Wpis z mikrobloga

@jacekparowka w takim razie zostaje Ci rozkręcać coś swojego. Jeśli tego nie robisz to znaczy, że wolisz stany depresyjne od ryzyka/początkowo mniejszej kasy/innych powodów - a to już tylko Twój wybór, a nie problem z pracą na etapie
  • Odpowiedz
w takim razie zostaje Ci rozkręcać coś swojego. Jeśli tego nie robisz to znaczy, że wolisz stany depresyjne od ryzyka/początkowo mniejszej kasy/innych powodów - a to już tylko Twój wybór, a nie problem z pracą na etapie


@xentropia: Huh, jak dobrze, że nie istnieje coś takiego jak kapitał potrzebny do założenie czegoś, podobnie jak kapitał kulturowo społeczny, w tym edukacja, która wynika znowu z posiadania czy też uprzywilejowania z tytułu miejsca
  • Odpowiedz
@TheKirghizLight chyba za bardzo ideowo podchodzisz do prostej praktycznej odpowiedzi. Nie próbuję podburzać społeczeństwa do rzucenia etatów tylko sugeruję OP, że są inne ścieżki jeśli jest mu źle z aktualną (własną) sytuacją zawodową
  • Odpowiedz
chyba za bardzo ideowo podchodzisz do prostej praktycznej odpowiedzi. Nie próbuję podburzać społeczeństwa do rzucenia etatów tylko sugeruję OP, że są inne ścieżki jeśli jest mu źle z aktualną (własną) sytuacją zawodową


@xentropia: Myślę, że większość etatowych problemów wynika z kiepskiej płacy, chorych cen nieruchomości, fatalnej jakości pracy itd. itd. I rozwiązaniem nie jest, że wszyscy będą coś swojego zakładać.
  • Odpowiedz