Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Idę na studia dzienne dopiero w wieku 25 lat, bo nie miałem jak ich wcześniej zacząć. Obawiam się głównie tego, że ludzie na studiach mnie nie przyjmą, bo powiedzą, że jestem za stary. Na typowe życie studenckie statek już chyba odpłynął.

Tak, ludzie zaczynają studia w różnym wieku, ale na dziennych są głównie ludzie po maturze, a ja swoją miałem 4-5 lat temu.
#studbaza



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: Nighthuntero
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 21
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@mirko_anonim: w tym wieku zaczęłam drugie studia i nie było żadnego problemu z socjalizacją. czasem nawet było to na plus, bo byłam bardziej oblatana w temacie studiowania, pracy, życia na mieście itd. na pierwszych studiach też było parę starszych od nas osób i też nie było różnicy w traktowaniu.
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: fajne problemy mają ludzie xD
ooooooo, nie wiem czy gówniarz 19 lvl mnie polubi

idealnie pasujesz, wtopisz się z tą niedojrzałością emocjonalną

idziesz tam, żeby ziomki waliły ci palę czy żeby wykształcenie zdobyć?
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: cześć, studiowałem dziennie, zaocznie, robiłem studia podyplomowe. Tip na dziś, ludzie mają głęboko w dupie to ile masz lat, liczy się to kim jesteś i jakie są Twoje generalne skilsy społeczne. Na zaocznych mieliśmy super paczkę ludzi w wieku 19- 30+. Dodam jeszcze, że po studiach pójdziesz do pracy gdzie będziesz współpracować w grupie ludzi o różnym wieku i doświadczeniu. Patologią jest pruski system szkolny z dziećmi w tym
  • Odpowiedz
Większość ludzi nie ma typowego życia studenckiego, nawet po maturze. Typowe życie studenckie to jest dla wielu uczelnia dom praca dorywcza.
Kilka lat to nie jest taka przepaść, może nawet nikt tego nie zauważy.
  • Odpowiedz
bulszit


@Cadfael: oczywiscie, że prawda. Dwie grupy na tej samej specjalnosci potrafią się kompletnie nie znać, chocby z widzenia a i w obrębie jednej często nie ze wszystkimi gadają
  • Odpowiedz
@Cadfael: ja łącznie z magisterką byłem na 3 studiach - najlepiej pod względem socjalizacji było na 2 inżynierskich kierunkach, mało sfeminizowanych ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Na 3, gdzie dziewczyn było 60% było beznadziejnie pod tym względem
  • Odpowiedz
@Cadfael: czy ty właśnie próbujesz uskuteczniać jakiś atak personalny? Serio? Bo mam inne doświadczenia ze studiów niż ty? ( ͡º ͜ʖ͡º)

Laski integrowały się w sensie tworzyły grupki 2-4 osobowe, ja normalnie gadałem z ludźmi, ale jednak nie było atmosfery integracji i życia studenckiego w wydaniu "dzisiaj o 20 widzimy się w akademiku a potem na miasto, wpadasz?"

Moja różowa również najlepiej wspomina pierwszy rok
  • Odpowiedz
Laski integrowały się w sensie tworzyły grupki 2-4 osobowe, ja normalnie gadałem z ludźmi, ale jednak nie było atmosfery integracji i życia studenckiego w wydaniu "dzisiaj o 20 widzimy się w akademiku a potem na miasto, wpadasz?"

Moja różowa również najlepiej wspomina pierwszy rok studiów


no przecież grupki to najnormalniejsza rzecz pod słońcem a integracja "ogólna" to właśnie najwyżej pierwszy rok, kiedy ludzie dopiero muszą się poznać, żeby wiedzieć, z kim się trzymać.

i chyba najwyraźniej umknął ci post, na który odpowiadałam, więc przypomnę:
  • Odpowiedz