Wpis z mikrobloga

Podczas invitro kobieta zostaje nafaszerowana hormonami żeby pobudzić dojrzewanie pęcherzyków w jajnikach i pobrać jak największą liczbę jajeczek. W trakcie ich dojrzewania kobieta musi poddawać się usg dopochwowemu żeby lekarz mógł obserwować rozwój komórek. Kiedy jajeczka już dojrzeją kobiecie nakłuwa się jajniki i je wydobywa. Zapłodniony zarodek umieszcza się w macicy używając cewnika przez mającą szerokość wkładu do długopisu szyjkę macicy. Kobieta jest następnie znowu faszerowana lekami hormonalnymi na podtrzymanie ciąży. Jak się uda czeka ją 9 miesięcy ciąży, największy ból w życiu jakim jest poród z nacinaniem na żywca krocza, bolesne karmienie piersią, nieprzespane noce i wyzywanie od nierobów przez pigularzy.

Jedyne zadanie chłopa w tym wszystkim to spuścić się do kubeczka.

#invitro #pieklokobiet #rozowepaski #ciaza #gorzkiezale
WielkiNos - Podczas invitro kobieta zostaje nafaszerowana hormonami żeby pobudzić doj...

źródło: temp_file5666486608098581217

Pobierz
  • 38
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 3
@revoolution ale co? Taka prawda. Kobieta cierpi od skutków ubocznych hormonów, znieczulenia ogólnego, ciągłych badań, nakłuwania, wsadzania różnych rzeczy do pochwy, a chłop tylko idzie do pokoju, włącza pornosa i się spuszcza do pojemnika na mocz.
  • Odpowiedz
  • 27
@WielkiNos chyba trochę na interpretujesz sytuację.

Jak dla mnie to para która poprostu chce mieć dziecko a z jakiegoś powodu naturalnie i to nie wychodzi.
  • Odpowiedz
@WielkiNos: i czy to jęczenie w czymś pomaga?
To co opisujesz to niejako "konieczność" - chcesz urodzić dziecko, musisz przejść przez wszystko. Biologia. A pisanie, że facetowi się to ogranicza do spermy w kubeczku to też nie do końca prawda. Teraz panowie (szczególnie jak mają do odstawienia tańce godowe z kubeczkiem) to raczej z tych biorących udział w ciąży także. Brzucha nie ponosi, ale obiad ugotuje, pranie ogarnie, podłogę umyje.
  • Odpowiedz
  • 0
ale obiad ugotuje, pranie ogarnie, podłogę umyje. A to nie jest takie nic, jak wstawanie z fotela przyprawia od pewnego momentu o zadyszkę


@moll na szczęście, bo gdyby musieć samemu to można umrzeć z głodu. Ale w całej procedurze mają lepiej ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
@WielkiNos
A przyszło Ci do głowy, że chłop się "cyka" właśnie tego przez co będzie przechodzić jego partnerka, albo tego, że okaże się, że strzela ślepakami?
Piszesz jakby obawiał się spuścić do słoiczka...
  • Odpowiedz
  • 0
@mindrape przyszło. Jak strzela ślepakami to lepiej wiedzieć niż żyć w niepewności. Poza tym to musiałaby być jakaś skrajną sytuacja, bo zawsze się znajdzie jakiś plemnik do użytku.
  • Odpowiedz
@WielkiNos: no nie. Wcale nie jest lepiej patrzeć jak ktoś, kogo kochasz się męczy... A Ty nie jesteś w stanie pomóc. Ani z brzuchem, ani z obrzękami, ani z bólem. Szczególnie z tym porodowym. Bo czy jesteś obok i stoisz jak kołek, czy jesteś poza salą i czekasz na informacje jak na ścięcie - nic od Ciebie nie zależy. Biernie patrzysz...
  • Odpowiedz
  • 1
@WielkiNos Powiem ci szczerze że sam z ciekawości wziąłem udział w takim badaniu bo było za darmo na pepperze xd i to było najbardziej żenujące wydarzenie w moim życiu - grupka młodych dziewczyn na recepcji i jeszcze jakieś babki z obsługi gapiące się na mnie z pełną świadomością że za chwilę będę bił niemca po hełmie xd ciekawe doświadczenie
  • Odpowiedz
Jak się uda czeka ją 9 miesięcy ciąży, największy ból w życiu jakim jest poród z nacinaniem na żywca krocza, bolesne karmienie piersią, nieprzespane noce i wyzywanie od nierobów przez pigularzy.


@WielkiNos: Tak naprawdę to nie. Tylko trzeba mieć koleżanki co rodziły.
Większość jednak nie ma jakichś traumatycznych przeżyć.
  • Odpowiedz