Wpis z mikrobloga

W ostatnich dniach migają mi informacje o polskich medalach na Mistrzostwach Europy w pływaniu i zaciekawiło mnie to, ponieważ w ostatnich latach dołowaliśmy w tej dyscyplinie. Sprawdziłem tabelę medalową, na obecnych mistrzostwach mamy 14 medali, podczas gdy 2 lata wcześniej mieliśmy zaledwie 2. A już totalnie szokują mnie 3 medale w skokach do wody, gdzie odkąd pamiętam praktycznie w ogóle nas nie było, a jak już ktoś startował, to pełnił rolę outsidera. Czy to efekt tego, że najmocniejsi odpuścili tę imprezę z powodu Igrzysk? Względem poprzedniej edycji w tabeli medalowej mocno rzuca się w oczy spadek przede wszystkim Włochów, ale też Brytyjczyków i Ukraińców.
Czy poziom naszego pływanie poszedł w górę? Mamy jakieś medalowe szanse na Igrzyskach? Ktoś bardziej obeznany wyjaśni?

#igrzyskaolimpijskie #paryz2024 #plywanie
  • 2
  • Odpowiedz
Tak, Brytyjczycy, Francuzi i Włosi nie przysłali do Belgradu nikogo znaczącego - właściwie poważne kadry wystawiły tylko Węgry, Grecja i my. Niemniej, postęp w polskim pływaniu jest znaczący, sądzę, że nawet przy lepszej obsadzie byłoby 5-6 medali. Widać to po kilku życiówkach, rekordach Polski czy minimach olimpijskich.

Jeżeli chodzi o szanse medalowe na Igrzyskach, to naszą główną nadzieją jest Kasia Wasick, której w Serbii nie było. Tutaj najważniejszą informacją z tego tego tygodnia jest to, że na jej dystansie (50m kraulem) nie wystąpią McKeon i Douglas. Główną faworytką do złota jest Sjoestroem, pozostałe rywalki są w zasięgu.

Co do pozostałych Polaków, to szanse na medal mają też:
1. K. Chmielewski na 200m motylkiem - faworytami są Milak i Marchant, walka będzie się toczyć o brąz, ale będzie trzeba pływać poniżej życiówki. Krzysztof swoimi występami pokazał jednak, że jest w dobrej formie;
  • Odpowiedz
  • 1
@leo345: Super post, wielkie dzięki za obszerny opis.

Cztery szanse medalowe to brzmi nieźle, dwa krążki wziąłbym z pocałowaniem ręki, a nawet z jednego byłbym zadowolony. Cieszy postęp, jest nadzieją na pierwszy medal od Aten, więc z uwagą będę przyglądał się występom powyższej czwórki. A i pewnie na tego jedynaka w skokach spróbuję zerknąć, pierwsza kwalifikacja po 32 latach to nie lada wyczyn.

No i ci Węgrzy - cholera, jak
  • Odpowiedz