Wpis z mikrobloga

Gospodarka przestrzenna w Polsce nie istnieje, choć mamy takie studia, bo jakoś to będzie, ale gdy problem wcześniej nam nieznany, a dobrze znany u naszych południowych sąsiadów pojawia się, to my jeszcze bardziej chcemy bo pogłębiać. Warszawa wszyskich migrantów zarobkowych nie przyjmie, ale spróbuje. Połączenia drogowe i kolejowe dla Radomia i Kielc by rozwijać region? Nie no co ty, kolejny okrąg dla Wawy. Niech dalej się miesza i korkuje lokalny ruch z trazyntem. No i trzeba doklejać kolejne osiedla do Wawy. Bez koleji podmiejskiej, bez metra, bez lini tramwajowej. Infrastruktura miasta wytrzyma ( ͡° ͜ʖ ͡°) Najlepiej wszyscy zamieszkajmy w Wawie, będą równe płacę ¯\(ツ)/¯

#nieruchomosci #polityka #kredyt0procent #gospodarka #gospodarkaprzestrzenna
N331 - Gospodarka przestrzenna w Polsce nie istnieje, choć mamy takie studia, bo jako...

źródło: 20240427_110327

Pobierz
  • 32
  • Odpowiedz
via Wykop
  • 5
@NieznanyWykopek: tak jak to zrobiły Chiny. Tam mieli problem, że wszyscy chcieli mieszkać na wybrzeżu. To zaczęli rozwijać miasta w centralnej części kraju i udało im się. Wyrównanie płac sprawiło, że centrum Chin stało się atrakcyjne.

Albo jak na zachodzie. Niemcy na przykład. Gdzie inwestycje w infrastrukture nie tylko dla top 10 miast pod względem ludności, a właśnie dla tych mniejszych. Co doprowadziło, do "zmniejszenia odległości" i osiedlania się dalej niż
N331 - @NieznanyWykopek: tak jak to zrobiły Chiny. Tam mieli problem, że wszyscy chci...

źródło: 1000083198

Pobierz
  • Odpowiedz
via Wykop
  • 1
@NieznanyWykopek: co więcej w Polsce podział na województwa jest patologiczny, bo budżety sejmików robią rzeczy dla ich stolic, mając gdzieś mniejsze miasta, co powoduje jeszcze bardziej wzrost nierówności w rozwoju województwa. Tu trzeba reformy samorządów. Najlepiej widać to po Mazowszu, gdzie Wawa działa jak rak, który najwięcej oddaje, ale i najwięcej otrzymuje. Doprowadzając do sytuacji, że Województwo mazowieckie rozwija się tylko w jednym punkcie. Toteż ma najbiedniejsze powiaty w całej Polsce.
  • Odpowiedz
Najlepiej widać to po Mazowszu, gdzie Wawa działa jak rak, który najwięcej oddaje, ale i najwięcej otrzymuje. Doprowadzając do sytuacji, że Województwo mazowieckie rozwija się tylko w jednym punkcie


@N331: Warszawa odpowiada za przytłaczającą część PKB Mazowsza + musi płacić janosikowe. Jeżeli już, to na niej pasożytują biedniejsze regiony.

Szczerze mówiąc to trochę nie rozumiem problemu. Ludzie chcą mieszkać w Krakowie, Warszawie, Poznaniu. Po prostu. Po co walczyć z naturalnym trendem?
  • Odpowiedz
via Wykop
  • 1
Warszawa odpowiada za przytłaczającą część PKB Mazowsza + musi płacić janosikowe. Jeżeli już, to na niej pasożytują biedniejsze regiony.


@Yuri_Yslin: później to wraca do Warszawy, bo Mazowsze robi najwięcej dla stolicy swojego województwa. Toteż Warszawa jest pasożytem i powinna zostać wycięta z województwa.

Po prostu. Po co walczyć z naturalnym trendem?


