Wpis z mikrobloga

Patrzcie na tę grafikę i przypomnijcie sobie jakie lata '90te były zajebiste pod względem futbolu. To czas, kiedy zakochałem się w tej dyscyplinie.
Lata 91-99 - każdego roku LM wygrywa inny klub - z sześciu różnych krajów. Złota piłka? Ani jednej powtórki - zawodnicy z siedmiu różnych krajów. Ligi? włoska, angielska, niemiecka, hiszpańska, holenderska - za nimi francuska i portugalska, mocny Panathinaikos - zawsze jakiś klub rosyjski, czeski zrobił niespodziankę - wszystko było bardzo spłaszczone, a potem? Messi-Ronaldo, spompowana Premier League, PSG na kroplówce od szejków, dominacja Realu. Kwoty płacone przez 4-5 klubów są nieosiągalne dla reszty. Jakieś to takie... Nie wiem xd

#pilkanozna #mecz
grek_zorba - Patrzcie na tę grafikę i przypomnijcie sobie jakie lata '90te były zajeb...

źródło: image

Pobierz
  • 28
  • Odpowiedz
@grek_zorba: Tak sie dzieje z większością sportów. Dominacja jednego zespołu przez wiele lat jest mega nudna dla większości oglądających. Kwoty transferowe też ładnie zniszczyły ten sport, a większość klubów nie ma za bardzo szans gdziekolwiek w pucharach, bo zazwyczaj kończy się tak, że 90% klubów sprzedaje swoje gwiazdy, albo młode talenty i cyk przepis na nudy, bo wiadomo z góry jaki klub z czołówki od razu ma takiego zawodnika zaklepanego.
  • Odpowiedz
@grek_zorba Do tego co @ZuluScout napisał dodałbym że przez tę dominację i ograniczenie wszystkiego do finansów słabnie oglądalność piłki na świecie.

Stąd przewija się pomysł "Superligi" która miałaby być cudownym lekiem na wszystko, a moim zdaniem zadziałałaby tylko krótkofalowo, widzowie znudziliby się 50 Gran Derbi w sezonie. Dla ratowania oglądalności zdecydowano się na reformę Ligi Mistrzów.
  • Odpowiedz
@DonTadeo: Jak zwykle kasa w większości zniszczyłą kolejny to już sport. Superliga nie tylko nie pomoże, ale i będzie miała jeszcze gorszy wpływ na oglądalność. Może na początku by rzeczywiście ta oglądalność była dobra, ale z czasem by się przejadło. Reforma ligi mistrzów nie jest potrzebna, bo problem tkwi właśnie w tym jak kasa i dominacja zaledwie 2-3 klubów miała tutaj największy wpływ na to jak wygląda obecnie futbol. Obecnie
  • Odpowiedz
@mackbig Wszędzie możesz o tym przeczytać, sporo "piłkarskich" jutuberów porusza ten temat, ja wrzucam losowy blog który mi wyskoczył.

https://www.salon24.pl/u/adrian-dudkiewicz/1373494,dlaczego-coraz-mniej-kibicow-oglada-pilke-nozna

Nawet prezesi największych klubów na to narzekają, szczególnie Perez.

https://www.acmilan.com.pl/mobile/news/32652/florentino_p_rez_z_przychodami_z_tej_ligi_mistrzow_umrzemy_umra_wielcy_sredni_i_najmniejsi/page/1
  • Odpowiedz
@DonTadeo: Pierwszy link bazuje głównie na polskich statystykach i angielskich z pandemii. Do tego finał dwoch angielskich druzyn ktory jest mniej atrakcyjny. Polska nie ma żadnego znaczenia w świecie i to też wiąże się z tym jaka telewizja ma prawa do LM. A drugi link to Perez który promuje Superlige. To tak jakby słuchać CEO firmy produkującej broń na temat prawa do posiadania broni. Jakim cudem jednocześnie może zachodzić spadek
  • Odpowiedz
@ZuluScout Największe kluby w Europie umyślnie nie chcą dopuścić do "tortu zysków" z europejskich pucharów mniejszych klubów, tym zabijają konkurencję. A potem płaczą że młode pokolenie nie chce oglądać tak przewidywalnych rozgrywek.

