Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Panowie, powiedzcie mi co tu poszło nie tak
#seks #logikarozowychpaskow #zwiazki

Na początku związku seks był każdego dnia jak się widzieliśmy.Spotykałem się z różowym od piątku do niedzieli(mieszkamy od siebie godzine drogi) i potrafiliśmy się kochać dwa razy dziennie. Po czasie nie było to już dwa razy dziennie, ale raz, potem było dwa razy w weekend a nie trzy. Spadało ale ogólnie kolejne dwa lata seks był zawsze przynajmniej raz.
Jak zaczęło się zbliżać do 2 lat związku seksu było coraz mniej. Zaczęły być tygodnie bez seksu, czasem przerwa trwała nawet 2-3 tyg. Rozmawiałem o tym z różowym. Dlaczego coraz rzadziej, dlaczego tylko ja inicjuje(chociaz tak było od zawsze) i nic z tego nie wychodzi itp itd. Różowa powiedziała ze seks jest nudny, taki sam i jej sie nie chce. No to mówię, popróbujmy nowe pozycje, mozemy losowac jakies z apki i wtedy tylko takie mozemy itp itd. Ona no okej. Tak tez zrobilismy i kilka tygodni było w porzadku. Mówiła, że jest fajnie i jest coraz lepiej. Po czym znowu to samo, seksu coraz mniej. Jak ja nie zrobie to ona nic. Jak inicjuje coś to ona nie chce i gasi mnie. Mówiąc prościej nie kręcę ją.
A i tak swoją drogą zawsze miałem przynajmniej jednego loda tygodniowo. Teraz w ciągu 4 miesięcy miałem dwa. A i zanim napisze ktos cos o minetkach, tak robie. No teraz tez przestałem ale ogólnie lubie robic.
Seksu ni ma, lodów ni ma, różowa sama nic nie inicjuje, ja też przestałem. Ile moge ją rozpalać x minut by się udało raz na jakis czas. Kiedys wystarczylo jej bym cycka dobrze złapał i zaczynała byc mokra. Czuje 0 pożądania z jej strony. Może chłodna nie jest, przytuli czy coś, ale kiedyś łapała mnie za małego, głaskała z nudów a ostatnio kiedy go złapała to już nie pamietam xD Zgadzała się na seks w aucie, na domówce(jak były mozliwosci) itd a tera no slabo.
I nie wiem czemu tak się stało. Przez ten czas wziąłem się za siebie, siłka i kardio, nigdy nie miałem takiej formy, wczesniej byłem chudy a teraz zaczyna mi powoli widac abs i fajną mam sylwetke. Sama mi przyznała ze niezłą przemiane przeszedłem.
No i nwm, no pogadaj pogadaj powiecie. No to tak jak pisałem. Seks nudny. Ale jak zacząłem cos z tym robic to i tak nic to nie dało, mimo iz mówiła, że jest fajnie i oby tak dalej. Powiecie wez ją w kuchni na stole. No ale nigdy to nie wychodzi. Jak jest w miare sprzyjająca atmosfera to i tak nie bo cos tam, zaraz makaron sie ugotuje teraz nie mozemy. A bez tego to nie potrafie tak po prostu podejsc i zaczac robic co trzeba xd Mam wrazenie ze wyjdzie słabo taka akcja i tylko sie zniechęce na kolejne próbyxd Chciałbym jakies porady. Warto jakies filmy czy ksiazki? Ja zawsze byłem ten spokojny i jakos nie mam we krwi bycia spontanicznym. Bo dawac tego co chce partnerka gdzie dotknac, gdzie polizac, troche szmacic to jedno, mozna latwo sie nauczyc, ale bycia spontanicznym no ciezej mi



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: Dipolarny
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 33
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: Kiedy ona zaczęła się oddalać i ograniczać kontakt/intymność z Toba, ty zacząłeś bardziej nad nią latać. To trudne do oduczenia ale to jednak jest błąd. Najtrudniej jest nic nie robić jak ci zależy. Ona ma w tym związku władzę, a Ty za nią latasz i bierzesz jak daje. Jak pokazuje Ci, że jej nie zależy czy nie chce to choć może to być z początku trudne, musisz też się
  • Odpowiedz
I nie wiem czemu tak się stało.