@Yuri_Yslin: tu nie chodzi o walkę, a zrównoważony rozwój, by uczynić miasta poniżej top 10 bardziej atrakcyjnymi do mieszkania.
  • Odpowiedz
via Wykop
  • 0
@Yuri_Yslin: myślę, że można dobry artykuł napisać o tym, gdy naniesiesz obecne linie metra i tramwaju na mapy miast sprzed 20 lat. A także porównasz z dzisiejszym stanem. Bo wtedy będzie widać, jak spartolone są polskie miasta. Gdzie 30 lat temu było miejsce na infrastrukture. Na robienie rzeczy. Ale nikogo. Dziś wszystko zabudowane i fizycznie nie ma jak. Trzeba by burzyć, wywłaszczać...
  • Odpowiedz
Toteż Warszawa jest pasożytem i powinna zostać wycięta z województwa.


@N331: To byłby świetny sposób, bo nagle by się okazało, że Mazowsze jest najbiedniejszym województwem w PL i nie da rady funkcjonować bez dopłat. A Warszawa wreszcie miałaby kasę na własne inwestycje. Wreszcie by wyszła prawda, kto na kim pasożytuje. I niestety nie byłby to kierunek, o którym piszesz.

Niestety, nie przejdzie.

tu nie chodzi o walkę, a zrównoważony rozwój,


@
  • Odpowiedz
via Wykop
  • 1
@Yuri_Yslin: albo to, że Warszawa miała idealną do planowania sytuację, zlikwidowanie stref przemysłu w mieście. Można było stworzyć nowoczesne osiedla z świetną komunikacją. Ale nie. Modelowym osiedlem Polski jest pato deweloperka w postaci Miasteczka Wilanów. Skoro w dużych miastach już się nie da. To trzeba robić rzeczy w mniejszych i je rozwijać.
  • Odpowiedz
albo to, że Warszawa miała idealną do planowania sytuację, zlikwidowanie stref przemysłu w mieście. Można było stworzyć nowoczesne osiedla z świetną komunikacją.


@N331: Taa, zlikwidujmy wszystkie miejsca pracy i lejmy beton pod kolejne kurniki inwestycjne. ;)

Nie ma mowy. Upadek FSO i wyprzedaż terenów deweloperom to patologia, która nigdy nie powinna mieć miejsca. Teraz próbują to samo zrobić z Okęciem.

W Warszawie jest masa osiedli z dobrą komunikacją, np. Chrzanów -
  • Odpowiedz
via Wykop
  • 0
Tylko po co? Czy jest jakiś sensowny argument za tym, oprócz urażonej dumy mieszkańców małych miast, w których mało kto chce mieszkać?


@Yuri_Yslin: Bo nie ma mieszkań. Znaczy są, ale nie w Warszawie. Skoro wszyscy chcą mieszkać w Wawie, to popyt jest wysoki, ceny wywala w kosmos. Jeśli zmniejszysz migracje do Warszawy, to cena mieszkań spadnie.
  • Odpowiedz
@N331: No ale zamiast walczyć z migracją, można wyjść jej naprzeciw.

1. Brak dopłat do kredytów -> spadek cen
2. Rewizja idiotycznych, restrykcyjnych MPZP i planu ogólnego Warszawy -> wzrost liczby terenów pod zabudowę -> wzrost podaży
3. Kataster od niezabudowanej ziemi -> koniec z kitraniem działek "pod lokatę kapitału" -> jw.

To, co proponujesz, to uszczęśliwianie ludzi na siłę trochę. Skoro nie chcą mieszkać w małym mieście, to ich nie
  • Odpowiedz
tu nie chodzi o walkę, a zrównoważony rozwój, by uczynić miasta poniżej top 10 bardziej atrakcyjnymi do mieszkania.

@N331: To najpierw musisz zapewnić miejsca pracy i możliwości rozwoju, które zatrzymają ludzi w tych miastach.

Jak z Torunia ktoś wyjeżdża za lepszym życiem, to nie do dwa razy większej Bydgoszczy obok, bo tam również jest jedno wielkie gówno. Jedzie się do Poznania, Gdańska lub Warszawy i nawet jakby w Toruniu rozdawali mieszkania
  • Odpowiedz
via Wykop
  • 1
No ale zamiast walczyć z migracją, można wyjść jej naprzeciw.


