Umarła mi matka Babcia jeszcze żyje (ironicznie) chociaż jest w "mocno zaawansowanym" wieku i też nie wiadomo za ile zejdzie Matka oczywiście zostawia spadek Ja i siostra nie zostaliśmy "wtajemniczeni" w czasie Mieliśmy być w razem w jakiejś kancelarii prawnej, ale stan matki zbyt szybko się pogorszył Siostra niby zostało zapisane wszystko (niby ze względów podatków, nie wiem) ale ona ma to w dupie ogólnie i jest "dzieckiem kwiatów" które ma #!$%@? #!$%@? w sumie wie do kogo należy dom i ziemia ze względu na różne machinacje i wydarzenia życiowe matki, też różne osoby próbowały sobie coś rościć. A dom ogólnie był "zrzutką" Ja oczywiście #!$%@? wiem, bo najmłodszy to "po #!$%@? mam coś wiedzieć XD" i "wszystkim się zajmiemy" Siostra ledwo wie, mimo że niby ma wziąć wszystko XD (rodzice nie mają preferencji co do dzieci XD) Wszystko jest #!$%@? praktycznie na pałę
Najbliższe kilka miesięcy (żeby) ciekawie się zapowiada (・へ・)
@xan-kreigor: Nie panikuj. Przede wszystkim nawet jeżeli zapisali wszystko siostrze lub zrobili darowizny to nadal masz prawo do zachowku.
Idź do prawnika, dasz mu 200-300 PLN za poradę i ci wszystko wyjaśni, przygotuje pismo i pokieruje gdzie iść.
Jeśli matka świeżo zmarła to masz jakieś 12 miesięcy na rozpoczęcie procedur, na razie spokojnie ogarnij pogrzeb i żałobę a potem spadkowy mortal combat ( ͡°͜ʖ͡°)
@Megawonsz_dziewienc: Nie trolluj chłopa, jeśli jest faktyczny majątek to spokojnie odzyska część kasy z zachowku. Oczywiście siostra potraktuje to jako obrazę majestatu i okradanie jej, mimo że to ona okradła OPa ze spadku.
Może się pożegnać z normalną relacją z siostrą, ale kasa jest do odzyskania luźno
@PfefferWerfer: jeśli siostra dobrowolnie nie chce oddać to może się z tym bujać wiele lat i nic nie ugrać. Nie zapominajmy, że w chlewie obsranym gównem sądy są przychylne kobietom we wszystkich sprawach. Nagle się okaże, że ma bombelka w drodze, a poprzednie mieszkanie sprzedała czy zerwała umowę najmu i już sobie tam zostanie (｡◕‿‿◕｡)
Nic nie ugrać? Taka sprawa to praktycznie samograj i żadne simpowanie sędziny nic tu nie zmieni. Ciąża siostry najwyżej uniemożliwi eksmisję z lokalu, ale i tak wyrok będzie zasądzał współwłasność na nieruchomościach to i o eksmisji nie może być mowy. Będzie za to hak na trzymanie siostry w ryzach lub sprzedanie jej swojej
Najbliższe kilka miesięcy (żeby) ciekawie się zapowiada (・へ・)
@xan-kreigor: nie, nie zapowiada się, a jedyne co potrzebujesz żeby tego uniknąć to iść do prawnika który ogarnie cały temat za Ciebie, niby zapłacisz mu kilkaset PLN ale tak czy siak będziesz to musiał zrobić nawet jak zaczniesz się babrać samodzielnie więc jedyna decyzja jaka jest przed Tobą to czy zapłacić teraz i mieć temat z głowy, czy stresować
@Malinowy_nos: Jego matka całe życie robiła coś na wydrę, zasiadywala nieruchomość i walczyła z roszczeniami, za pięć dwunasta przed samą śmiercią chciała poukładać sprawy spadkowe ale nie zdążyła bo zmarła. Z opisu zachowań nie przewiduję bardzo zapobiegliwego rysu charakteru ( ͡°͜ʖ͡°)
Obstawiam że ani on ani siostra nic nie dostaną bo nieruchomość ma #!$%@? status prawny.
