Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Jestem z dziewczyną już ponad rok. Na początku wszystko było super fajnie, przez pierwsze 3 miesiące dosłownie zero kłótni. Ale po tym niedługim czasie zaczęły się pojawiać jakieś różne rzeczy, zrobiłem jakąś głupotę, powiedziałem coś nie tak i trzy dni obrażania. Przez takie akcję było też kilka sytuacji które doprowadziły do zerwania.
Jeśli robię mówię coś głupiego specjalnie to ona tego nie zauważa i nic się nie dzieję, natomiast jeśli zapomnę o czymś, przez kilka dni nie pisze do niej wystarczająco, nie pytam co u niej, albo nawet ostatnio nie zauważyłem jej - nagle widać że coś jest nie tak, odpisuje w inny sposób, pytam co nie tak, mówi że wszystko dobrze ona nie jest obrażona. Ale mi to nie daję spokoju i dalej drążę temat to w końcu po dwóch dniach dowiem się o co chodzi, wtedy wystarczy pogadać przez telefon albo się spotkać i jej nagle przechodzi. Ale co z tego jak ja przez te kilka dni mam tak przeryty mózg.
Z takich aktualnych rzeczy, 3 dni temu powiedziałem jej że gdzieś pójdziemy, wczoraj zapomniałem o tym fakcie że to powiedziałem, więc po prostu zaproponowałem że po prostu przejdziemy się na spacer. I nagle ona, że to w takim razie się dziś nie spotykamy, ale ona nie jest o nic obrażana po prostu nie chce i że jak ja mogłem zapomnieć skoro to proponowałem. Mówię, że rzuciłem to raz i na ten temat więcej nie gadaliśmy, ale wg. niej jak się zaproponowało to powinno się pamiętać.
Takich akcji jest teraz po jednej w tygodniu średnio. Dobrze, niektóre rzeczy serio mogłem źle zrobić, ale większość tych rzeczy to jest czepianie się o jakieś głupoty. Nie pomagają żadne tłumaczenia, próby rozmowy, musi minąć kilka dni.
Męczy mnie to wszystko strasznie. Żeby nie było, jest też wiele dobrych momentów, ale te obrazy psują mi wszystko.
Pewnie wyjście z tej sytuacji jest oczywiste, ale nie potrafię tego zrobić, bo boję się tej samotności, a nie mam ochoty bawić się w szukanie kogoś innego.

#zwiazki #logikarozowychpaskow #rozowepaski



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: RamtamtamSi
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 14
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: dzieciak jesteś nie facet.

obiecałeś - dowoź
ktoś traktuje cię tak jak ci nie odpowiada - zamykasz kontakt

Jesteś idealną ofiarą dla manipulacji. Aż się prosisz o kłopoty.
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: Związek i miłość to jednostronna gra. Osoba, która trzyma przewagę, zazwyczaj znajduje się w pozycji tzw. "psychological leverage" nad drugą stroną. Osoba w tej pozycji jest adorowana przez drugą osobę i naturalnie się #!$%@?. Tak działa związek - jedna osoba zazwyczaj ma przewagę, a druga jest w gorszej sytuacji. Kobieta zawsze świadomie lub podświadomie chce zmienić sposób, w jaki myślisz lub chce zmienić twoje postrzeganie, to jest cała strategia kobiety,
  • Odpowiedz
Pokaż jej że potrafisz się postawić.


@Trenches: wcześniej musiałby wyhodować sobie jaja. Drugi problem że musiałyby być większe niż te które ona ma.
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: miras, im bardziej drążysz podczas takiego obrażania tym bardziej ona się nakręca, po prostu jak napisze że się nie spotykacie to odpisz "ok", szkoda czasu i siły psychicznej na zajmowanie się takimi pierdami, wiem bo sam kiedyś byłem w takiej sytuacji. Najlepsza jest olewka - po jej reakcji na takie "odbicie" zobaczysz jaki ma stosunek do Ciebie.
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 0
✨️ Autor wpisu (OP): @Trenches ale to nie jest tak, że jej nie zależy. Po tym co się pozłości i w sytuacji jak się spotkamy, to patrzy na mnie w jak obrazek i mówi jaki to ja jestem fajny i w ogóle. U mnie po tych wszytkich sytuacjach, staram się jej okazywać czułość, ale jakoś nie czuję tego co kiedyś.
A co do tej zamiany ról, czasami coś takiego zrobię i
  • Odpowiedz
@mirko_anonim:
już schemat został ułożony w mózgu - ona się obraża, ty cierpliwie czekasz, w zapasie jest jeszcze opcja zerwania.
jak były sytuacje które doprowadziły do zerwania, a teraz nadal się ze sobą męczycie, to już nic z tego nie będzie na dłuższą metę, chyba że taki toksyczny związek który się co chwila kłóci, rozstaje, przeprasza i w kółko z powrotem
  • Odpowiedz
o co wam chodzi z tym brakiem jaj?


@mirko_anonim: "brak jaj" to taki skrót myślowy oznaczający u faceta brak męskich cech w myśleniu i działaniu. Są też inne określenia na to, ale raczej żadne z nich nie jest delikatniejsze.
  • Odpowiedz
@mirko_anonim zachowujecie się jak dzieci które w ogóle nie potrafią rozmawiać, a Twoje założenia co do relacji są mega naiwne. Pierwsze 2 lata związku to z reguły motylki w brzuszku i patrzenia przez różowe okulary na drugą stronę więc jeśli Wy się tak kłócicie że aż ze sobą zrywacie to aż strach pomyśleć co będzie jak te różowe okulary znikną… wtedy to chyba będzie planować morderstwo a nie zerwanie… i to serio
  • Odpowiedz
Ale co z tego jak ja przez te kilka dni mam tak przeryty mózg.


@mirko_anonim: ona dobrze o tym wie i bawi sie tobą jak lalka, dalej nie czytałem

Brak jaj znaczy że dajesz się rozgrywać jak dziecko, cały punkt sterowania związkiem i twoim nastrojem jest w jej rękach

Ona dobrze wie, że się nie postawisz i dalej cie poniża
  • Odpowiedz