Wpis z mikrobloga

Po prostu zakazać palenia w miejscach publicznych z wyłączeniem wyznaczonych stref gdzie wolno palić i elo. Zakaz palenia na przystankach jest martwy bo ciężko ustalić gdzie zaczyna się przystanek, a zwierzęta "myślą" że jak odejdą pięć metrów od wiaty to stojący tam ludzie nie będą czuli smrodu
  • Odpowiedz
@Lady-Death niech palacze sobie organizują jakieś lokalne palarnie z filtrami powietrza, które wychodzi na zewnątrz, i niech tam palą. Uważaj o co prosisz, bo jak ci zacznie w toalecie, to smród rozejdzie się po rurach. Miałem już komorę gazową od patusa z piętra wyżej.
  • Odpowiedz
@Lady-Death: no w mieszkaniach nie bardzo, bo są te kominy i czuć mimo wszystko w innych mieszkaniach. Dodatkowo mieszkanie po palaczach trzeba kompletnie remontować i wyrzucać, bo olej, który zbiera się na materiałach jest ciężko do wyczyszczenia, np. ze ścian.
No w lesie też nie, bo będą śmiecić plus pożar.
Lepiej zainwestować w kampanie stygmatyzujące palaczy.
  • Odpowiedz