Wpis z mikrobloga

89 482,66 - 21,32 = 89 461,34

Miesiąc temu mówiłem, że łamię 1:40.00, wczoraj, że chcę 1:35.00, wyszło pomiędzy - 1:37:21 (hehe).
W sumie dałem chyba swojego maksa na ten moment, więcej bym nie wyrzeźbił. Chyba, że stanąłbym bliżej linii startu, bo to był dramat, swój rytm dopiero złapałem mniej więcej na poziomie 6km, wcześniej musiałem się przeciskać, skakać od lewej do prawej, biec po chodniku. Po co były te strefy startowe, jak z niej tylko sama elita była puszczona osobno, reszta tak jak sobie stanął. Odcięło mi dwugłowe gdzieś na 16km, może jakby nie to, to bym dobiegł z minutę szybciej. No nic. Dodatkowo była presja z tyłu głowy czy w ogóle to ukończę, bo od 8km krecik pukał w taborecik, pierwszy raz podczas biegania, akurat tutaj. Przesadziłem z kofeiną i węglami, to fakt.
Ogólnie jak na 6 miesięcy biegania, to wynik jak najbardziej godny. Za rok łamię 1:30.00.
Miejsce OPEN 771, kat. 20-29 121, czas z chipa 1:37.21.

#sztafeta #bieganie

Skrypt | Statystyki
Fuzuyaku - 89 482,66 - 21,32 = 89 461,34

Miesiąc temu mówiłem, że łamię 1:40.00, wcz...

źródło: 1000008090

Pobierz
  • 8
  • Odpowiedz
@Fuzuyaku brawo, świetny wynik. Znam ten ból bo u mnie krecik od 16 km gdy siły zaczęły wracać na końcówkę xD Fakt rozwalało mnie jak że strefy czerwonej startowali seniorzy którzy ledwo dreptali. Nie wiem po co tak robią... ¯_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
@Fuzuyaku zupełnie tego nie rozumiem... Przecież jak Cię ludzie mijają, łokciami obijają czy pod nosem klną to chyba żadna przyjemność. Ale ludzie tak mają... (°°
  • Odpowiedz