Wpis z mikrobloga

@elmas-znaczy-diament: Podmiotem lirycznym w obu piosenkach jest ta sama osoba. W "Jolka, Jolka" pyta się starą kumpelę, o wspomnienia ich wspólnych nocy, a w "Nie wierz nigdy kobiecie", wiedząc jaki to puszczalski szon, zwraca się to jej męża co wielbił porządek i pełne szkło, żeby jednak jej nie ufał, bo w sumie z doświadczenia autobusu Arabów powinien być bardziej wyczulony na red flagi. ( ͡° ͜ʖ ͡°
  • Odpowiedz