Wpis z mikrobloga

Siema. Long story short:

W wieku 26 lat zdiagnozowano mi ADHD (które było wcześniej całe życie opisywane u mnie pod oznaczeniem nadpobudliwość i jakieś inne pierdy) i zostały mi przepisane leki. Wpierw był to Medikinet CR 20 mg, a z racji iż tego leku jest jak na lekarstwo to dostałem zamiennik o nazwie Symkinet MR o takiej samej dawce. Leki pomocne, ale zauważyłem, że biorąc je do pracy to trochę marnuję ich potencjał zamiast rozwijać się przy ich pomocy po pracy (kwestia po prostu tego, że jak wezmę taki Medi czy Symkinet o 16:00-18:00 to mam momentami problem aby zasnąć lub mam na drugi dzień zjazd dopaminowy, który muszę uregulować np. siłką czy zimnym prysznicem i zaprzestać prokrastynacji). O co mi dokładnie chodzi?

Pani przy diagnozie ADHD (nie pamiętam o jaki temat zahaczyliśmy wtedy) powiedziała, że istnieje podstawa o ubieganie się o reckę na medyczniaka. Jest w stanie ktoś z was mi powiedzieć czy jest sens? Osobiście próbowałem medyczniaka i fajnie na mnie działał, ale nigdy nie korzystałem z niego tak wiecie - w ciągu dnia. Wolałbym, aby to była jakaś odpowiednia dawka pod okiem kogoś kto się zna i tutaj przychodzą mi pytania.

1. Jaki koszt ogólny +/- jest takiej recepty wraz z medyczniakiem? Chodzi mi o to czy np. jestem w stanie zamknąć się w powiedzmy 600-800 zł ze wszystkim czy same wizyty będą mnie kosztować tyle, a drugie tyle medyczniak?

2. Waporyzacja? Lufa? Blant?

3. Jak najlepiej i najtaniej uzyskać taką receptę? Lekarz przepisuje mi ile gramów na start czy jak to wygląda? Wpisałem sobie z ciekawości w google "medyczna marihuana adhd" w Google i się trochę nie mogę połapać. Wszędzie widzę różne ceny (co jest w uj logiczne), ale nie mogę rozkminić co jest czym.

PS z góry dzięki za nie zjedzenie mnie - po prostu digging o tym mnie zbyt przytłoczył ¯\(ツ)/¯

#adhd #psychiatria #leki #medycznamarihuana #porada
  • 30
  • Odpowiedz
Pani przy diagnozie ADHD (nie pamiętam o jaki temat zahaczyliśmy wtedy) powiedziała, że istnieje podstawa o ubieganie się o reckę na medyczniaka.


@iwipemytearswiththemoney: ulala toż to diler w kitlu, nie ma to jak brać stymulanty a potem zbijać ziołem schizofrenia guaranteed
  • Odpowiedz
@iwipemytearswiththemoney:
Palenie nawet bez mph zrobi Ci z głowy paranoję, a świat zmieni w betonową dżunglę, która chce Cię pożreć.
Zaczniesz się drapać, szukając na ciele robactwa, aż w końcu przyjdzie myśl, że te robale żyją w Tobie.
Nie będziesz chciał jeść ani pić, nic nie będzie rozrywką, a wszystko stanie się przetrwaniem.
Z jednej strony będziesz szukał kontaktu z ludźmi, a z drugiej sprawy będziesz wiedział, że nie potrafią Ci
  • Odpowiedz
Branie się za jakiekolwiek używki wiedząc o ADHD to proszenie się o kłopoty...


@zielony_goblin: to w dużej mierze zależy od wielu czynników. Tak, mj wyciąga dużo złego z człowieka, ale też równie dużo dobrego. Ja i paru znajomych + userów z hyperreala, zauważyliśmy po sobie że czujemy się i lepiej funkcjonujemy odkąd palimy niż przed. Oczywiście to złożona sprawa i nie ówię "HEJ ZIELSKO OGARNĘŁO MOJE AUTYZMY HEEEEEEEEEj", ale pomogło sobie
  • Odpowiedz
Kolejna kwestia - medi to stymulant. Przy ADHD występuje duża prokrastynacja, stany depresyjne (przez brak dopaminy), tzw paraliż ADHD. Medi nas stymuluje, nakręca do działania. MJ działa odwrotnie, zamiast stymulować to zamuli mózg któremu brakuje kopa. Kolejna kwestia to deficyt uwagi, który ma praktycznie każda osoba z ADHD. Wątpię by MJ pomagała się skoncentrować.


@zielony_goblin: ja mam totalnie odwrotnie. Po paleniu, nawet od kolegi parę lat temu, pracuję dzień w dzień.
  • Odpowiedz
My nie zrozumiemy waszych rad, wy naszych. No niestety. To coś na zasadzie powiedzenia kalece dlaczego nie może wstać i iść. Nie da się...


@zielony_goblin: trochę tak, trochę nie. Kwestia wiedzy i edukacji. Można zastosować, tylko trzeba wiedzieć jak. Wielkokrotnie zobaczyć i Zrozumieć. Widziałem po różnych wywiadach z adhd, autystykami etc + rozmowami z zaburzonymi kolegami. Można do pewnego stopnia nauczyć się zachowania "tych normalnych" ludzi (oczywiście jeśli Twoje / cudze
  • Odpowiedz
To nawet nie są jakieś przypuszczenia, tylko twarde dane, ktokolwiek próbuje sprzedać mm osobie z adhd jako lek, powinien odpowiadać jak za kryminał, bo działa na szkodę tej osoby. Kopałbym po zębach sebixów leczących każdy problem trawą xD


@daunowix: jako lek to nie, ale tak jak mówiłęm w którymś komentarzu powyżej, niektórym ludziom zaburzonym mj pomaga.
  • Odpowiedz
@MajorKusiol problem jest taki, że wiele osób neurotypowych nie rozumie osób neuratypowych, a my się "odcinamy" bo tak jest łatwiej. Wiesz, mając ADHD każdego dnia musisz w sumie walczyć z samym sobą, brać stymulanty i uczyć się życia. Jest też wiele rzeczy niezależnych od nas i ok, wiadomo, że trzeba nad sobą pracować, ale nie jesteśmy w stanie w 100% dopasować się do otoczenia i nawet nie chcemy

Nie raz się spóźnię
  • Odpowiedz
@zielony_goblin: ja to wszystko wiem. Sam co prawda nie mam adhd (ale jego elementy na pewno), ale to co piszesz, widzę u swoich kolegów co mają to stwierdzone. Sam się odcinam i teraz staram się to odwrócić, no bo... z ludźmi trzeba się spotykać.
  • Odpowiedz
@MajorKusiol u mnie nowy ziomek w pracy na 99% ma ADHD, ale raczej nie wie o tym (a może wie) lub coś innego. Pytałem innych osób i mówili, że jak się spotyka kogoś z "naszych" to czuć jakaś taką więź. No mając ADHD drugiego adhdowca poznasz xD
  • Odpowiedz