1. Brak dopłat do kredytów -> spadek cen

2. Rewizja idiotycznych, restrykcyjnych MPZP i planu ogólnego Warszawy -> wzrost liczby terenów pod zabudowę -> wzrost podaży

3. Kataster od niezabudowanej ziemi -> koniec z kitraniem działek "pod lokatę kapitału" -> jw.


@Yuri_Yslin:

1. Migracja do Warszawy i okolic jest na plusie. Popyt się utrzymuje, ceny spadną tylko nieznacznie przez brak BK0%,
  • Odpowiedz
właśnie o to chodzi, by z jakiegoś mniejszego miasta dążyć do stworzenia drugiego Poznania


@N331: Ale po co... stworzysz drugi Poznań, żeby mieć dokładnie takie same problemy, jak w Poznaniu, który Ci nie pasuje, bo jest duży i drogi xD

Nie ma obowiązku mieszkania w Poznaniu. Możesz być szczęśliwym w Grudziądzu za 3000 zł/m^2.

1. Migracja do Warszawy i okolic jest na plusie. Popyt się utrzymuje, ceny spadną tylko nieznacznie
  • Odpowiedz
tak jak to zrobiły Chiny. Tam mieli problem, że wszyscy chcieli mieszkać na wybrzeżu. To zaczęli rozwijać miasta w centralnej części kraju i udało im się. Wyrównanie płac sprawiło, że centrum Chin stało się atrakcyjne.


@N331: Jesteś pewien tego co piszesz? To kiedy dowód osobisty zakazujący korzystania z usług państwa i pracowania poza wyznaczonym województwem? Do tego ludzie i tak przenoszą się tam gdzie jest praca i żyją w szarej strefie.
  • Odpowiedz
Miasta powinny mieć SZANSE rozwoju, oraz własną agendę ale nie odgórne planowanie.


@lagopus: O to mi chodzi właśnie. OP próbuje reklamować odgórne planowanie by poprzesuwać trochę ludzi z TOP5 do mniejszych ośrodków, podczas gdy IMO takie rzeczy najlepiej zostawić ludziom, którzy sami sobie wybiorą miejsce zamieszkania. Rozwój powinien być naturalny i odzwierciedlać potrzeby ludności, a nie być inżynierią społeczną, "bo Polaków uszczęśliwi 10 Poznaniów zamiast jednego".
  • Odpowiedz
  • 1
@bulbulator12345 No i tu jest błąd myślowy. To nie pracownicy powinni się przenosić do miejsc, gdzie jest dobrze płatna praca, a dobrze płatne miejsca pracy powinno się przenosić tam, gdzie mieszkają ludzie. Nawet jak zbudujesz kolej aglomeracyjną jak w Japonii, to z Siedlec do Warszawy będziesz jechać 40 minut. Ktoś jeszcze na dworzec musi dojechać, biuro ma też nie na dworcu i robi nam się 1,5h od drzwi do drzwi. W dwie
  • Odpowiedz
@Dlkvv i sądzisz że te dobrze płatne miejsca pracy, dla wykwalifikowanych pracowników powstaną w miastach powiatowych? Jeżeli nie znajdą pracowników na miejscu to pracownicy prawdopodobnie będą musieli dojeżdżać samochodem, również z miejsc o wyższych kosztach życia (z dużych miast).
  • Odpowiedz
  • 1
@bulbulator12345 Tak właśnie sądzę. Sporo ludzi jest chętnych mieszkać w powiatowym, mając zarobki jak w wojewódzkim. W cenie mieszkania dwupokojowego kupujesz dom z ogródkiem, masz lepszą dostępność do żłobków i innej infrastruktury, mniej korków, mniej stresu. Tak to działa w krajach pierwszego świata jak Niemcy, Szwecja, Belgia. Ludzie nie kupują mieszkań na Białołęce, bo tak im się ta dzielnica podoba, a po to, by nie dojeżdżać do pracy 1,5h z Siedlec, a
  • Odpowiedz