Aktywne Wpisy
miku555 +827
Fenomenem jest dla mnie to, że praktycznie cała polska historia i kultura napisana jest z perspektywy bogatych elit.
Co oczywiście doprowadziło do ciekawego absurdu: współczesne społeczeństwo, które w zdecydowanej większości wywodzi się z chłopstwa, identyfikuje się obecnie z własnymi oprawcami i wyzyskiwaczami.
#antykapitalizm #historia #kultura #literatura #sztuka
Co oczywiście doprowadziło do ciekawego absurdu: współczesne społeczeństwo, które w zdecydowanej większości wywodzi się z chłopstwa, identyfikuje się obecnie z własnymi oprawcami i wyzyskiwaczami.
#antykapitalizm #historia #kultura #literatura #sztuka
WielkiNos +378
Chciałabym kiedyś zobaczyć jak taka juleczka odwala coś podobnego przed modlącymi się muzułmanami, ale nie zobaczę, bo bezrigczowe juleczki są odważne tylko przed cywilizowanymi i kulturalnymi polakami. Gdyby ją islamiści skopali po mordzie to by się nauczyła, że czyichś uczuć religijnych się w ten sposób nie obraża.
#bekaztwitterowychjulek #bekazlewactwa #p0lka
#bekaztwitterowychjulek #bekazlewactwa #p0lka
Dawno nic nie pisałem, więc chyba już czas.
W zeszłym roku Rosja ogłosiła, że wznowi produkcję czołgu T-80. Już co nieco wiemy czym ma być ten czołg, ale aby nie było zbyt krótko, to pozwólcie mi na zarysowanie kontekstu. A kto nie chce kontekstu, niech przejdzie do dalszych akapitów. Każdy pokrótce streszczę abyście wiedzieli co pomijacie. Ostatecznie można zacząć od drugiego od końca.
Narodziny w bólu super czołu.
Dlaczego powstał T-64?
ZSRR na początku lat 60 miał zamiar wcielić nowy czołg, który zastąpi T-55. Tym czołgiem stał się T-62, ale jednocześnie pracowano nad jeszcze bardziej zaawansowaną konstrukcją, którą postanowiono, jeszcze bardziej podrasować, aby nie tylko dogonić USA, ale znaleźć się krok przed nimi. Tak więc prawie w tym samym czasie obok T-62 trafił również do wojska T-64, a właściwie jego seria przedprodukcyjna. Był to T-14 swoich czasów. Parametry czołgu na papierze miały być wyśrubowane, z najnowszymi rozwiązaniami, a w praktyce czołg nawet na parady się nie nadawał, ale propagandowo zrobił wrażenie. Tak więc, gdy armia nasycała się czołgami T-62, równolegle udawała, że już posiada czołg jeszcze nowszej generacji. Minęła dekada nim wydano model T-64A, który otrzymał aż 125 mm armatę (wcześniej miał 100 mmm i 115 mm), pancerz kompozytowy, sprawną turbinę gazową i ogólnie nadawał się do użytku. No właśnie ogólnie, bo czołg nadal był diabelnie awaryjny, ale przede wszystkim generował gigantyczne koszty utrzymania (z powodu na krótkie rezusy części, silnika, lufy i paliwożerność). Z tego powodu obok prac nad poprawieniem T-64 trwały prace nad jego tańszym masowym odpowiednikiem T-72 Ural, który uzupełni T-64. Zresztą dokładnie to samo stało się z T-14, którego uzupełnieniem miał być T-90M jako tańsza alternatywa.
W efekcie na początku lat ,70 produkowano dwa podobne czołgi, ale miało to sens. Oba były trudne do rozróżnienia, jednak reprezentowały odmienne wartości bojowe...do czasu, bo z T-72 również otrzymywał lepsze wersje, które doganiały kolejne warianty T-64, stając się coraz droższym pojazdem.
Trzeci bliźniak.
Czyli po co ZSRR zbudował trzy takie same czołgi?
