Wpis z mikrobloga

#nieruchomosci #demografia #polska
Często pojawia się stwierdzenie że obecny boom na budowanie mieszkań w Warszawie i ogólnie top 5 polskich miast jest absurdem bo przecież wszyscy się tam nie zmieścimy.
Poniżej top 5 miast Australii której populacja jest o 10 mln mniejsza od Polski xD
Warszawa żeby być szanowanym miastem powinna mieć 4-5 mln mieszkańców. Posiadanie stolicy z ludnością ~1,5 mln jest dobre dla małych krajów jak Gruzja gdzie cały kraj to 3,7 mln xD
PS. Bo zaraz ktoś napisze że Warszawa nie ma 1,8 mln jak oficjalnie a 2,8 mln bo studenci i pracownicy tymczasowi.
Tak na całym świecie dobrze liczą mieszkańców tylko w Polsce zaniżają bo nie liczą studentów XD
Oltwk93 - #nieruchomosci  #demografia #polska
Często pojawia się stwierdzenie że obec...

źródło: Screenshot_20240611_114303

Pobierz
  • 61
  • Odpowiedz
@Oltwk93: tos #!$%@?ł dzbanie. Powinniśmy zapewniać zrównoważony rozwój kraju, z liderującymi, regionalnymi ośrodkami miejskimi, a nie wszystko warszafka, w której nie dałoby się żyć jakby spuchła do 5 milionów
  • Odpowiedz
@Oltwk93: Czyj szacunek? Ludzi ulicy?
Polska jest świetnie zdecentralizowana i taka Australia może się od nas uczyć
Kanada to też słaby przykład bo tam 80% terenów nie nadaje się do zamieszkania. Ty masz w ogóle 18 lat?
  • Odpowiedz
@Oltwk93: Ty zdajesz sobie w ogóle sprawę, że Kanada i Australia to są nowe kraje niedawno wybudowane? Idź sobie kupić mieszkanie w Toronto, albo zapytaj się Kanadyjczyka czy za jego życia będzie go na takie stać.
Jak coś to sobie wybuduj dom w tundrze czyli tych niezamieszkałych terenach
Ziemia obiecana
  • Odpowiedz
  • 0
@Oltwk93 no ale czy w Turcji albo na Austro-Węgrzech brakuje 2 milionów mieszkan? W Polsce z pewnością nie brakuje, nawet cyganie nie chcą tu mieszkać.
  • Odpowiedz
@Oltwk93 To są dane przygotowywane przez koszernych menagerów, dane których nie dokońca rozumiesz, dla dużej korporacji kumulacja kapitału ludzkiego jest dobra bo wystawia 1 etat w Warszawie, a nie 3 w krk wrocku i wawie. Z perspektywy państwa kumulacja ludzi w jednym miejscu jest zła, żeby nie powiedzieć tragiczna masz Węgry Białoruś jako przykłady.
  • Odpowiedz
@Oltwk93: trochę trudno porównywać Melbourne czy Sydney do Wawki. One trochę nie wpasowują się w nasze definicje miast. Przykładowo: populacja Melbourne, którą wspominasz, dotyczy obszaru 9993 km^2. Te 1,8 mln mieszkańców Warszawy dotyczy obszaru tylko 517 km^2. Zatem gęstość zaludnienia w Melbourne to 521 os/km^2 a w Warszawie już 3601.
Bardziej adekwatnym byłoby porównać obszar metropolitarny Warszawy, który ma 6100 km^2 i 3,27 mln mieszkańców.
Zatem to, o czym wspominasz, to
  • Odpowiedz
Tylko nie mówcie OPowi, że Sydney ma powierzchnię większą niż województwo Śląskie. Aglomeracja Warszawska jako całość przy 4-krotnie mniejszej powierzchni ma tylko o połowę mniej ludności niż Aglomeracja Sydney (o której mówimy w przypadku liczby 5,5mln ludności).

Więc "mieszkać w Sydney" może oznaczać mniej więcej coś takiego jakby ktoś z Sochaczewa mówił, że w sumie to "mieszka w Warszawie" xD
  • Odpowiedz
@Oltwk93: ale kojarzysz że była IIWŚ i Warszawa była po niej zniszczona jeśli chodzi o mieszkania w 70% a w kwestiach infrastruktury jeszcze bardziej, w powstaniu zabitych zostało 200k, 600k wypędzono, z ok 380k żydowskich jej mieszkańców - ci których nie wywieziono do obozów, zginęli w getcie. Przed wojna Warszawa miała tyłu mieszkańców co Rzym, więcej niż Madryt. Stan z 39 roku osiągnięto dopiero w 69. Wszystkie siły przez lata były
  • Odpowiedz
Powinniśmy właśnie dbać o to, żeby małe miasteczka się nie wyludniały, a to się dzieje aktualnie w tempie ekspresowym.


@sphinxxx: I z jakiego to niby powodu mamy o to dbać oczywiście kosztem miast, które mają utrzymywać wszelkie zadupia? Jakie niby korzyści są z utrzymywania każdej pipidówy? Ekonomicznie to tylko bardzo duży koszt, który musi utrzymywać reszta społeczeństwa (o czym świadczy zresztą to, że "musimy dbać" bo same bez grubego ładowania kasy
  • Odpowiedz
@Oltwk93: Wypopki sie zesrały. Ja tutaj tylko zostawię to.

W stolicy Japonii mieszka co dziesiąty obywatel Japonii. Jeśli dodatkowo uwzględni się większy obszar metropolitarny obejmujący Kanagawę, Saitamę i Chibę, całkowita populacja Tokio sięga aż 42 milionów ludzi.


Japonia liczy 125,1 miliona ludzi według google. Czyli cała ludność tylko tej aglomeracji stanowi aż 33,6% całej populacji. I jak najbardziej można. Gdyby przeskalować na Polskę, to Warszawa liczyła by 12,6 mln.
  • Odpowiedz