fabuły. Są tylko nośnikiem wirusa językowego.
  • Odpowiedz
@slabehaslo tak. Niedługo później będą translatory translatorów powieści na shortsy. A później kolejny etap, którego jeszcze nie znamy. Wszystko staje się szybkim zastrzykiem dopaminy. Bez zbędnego trudu czy zastanowienia. Wiem, że zabrzmię jak boomer, ale świat psieje coraz bardziej.
  • Odpowiedz
@JamesJoyce: no beletrystyka to to nie jest, więc nie mogę powiedzieć, żeby było ciekawe, ale warto. Odbijesz się od tego w ciągu pierwszych 50 stron albo dasz radę przeczytać całość i zmieni ci to podejście do Narodu Wybranego ( ͡° ͜ʖ ͡°) nie ma nic pomiędzy. Taka książka, którą niektórzy kochają, a drudzy nienawidzą.
  • Odpowiedz
@Diamond-kun

@szymeq2001 ale jest wtedy nietrywialne ryzyko że jakieś informacje zostaną utracone przez generator. Pół biedy przy filozofii, bo to jest i tak do gdybania.

Przy technicznych jednak, taka wiedza może być po tym wykorzystana do konstruowania rzeczy, od których będzie zależeć po tym czyjeś życie.


Zgadzam się ze to głupota stosować takie narzędzia w obszarach krytycznych inżynierii ale jeśli chodzi o implementacje jakiegoś algorytmu np kompresji danych to chyba
  • Odpowiedz
  • 0
@Krole: aplikacja przerabiająca "skomplikowany" lub "trudny" tekst na prosty. Jako przykład podali uproszczenie jednej z ważniejszych powieści amerykańskich XX wieku, która zyskała uznanie także dzięki walorom językowym, które ta apka wywala.
  • Odpowiedz
@JamesJoyce: dzięki

BTW To chyba oczywiste by w książkach odkrywać zawiłości rozterek bohaterów/akcji i rozwijać słownictwo, zresztą kto #!$%@? normalny czyta książki na aplikacjach?! Może to głupie ale zawsze gdy coś mnie zainteresuje kupuję fizyczną książkę, a gdy to nie możliwe to kupuję online lub zwyczajnie piracę w pdf i czytam na PC.
  • Odpowiedz
@JamesJoyce: w sumie ja to widzę bardziej jako appke dla ludzi uczących się angielskiego. Czytasz normalnie, trafiasz na trudny fragment i nie wiesz o co chodzi, upraszczasz, dalej nie wiesz to zmieniasz na Polski. Jeśli ktoś ma ochotę debilizowac sobie literaturę z innych względów to już chyba lepiej czytać streszczenia
  • Odpowiedz