@mirko_anonim: Tak jest zawsze w długotrwałych związkach. Ma to swoje wytłumaczenie w ludzkiej naturze.
Mianowicie, seks służy do przedłużenia garunku. Tak w skrócie.
  • Odpowiedz
@mirko_anonim:
Powodów może być bądź jest kilka.

1. Zauroczenie przemija. Zgrabnie opisał to Puzo:

-Słuchaj, mały - powiedział.- Miłość jest jak mały, czerwony samochodzik, który dostaje się na Gwiazdkę w wieku sześciu lat. Jesteś tak niewyobrażalnie szczęśliwy, że nie możesz się z nim ani na chwilę rozstać. Ale wcześniej czy później odpadną kółka. Wtedy rzucasz go w kąt i zapominasz o nim. Zakochiwanie się jest wspaniałe, ale bycie zakochanym
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 2
Anonim (nie OP): A jakie zabezpieczenie stosujecie?
Niestety, ale antykoncepcja hormonalna obniża libido i faktycznie dużo mniej się chce. Sama to przechodzę, nawet czasem jak chcę, to i tak trzeba używać lubrykantów.

Bez tych hormonów było spoko i dużo bardziej mi się chciało.
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 2
Anonim (nie OP): @kosmita
Wydaje się, że masz jakiś szersze i sensowniejsze pojęcie o temacie niż większość komentujących w takich wątkach patrzących tylko z jednej z tych płaszczyzn. Napisałeś, że znasz słyszałeś o kilku terapeutach wyciągających z takich rzeczy, ale nie praktykujących w Polsce.

Jak polecasz szukać dobrego terapeutę w Polsce? Jestem z Warszawy i mam nieco podobny problem i chciałbym jednak spróbować do kogoś się udać zanim zdecyduję się na rozwód (mamy 2 dzieci). Czy lepiej jest iść do seksuologa razem czy do terapeuty nie będącego seksuologiem? Co prawda chodziłem kiedyś sam do seksuologa (mało dało, trochę podbiło pewność siebie i zdecydowanie) oraz byliśmy kiedyś parę razy u seksuolożki i na 1 czy 2 miesiące mocno pomogło (choć bardziej rozmowy przy okazji niż sama seksuolożka) tzn otworzyła się bardziej i było częściej i lepiej. Ale po tym czasie powróciło do stanu sprzed.

Poradź coś, jeśli chciałbym jednak spróbować coś ratować. Z
  • Odpowiedz
@mirko_anonim brakuje ci spontaniczności a orgazmów ona z tobą nie miała. Wstydzi się przyznać się skończysz zbyt szybko i nie interesujesz się jej potrzebami. Stąd ten "nudny seks".
  • Odpowiedz
@kosmita:
Jak juz jestesmy przy Puzo: cytat z *Glupcy umieraja"? Brzmi jak Osano ( ͡° ͜ʖ ͡°)
A serio: pamietasz moze jak lecialy jego (?) slowa o seksie w zwiazku? Cos w stylu: "kobieta chce sie rzmac zawsze. Jesli nie chce, a nie ma 15 szwow na 3,14zdzie to znaczy, ze masz problem". Coa w tym stylu, popraw mnie jesli sie myle, dawno czytalem.
Pisze o
  • Odpowiedz
@mirko_anonim:

Sprawa moim zdaniem nie do końca dotyczy seksu, a tego co do tego seksu prowadzi, zespołu różnych zachowań i wzorców, a nawet wartości jakie człowiek wyznaje. Także raczej potrzebny jest bardzo dobry psycholog, a z tym jest w Polsce ten problem, że nie jest to zawód regulowany, więc można trafić do ludzi o wątpliwych umiejętnościach.

Możesz poszukać wykładów i publikacji: Michele Weiner-Davis, Maureen McGrath i Esther Perel. Co nic ci nie da, bo jest niewielka szansa, że to co te osoby mówią przekona twoją
  • Odpowiedz