Wpis z mikrobloga

gdzie te normiki poznają dziewczyny?


@MLeko29: gdziekolwiek... tzn. nie ma konkretnych miejsc. Może to być sklep, w kolejce do lekarza, impreza u znajomych, koncert. Generalnie wszędzie poza piwnicą ¯\(ツ)/¯
  • Odpowiedz
  • 1
@gien: Żeby mieć kogo przytulić, popatrzeć się w oczy, powiedzieć miłe słówka, spędzić trochę czasu patrząc się w gwiazdy, spędzić więcej czasu żyjąc razem i takie tam
  • Odpowiedz
  • 0
@gien: ja bym chciał zobaczyć te wady bycia w związku na własne oczy i poczuć je na własnej skórze. Wiem że takie są i chętnie bym się z nimi przywitał
  • Odpowiedz
  • 2
@gien: jak skończę opłakiwać swój los, to nagle jakaś dziewczyna się przy mnie pojawi? To będzie trochę jak w horrorach, ale no dobra
  • Odpowiedz
@MLeko29: Ja sobie zadałem pytanie "co ja mogę zaoferować potencjalnemu partnerowi, żeby nie było to jednostronne pasożytowanie", zdałem sobie sprawę że nic i dałem sobie spokój w życiu, szczególnie że już jestem za stary chłop na układanie sobie życia.
  • Odpowiedz
@Kaczkoman: @Leniek @grimhzr @MLeko29 opie nie sluchaj bzdur ze na zewnatrz k---a w kolejce do lekarza XDD, to nie lata 90. 95% poznalo sie na studiach (wspolna grupa) albo przez neta typu tinder. Mamy tez rekordowa liczbe singli wiec to nie tak ze kazdy kogos ma. Nie daj sobie tego wmowic i nie doluj sie bo nie masz gorzej niz wiekszosc
  • Odpowiedz