@testynaprodukcji: Ogólnie jest tak że: Dom jest podzielony de facto na dwie izby (nie formalnie) W mniejszej części mieszka babcia, które ma jeszcze 2 córki jedna z sióstr matki swego miała jakieś roszczenia "osoba z którą został wspólnie wzięty kredyt" miała roszczenia są pewne problemy natury administracyjnej bo "hahaha co będziemy się przejmować teraz z deklarowaniem rzeczy x" siostra ma bombelka od dobrych kilku lat siostra jest głównie zainteresowana "ekstrakcją pieniędzy"
@xan-kreigor no ale to przecież wszystko idzie wyjaśnić, nie musisz być wtajemniczony żeby rozpocząć sprawę spadkowa. Masz jeszcze sporo czasu, jeśli dom był tylko na matkę to i tak należy Ci się zachowek w 1/4 udziałów w domu, nawet jeśli został zapisany na siostrę.
Umarła mi matka
Babcia jeszcze żyje (ironicznie) chociaż jest w "mocno zaawansowanym" wieku i też nie wiadomo za ile zejdzie
Matka oczywiście zostawia spadek
Ja i siostra nie zostaliśmy "wtajemniczeni" w czasie
Mieliśmy być w razem w jakiejś kancelarii prawnej, ale stan matki zbyt szybko się pogorszył
Siostra niby zostało zapisane wszystko (niby ze względów podatków, nie wiem) ale ona ma to w dupie ogólnie i jest "dzieckiem kwiatów" które ma #!$%@?
#!$%@? w sumie wie do kogo należy dom i ziemia ze względu na różne machinacje i wydarzenia życiowe matki, też różne osoby próbowały sobie coś rościć. A dom ogólnie był "zrzutką"
Ja oczywiście #!$%@? wiem, bo najmłodszy to "po #!$%@? mam coś wiedzieć XD" i "wszystkim się zajmiemy"
Siostra ledwo wie, mimo że niby ma wziąć wszystko XD (rodzice nie mają preferencji co do dzieci XD)
Wszystko jest #!$%@? praktycznie na pałę
Najbliższe kilka miesięcy (żeby) ciekawie się zapowiada (・へ・)
Jeszcze pogrzeb za swoje wyprawisz
Idź do prawnika, dasz mu 200-300 PLN za poradę i ci wszystko wyjaśni, przygotuje pismo i pokieruje gdzie iść.
Jeśli matka świeżo zmarła to masz jakieś 12 miesięcy na rozpoczęcie procedur, na razie spokojnie ogarnij pogrzeb i żałobę a potem spadkowy mortal combat ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Może się pożegnać z normalną relacją z siostrą, ale kasa jest do odzyskania luźno
@Megawonsz_dziewienc: Bujać wiele lat? Jak najbardziej.
Nic nie ugrać? Taka sprawa to praktycznie samograj i żadne simpowanie sędziny nic tu nie zmieni. Ciąża siostry najwyżej uniemożliwi eksmisję z lokalu, ale i tak wyrok będzie zasądzał współwłasność na nieruchomościach to i o eksmisji nie może być mowy. Będzie za to hak na trzymanie siostry w ryzach lub sprzedanie jej swojej
@PfefferWerfer: to zależy. Jeśli zrobili to mądrze czyli spisali tzw. umowę dożywocia a nie darowizny to nic się nie należy nawet zachowek.
@xan-kreigor: nie, nie zapowiada się, a jedyne co potrzebujesz żeby tego uniknąć to iść do prawnika który ogarnie cały temat za Ciebie, niby zapłacisz mu kilkaset PLN ale tak czy siak będziesz to musiał zrobić nawet jak zaczniesz się babrać samodzielnie więc jedyna decyzja jaka jest przed Tobą to czy zapłacić teraz i mieć temat z głowy, czy stresować
Obstawiam że ani on ani siostra nic nie dostaną bo nieruchomość ma #!$%@? status prawny.
@PfefferWerfer: też może tak być
Ogólnie jest tak że:
Dom jest podzielony de facto na dwie izby (nie formalnie)
W mniejszej części mieszka babcia, które ma jeszcze 2 córki
jedna z sióstr matki swego miała jakieś roszczenia
"osoba z którą został wspólnie wzięty kredyt" miała roszczenia
są pewne problemy natury administracyjnej bo "hahaha co będziemy się przejmować teraz z deklarowaniem rzeczy x"
siostra ma bombelka od dobrych kilku lat
siostra jest głównie zainteresowana "ekstrakcją pieniędzy"
Wynajem ruiny xd Powodzenia.
Jak jest tylu chętnych do podziału to i tak się nie dogadacie za Chiny. Skończy się na przymusowej sprzedaży/zasiadywaniu i awanturach xD