Wpis z mikrobloga

Mam pytanie do zwolenniku najmu - dlaczego Wam najem odpowiada bardziej niż kredyt? Przecież wynajmując całe życie cała ta kasa idzie na cudzy kredyt, a biorąc kredyt i go spłacając zachowuje się część włożonego kapitału w postaci mieszkania po spłacie kredytu. Dodatkowo, z najmu można zawsze być wyrzuconym z dnia na dzień, i nie można nic zmieniać w mieszkaniu, nie można przeprowadzić żadnego remontu dla polepszenia warunków ani estetyki. W dodatku ludzie kupują obcym ludziom pralki, lodówki i inny sprzęt w razie awarii. Dlaczego?

Pomijam aktualne stopy procentowe, bo są za wysokie i te kredyty to niepewność od 2022. Ale pomijając ten fakt, co przyświeca(ło) ludziom, że najem całe życie jest OK np. w okresie, kiedy te stopy procentowe były niższe? Mobilność, możliwość przeprowadzki co rok? Czy co jest takim dużym plusem, którego nie zauważam?

#nieruchomosci #kiciochpyta
  • 65
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@farbowanylisek: wynajmowanie samo w sobie ma swoje plusy ale nie u nas, w niemcowni ustala powiat maxymalną cene z metra dla landlorda i tyle max musisz zapłacić co i tak jest dużo tańsze niż wynajmowanie w polsce w przypadku naszym gdzie hulaj dusza piekła nie ma nie ma również i plusów wynajmu. Jest tyle rozwiązań w różnych aspektach życia w których moglibyśmy wybierać najlepsze możliwe opcje europejskie ale potrafimy wybierać
  • Odpowiedz
  • 5
@farbowanylisek bo na umowach z różową mamy w sumie 8600 brutto, dla każdego banku jesteśmy za biedni żeby płacić ratke w wysokości 3500 pln, dla darmozjada landlorda nie ma problemu
  • Odpowiedz
@farbowanylisek: Jeszcze kiedyś rozumiałbym wynajmować ale przy dzisiejszych cenach to strzał w stope. Wynajmowanie ma sens jeśli jesteś młody i nie przywiązujesz się do miejsca w którym żyjesz a celujesz po prostu gdzieś wyżej. Wynajmowałem przez 7 lat, 3 razy się przeprowadzalem. Nie żałuję. Nic mnie nie blokowało gdzie u wielu znajomych którzy mając kredyt bardzo stronili od ryzykownych decyzji życiowych.
  • Odpowiedz
@flo0666: Jak ktoś zmienił mieszkanie czyli sprzedawał swoje 1 z kredytem i bierze nowy kredyt na kolejne to się ten 1 liczy jako spłacony. To mocno zaniża średni czas spłaty kredytu.
  • Odpowiedz
@farbowanylisek: ja trochę żałuję, że kupiłem mieszkanie. Pomieszkałem w nim 1,5 roku i dostałem propozycję takiej pracy, której nie mogłem odmówić. Moje mieszkanie wynająłem, ale finansowo i lepiej bym wyszedł wrzucając te pieniądze w obligacje. Tyle dobrze, że kredyt jest tani. Do tego remont tego mieszkania znacząco pogorszył moje samopoczucie. Ciągły stres, problemy i nieplanowane koszty. Nie wiem czy wzrost wartości był tego warty. Bo o ile ogłoszenia są wystawiane
  • Odpowiedz
@farbowanylisek: no jedyny plus jest taki, że możesz płacić tylko odstępne i rachunki co miesiąc. Przy kredycie trzeba mieć na wkład własny, na wykończenie a potem na ratę która obecnie jest wyższa niż analogiczny najem. Plus jeszcze musisz mieć jakąś zdolność.

Inna sytuacja to np nietypowa lokalizacja. Np. mam znajomego któremu udało się znaleźć super mieszkanie w kamienicy prawie przy Rynku Głównym w Krakowie za mniej niż 2k ze wszystkim.
  • Odpowiedz