Gdyby nie utworzenie Ligi Konferecji dającej ochłapy mniejszym klubom moglibyśmy pomarzyć o zwycięzcy pucharu na wschód od Odry.
  • Odpowiedz
@grek_zorba: Ja bym taż tak nie przesadzał. Spójrz na wcześniejsze lata. Dominacja Realu, Ajaxu, czy Bayernu. Dominacje angielskich klubów w latach 80 zatrzymała tragedia na Heysel, które dostały kilkuletniego bana na granie w europejskich pucharach, a nie sportowa rywalizacja.

Poza tym pisanie o spłaszczeniu to mocne uproszczenie i projekcja. Piszesz o mocnym PAO, a w tym roku Olympiakos wygrał Puchar Konferencji. Nawet jeśli jest to puchar pasztetowej.
  • Odpowiedz
@grek_zorba: tylko że real jeśli chodzi o bilans wydatków do zysków z transferów jest na 9 miejscu w ostatnie 9 lat więc nie tylko kasa się liczy. Zresztą SuperLiga miała przede wszystkim zwiększyć dostępność do oglądania meczów poprzez platformę podobna do Netflix. Jakiego małolata stać na kablówkę z milionem niepotrzebnych mu kanałów za 150 zł aby oglądać mecze ?
  • Odpowiedz
Nie oglądam piłki nożnej, ale z tego co widzę to potrzebujecie rozwiązania takiego, jak wprowadzono w F1. Limit kosztów i jazda. W F1 nie jest idealnie, ale na pewno jest lepiej niż w kopanej
  • Odpowiedz
  • 0
@dudurudu: no winowajców jest dużo więcej niż sam Real - choćby Serie A pod koniec lat 90tych że nawet JP2 ich tam #!$%@?ł po transferze Vieriego do Interu, potem era galacticos, kupno Chelsea przez Abramowicza, a resztę już znamy - petrodolary, Barcelona na kredycie i jest jak jest.
  • Odpowiedz
  • 0
@apaczessi: no dlatego piszę o latach 90tych gdzie dla mnie to był taki złoty środek, gdzie profesjonalizacja tego sportu weszła na bardzo wysoki poziom, globalizacja w pełni, sponsorzy w każdym kraju mocni bo stara unia w primie. Wiele czynników, które złożyły się na to że tamten okres był dla mnie czymś co wspominam wyjątkowo. Nawet po koszulkach na ulicy było widać jak to wszystko jest spłaszczone - często w jeden
  • Odpowiedz
  • 0
dlaczego taki dziwny okres rozpatrujesz? Pełne dziesięciolecie nie pasuje do narracji?


Po pewnie @grek_zorba był wtedy dzieckiem lub był mlody i zakochany w futbolu. Każdy fan piłki przechodził romantyczny okres i każdy z niego wyrastał. Tobie przypadła akurat taka dekada i nie ma sensu jej ubierać w obiektywne czynniki.
  • Odpowiedz
@grek_zorba: "Spłaszczenie" to tylko niestety wrażenie. Liga Mistrzów jak sama nazwa wskazywała skupiała mistrzów krajowych. W latach 90 rozszerzono format o wicemistrzów lepszych lig więc jedna, czy druga drużyna spoza mocnych lig mogła się pojawić w ćwierćfinale, jak Legia chociażby, ale raczej to była kwestia formatu, a nie siły zespołu.

Tak więc żeby drużyna zagrała w LM, musiała być w TOP2 ligi. Manchester United wygrywający hurtowo Premier League, dominacja Milanu/Juventusu,
  • Odpowiedz