Wpis z mikrobloga

via mirko.proBOT
  • 1
Anonim (nie OP): Szczera rozmowa może pomóc, ewentualnie jakaś terapia.
Ja miałem podobną sytuację (też kierowca). Nie rozmawialiśmy o tym. Na jej chłód i obojętność odpowiadałem tym samym i skończyło się po prostu rozwodem.
W pozwie napisała że to wina moich wyjazdów (wcześniej moja praca i co ważniejsze wypłata jakoś nie przeszkadzały). W łóżku lód, a ostatnie 2 lata spałem już po prostu w drugim pokoju na kanapie bo nie mogła
  • Odpowiedz