Wpis z mikrobloga

  • 0
@hos85 Chochołowska , schronisko, Grześ, rajon, Wołowiec i w dół zielonym szlakiem po tym kiepskim zejściu, schronisko, chocholowska
  • Odpowiedz
@uhauha: No to na kolejny raz robisz ten sam co ja tydzień temu. Tyle że ja wchodziłem zielonym. Nawet mi pisałeś pod moim komentarzem że się wybierasz na Wołowiec:)

Ale no tak, nie miałem Avatara wtedy, więc możesz nie kojarzyć. Link:
https://wykop.pl/wpis/76529625/dzien-dobry-tatry

Ja za tydzień w sobotę uderzam Bystra-> Starorobociański. Gratis wejdę na Jarząbczy i Jakubine. Jak będą siły to do Wołowca i zielonym zejście, jak nie będzie to powrót do
  • Odpowiedz
@uhauha: Nie kojarzę żadnych schodów :) Chyba że są na Grzesia, ale ja ten szczyt i Rakoń pomijałem.

Chyba że masz na myśli te "kamienne" schodki. Ale one są na wielu szczytach.

Ja robiłem to:
https://mapa-turystyczna.pl/route?q=49.2826610,19.8416920;49.2116250,19.7596590;49.2050030,19.8332920;49.2443030,19.8116220;49.2826610,19.8416920#49.23789/19.84174/13

Tam na tym zielonym dalej zalega ten płat gdzie trzeba trawersować po tym niewygodnym śniegu? Widać go na fotce którą załączam (ten na drugim planie na środku zdjęcia) + sam finisz na przełęcz gdzie zalegał
hos85 - @uhauha: Nie kojarzę żadnych schodów :) Chyba że są na Grzesia, ale ja ten sz...

źródło: IMG_20240602_083658

Pobierz
  • Odpowiedz
@uhauha: Z odejścia na Chochołowskiej do miejsca gdzie daję fotę zajęło mi dokładnie 2h. Także tabliczka "trochę" przesadza (2:55). Ja jeszcze przy tych ułożonych drzewach zaraz za mostkiem i tym błotem robiłem ładowanie baterii przed podejściem z 15 min i dzwoniłem do żony z 5 min po drodze, więc myślę że 2h to taki realny czas na spokojnie.
Nie zrobiłem zdjęcia na samej przełęczy...nie wiem czemu. Zwykle to mi pozwala orientować
hos85 - @uhauha: Z odejścia na Chochołowskiej do miejsca gdzie daję fotę zajęło mi do...

źródło: IMG_20240602_090413

Pobierz
  • Odpowiedz
@uhauha: Na następny raz pójdę przez Grzesia i Rakonia :) Ja chyba nie do końca jestem pewny swoich możliwości. Ja jeszcze 2 lata temu byłem zalanym knurem, który łapał zadyszkę jak musiałem wejść po schodach.
Po Tatrach latałem w latach 2007-2012. Szedłem z Grzesia na Wołowiec i Jarząbczy z kolegami w warunkach zimowych (to był kwiecień chyba) i tak mi wtedy dał w dupę że mam chyba uraz.

Niemniej jednak, wtedy
  • Odpowiedz
  • 1
@hos85 a to fakt nas też opaliło no i żona za mało wody miała i się odwodniła.
Mi się wydaje że droga na Wołowiec przez Grzesia jest łatwiejsza. I na pewno bardziej widokowa. Jutro w pracy narysuje sobie szlak na za 2 tygodnie i sobie skoczę sam.
Wystartuje z wwa o 3 żeby na 8 być w dolinie. I trasę na cały dzień. I wieczorem do wwa. Zobaczę jak wyjdzie.
  • Odpowiedz
@uhauha: Tak, jest widokowa, zgadza się.
TY Z WARSZAWY JEDZIESZ? :D MEGA SZACUN STARY.
Ja to 3:40 wsiadam w furę i o 5:20-5:30 na wejśćiu. (spod Krk jestem)

Nie lepiej Ci się zatrzymać gdzieś wieczorem w pt. w Zakopcu, albo nawet gdzieś wcześniej? Nie wiem ile noclegi teraz stoją tam, no ale 50 zł dodatkowe to myślę że warto zainwestować.
hos85 - @uhauha: Tak, jest widokowa, zgadza się.
TY Z WARSZAWY JEDZIESZ? :D MEGA SZAC...

źródło: IMG_20240608_034247

Pobierz
  • Odpowiedz
  • 1
@hos85 ja mam szwagierkę w Zakopanem ;)
Tak że nocleg mam za darmo i jedzenie. Ale jak się u nich zatrzymam to trzeba bedzie pić ;)
  • Odpowiedz
@uhauha: hehe no tak:) innym wyjściem jest nocleg w aucie. Z tego co czytałem to niektórzy jak idą w Słowackie tak robią :)

Na Grzesiu/Rakoniu dawno nie byłem i nie pamiętam jak się idzie. Ale zachęciłeś mnie żeby na kolejny raz iść od tej strony :)

Ja za 2-3 tygodnie może uderzę w Rohacze ze Spaleny na Słowacji. To się wiąże z ponownym atakiem na Wołowiec :) Czekam tylko aż ten
  • Odpowiedz