W drugiej połowie lat 70 wszedł na użytek kolejny czołg podstawowy T-80 Brzoza, który miał być tańszy niż T-64, ale równie sprawny co on. Miał więc łączyć zalety T-72, oraz T-64 i zastąpić oba pojazdy. Nie stało się jednak tak gdyż....zaszedł proces korupcji. Żadna z fabryk nie chciała tracić zamówień na swoje czołgi. W efekcie od 1976 do 1987 roku produkowano wszystkie trzy czołgi jednocześnie, usiłując je w kolejnych wersjach podnosić do porównywalnych standardów, tym bardziej zacierając pomiędzy nimi różnice.
Żegnaj Brzozo, witaj Uralu.
Jak upadek ZSRR wpłynął na czołgi Rosyjskie?
Po upadku ZSRR, Charkowska fabryka, która produkowała T-64 i T-80 trafiła na Ukrainę. No w tym czasie już nie produkowała T-64, ale nadal je obsługiwała. Rosji pozostały fabryki produkujące T-72 i zakład remontowy T-80. Rosja musiała dokonać wyboru jaki czołg chce. Kiepski T-72 który jest tani i do którego posiada fabryki, dobry T-80 którego produkcja znajduje się na Ukrainie, czy może dokończyć projekt czołu czwartej generacji? A może zbudować coś jeszcze innego? Przemysł Rosyjski był na skraju bankructwa i robił wszystko, aby zdobyć fundusze. Rząd w latach '90 wybrał najtańszą i najpewniejszą opcję, a więc inwestycja w T-72. Ale zainwestowano nie w bile jaki T-72, lecz w T-72BU, który później w celu zdobywania rynków międzynarodowych przemianowano na T-90. Miał być to odpowiednik T-80BW, a wiec odpowiednik ostatniej wersji T-80 przed rozpadem ZSRR i najnowocześniejszej wówczas istniejącej. Jednocześnie T-90 był tańszy od T-80, zwłaszcza, że do budowy używano części z rozkradanych magazynów wojskowych.
Dzieci dorastają i stają się wojownikami
Szczytowy rozwój T-90 i T-80.
T-90 ewoluował najpierw w T-90A otrzymując na przykład spawaną wieżę, która pierwotnie była projektowana dla przyszłych wersji T-80, a którą zrealizowali Ukraińcy budując T-84. Po zawodzie związanym z T-14 i zrozumieniu, że ten czołg nie zdąży na wojnę z Ukrainą i NATO, T-90A został zmodernizowany do T-90M ponownie otrzymując nową wieżę, silnik i opancerzenie. Również T-80 otrzymał nowszą wersję T-80BWM. Obok T-90M był to najlepszy czołg Rosji. T-90M i T-80BWM trafiły na Ukrainę i szybko się okazało, że jest ich zbyt mało. W dodatku tylko T-90M Rosja może produkować, ale w bardzo małych seriach. Pomimo tego, to te dwa czołgi po 2 latach konfliktu stały się koniem roboczym na froncie. Pierwotnie tą rolę miał spełniać T-72B3, ale pojazd okazał się być niewystarczający. No i lepiej zrobić T-90M niż T-72B3. T-90M jest droższy w produkcji i w utrzymaniu, ale skoro z fabryki idą na front, a tam są mielone, to nie generują zbyt dużych kosztów eksploatacyjnych.
T-80 wygrywa z T-90
T-80 okazał się być znacznie mobilniejszy i mniej awaryjny niż przeciążony T-90M z niewydolnym silnikiem. Na dodatek Rosja tak naprawdę nie produkuje T-90M lecz modernizuje T-72. Wiele pojazdów nawet nie otrzymuje nowej spawanej wieży, lecz zwyczajnie modernizuje się starą odlewaną. Rosja utraciła zdolności do masowej produkcji czołgów, gdyż przez ostatnie 30 lat były to zakłady remontowo-modernizacyjne, a nie produkcyjne. Zresztą to samo spotkało większość zakładów pancernych w Europie. Rosja jest w stanie produkować nowe T-90M, lecz metodą chałupniczą, a więc ręcznie w niewielkich ilościach, a nie masowo na liniach produkcyjnych. Postanowiono więc odbudować linie produkcyjne, ale po co produkować biednego T-72, skoro można produkować lepszego T-80.
