Wpis z mikrobloga

@Niepokon4ny: odpowiadając na pytanie. Bo muszą zarobić na debilach. Po kilku latach ogarniesz że żeby wymyć auto daily wystarcza 20 zeta na myjce i raz na rok smaekaxzowi od detaikingu 500 zeta na gwiazdkę
  • Odpowiedz
@Niepokon4ny: Bo "detailing" to jest to samo co audio vodoo, po prostu zarabianie na frajerach. No bo sorry, ale jeśli za puste wiadro potrafią wołać stówę, albo np. "mycie detailingowe" u mnie w mieście kosztuje 600 zł (!!!), to ja nie mam pytań.

  • Odpowiedz
@Niepokon4ny: dorba ale umowy się - czy widziałeś na żywo te wiadra?

Nie żebym tu był adwokatem "detailingowych" wiader bo mimo że prowadzę studio detailingowe używam wiaderek z Castoramy i LM, ale różnica między między wiadrami jest znaczna - od ich pojemności przez grubość ścianek kończąc na marży producenta ;)

Na szczęście zarówno wiaderko za 10 i za 60 zł w deailingu sprawdzi się tak samo.
  • Odpowiedz
Czemu jedno wiadro detailingowe Meguiars’a (bez seperatora) kosztuje 70 zł?


@Niepokon4ny: Nie mam pewności, ale może być tak jak ze sprzętem do zastosowania w przemyśle. Takie sprzęty są wykonywane z dużo wytrzymalszych materiałów i obliczone na długie lata użytkowania. Wiaderko z Ikei może ci pęknąć od byle uderzenia, a porządne wiadro zrzucisz z 1 piętra i nic mu nie będzie. Może to być też zmodyfikowane wiadro budowlane wyprodukowane w znacznie
  • Odpowiedz
@Niepokon4ny to produkt z UK, dochodzą podatki, dwa to lekkie narzędzie ale o sporej objętości i koszt transportu, trzy to mega więc płacisz za markę a czwarte i najważniejsze nie porównuj cienkich i niskich wiader z Casto z tymi detailingowymi z grubymi ściankami, wyższymi i lepiej wykonanymi. W takim Casto zalejesz 10l wody, spienisz myjka sekundę i się z niego wylewa a piany co kot napłakał. Te wiadra zy to megsa
  • Odpowiedz