Wpis z mikrobloga

To do rowerów - pewnie nie zaszkodzi ale też nic nie da, przy tej lepkości + temp rozgrzanego łańcucha spowoduje że wszystko wyląduje na kole. Na plus to zabezpieczy trochę łańcuch przed wodą żeby nie rdzewiał ale to samo osiągniesz olejem rzepakowym :)
  • Odpowiedz
@Stulejman_Wspanialy: dokładnie tak jak mówi @old_lolek, przy tym jak motocykl targa łańcuchem, przy jego temperaturach i lepkości wszystko będziesz miał na feldze i brzegu opony. Jak nie ma nic lepszego pod ręką to 1-2 razy można ale nie ryzykowałbym. Raz że dużo czasu schodzi na smarowanie a dwa że smar na brzegu opony to nie najlepsza rzecz.

U siebie w B12.5 to przerabiałem, spróbowałem za namową kumpla. Z
  • Odpowiedz
@Stulejman_Wspanialy: niewiem co to brunox ale ja smaruje łańcuchy przepalonym olejem silnikowym. Tak smarowany łańcuch Oringowy wytrzymuje około 30-35tys km.
W terenie smarowanie co 150 km na asfalcie co 300-400km. Pędzel butelka po wodzie i jechanie.
Minus felga brudna po kilku smarowaniach, tak samo jak wahacz. Nigdy na oponę olej nie leci bo niewiem ile byś musiał tego oleju zużyć. Przejechałem tak już ponad 100 tys km. Nigdy nie złapałem
  • Odpowiedz
@mpetrumnigrum: a jak jedziesz w trasę to wozisz ze sobą butelkę przepalonego oleju i pędzel? To jest niepraktyczne przecież i strasznie brudzi. Felga i wahacz to jedno, a ile tego zostaje wokół zębatki zdawczej i stopki? Coś mi się nie chce wierzyć, że na jednym smarowaniu przepalonym olejem robisz nawet 400km.

Imo totalnie bez sensu jeżeli są od tego specjalne smary, które dodatkowo mają tę zaletę że dokładnie widać moment
  • Odpowiedz
a jak jedziesz w trasę to wozisz ze sobą butelkę przepalonego oleju i pędzel? To jest niepraktyczne przecież i strasznie brudzi. Felga i wahacz to jedno, a ile tego zostaje wokół zębatki zdawczej i stopki? Coś mi się nie chce wierzyć, że na jednym smarowaniu przepalonym olejem robisz nawet 400km.


Imo totalnie bez sensu jeżeli są od tego specjalne smary, które dodatkowo mają tę zaletę że dokładnie widać moment w którym łańcuch trzeba przesmarować jeżeli ktoś nie liczy km.


@TrocheTakiDuzy: kolego ja kilka razy wyjeżdżałem w trasy które miały po 20 tys km.
Tak wożę w jednej butelce 1-1,5L przepalony olej a w drugiej 0,5L pędzel do smarowania oraz rękawiczki jednorazowe i
  • Odpowiedz
@Stulejman_Wspanialy Brunox to brunox. Ja to takim choćby zamki w drzwiach przesmarowywałem, trzyma tyle co i WD-40 ()

P.S. Choć broniarze często porównują b--ń do prawa jazdy na osobówki kat. B, to tak jakoś osobiście dostrzegam, że to raczej motocykliści z kat. A mają częściej zajawki na punkcie broni strzeleckiej, militariów. Co nie? ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz
@mpetrumnigrum: kolego, ja mówię że olej jest bez sensu jeżeli masz dostęp do smarów w puszce i cenisz sobie porządek i względną czystość jak i szybkość obsługi. Może i nikt, kto jeździ na wschód, nie używa smarów z puszki, za to jestem skłonny stwierdzić, że większość motocyklistów jeżdżących asfaltami po Europie używa puchy albo scottoilera.
  • Odpowiedz