T-80 wraca do życia, ale to nie jest T-80.
Rosja rok temu ogłosiła wznowienie produkcji T-80.
Problem w tym, że nie ma większego sensu produkować czołg sprzed 40 lat. Zaczęło się od silnika. Rosja ogłosiła, że wznowi produkcję turbiny gazowej do T-80, a następnie ogłoszono, że nie będzie to 1000 konna turbina, ani 1200 konna, lecz 1500 konna. Wiemy, że Talibowie udostępnili Rosjanom wgląd do amerykańskiego uzbrojenia jakie porzucili tam 3 lata wcześniej w tym do czołgów abrams. Nie znaczy to wcale, że Rosjanie będą w stanie skorzystać z tamtejszych rozwiązań technologicznych, ale coś podpatrzeć mogli. W krótce zaczęto mówić nie tylko o nowym silniku, lecz i o nowej wieży, która będzie spawana. Im dłużej trwa wojna, tym więcej pomysłów na modyfikację T-80 pada. Armata z T-14, system obrony aktywnej, nowy pancerz specjalny, zawieszenie hydropneumatyczne, nowa przekładnia, SKO z T-14, izolowana amunicja i wiele więcej. Nowy pojazd nieoficjalnie okrzyknięto w mediach jako T-100. Istnieje też pewien niuans, gdyż im nowocześniejszy będzie to czołg, tym później zacznie się jego produkcja, a pojazd na początku serii produkcyjnej będzie posiadał więcej wad. Dlatego postanowiono, że na początek powstanie T-80BWM z wieżą T-90M, z pancerzem reaktywnym z T-14 i z nowym 1500 konnym silnikiem. Masę czołu przewiduje się na 52 tony. T-90M waży 50 ton. Również pancerz NERA ma być przezbrojony (zmieniony układ warstw pancerza NERA), lub zastosowany zupełnie nowy, ale prawdopodobnie to pojawi się w późniejszych wariantach, bo czołg z czasem stopniowo ma być ulepszany i modernizowany. Na początku pewnie nie będą za bardzo wymyślać i po prostu będzie to T-80 z wieżą T-90M.
T-100 - Narodziny w bólu zapchajdziury.
Wizualnie nie będzie zbyt wielu różnić z T-90M. Trudno jednak stwierdzić kiedy rozpocznie się pełna produkcja. Obecnie w zbrojeniówce trwają audyty i każdy skupia się na tym, aby zatuszować fakt, że przez dekady wszyscy ja rozkradali. Do tego z magazynów głębokiego składowania wyciąga się czołgi w coraz gorszym stanie, co trwa coraz więcej czasu. Rośnie również kolejka czołgów odzyskanych z frontu, które trzeba przywrócić do sprawności. To jednak nie wszystko. Rząd nakazał, aby fabryki zbrojeniowe oprócz uzbrojenia, produkowałby też sprzęt cywilny, jak wagony, traktory itp. A tam już nie ma więcej ludzi, ani miejsca. Zresztą pracownicy od 2 lat pracują na 3 zmiany po 7 dni w tygodniu. Są przemęczeni, a pieniądze nie motywują, bo uznano, że groźba pójścia na front jest wystarczającą motywacją.
Myślę, że uda im się wprowadzić nowy T-80, ale nie będzie to nic co będzie mogło wpłynąć na przebieg wojny.
Pancerz nie był atrapą, bo został dla nich wyprodukowany przez Francuzów. Może w późniejszych wariantach mógł być, ale po co, skoro są w stanie produkować tekstolit i konstruować z niego
W przypadku wieży do T-80 i T-90 sytuacja wygląda tak, że wieża odlewana była tańsza więc preferowana przez ZSRR, ale wieża spawana zapewnia lepsze rozłożenie pancerza kompozytowego i skuteczniejsze rozmieszczenie pancerza reaktywnego.
Co do wieży T-14 to tam nie ma żadnego pancerza specjalnego. Jest tylko metalowy odlew w którego wsadzili armatę. Na to powsadzali elektronikę i osprzęt wieży i całość zakryli lekko opancerzoną kopułą aby chronić osprzęt przed odłamkami i bronią ręczną.